Według informacji "Gazety Gdańskiej" dyr. Maciej Kowalczuk z urzędu marszałkowskiego zabiegał o wybór polityka PO, posła Adama Korola, na funkcję prezesa Pomorskiej Federacji Sportu. Radna PiS Danuta Sikora otrzymuje sprzeczne ze sobą odpowiedzi od różnych członków zarządu woj. pomorskiego. Czy desperacka ochrona urzędnika ma podwójne dno?
- Otrzymuje - mówi dziennikarzowi "GG" Danuta Sikora - sprzeczne ze sobą odpowiedzi członków zarządu województwa pomorskiego. Albo prawdziwa jest wersja podpisana przez Wiesława Byczkowskiego i Ryszarda Świlskiego, albo druga sygnowana przez Krzysztofa Trawickiego. Być może jest to jakaś desperacka obrona urzędnika, który wykonywał zadanie zlecone przez przełożonego, dlatego złożyłam w tej sprawie trzecią interpelację. Nie mogę akceptować takiego kluczenia, więc pytam wprost, która odpowiedź jest właściwa...
Być może ani jedna, ani druga. Z oświadczeń, którymi dysponuje "GG" i portal wybrzeze24.pl wynika, że dyr. Maciej Kowalczuk, zastępca dyr. departamentu edukacji i sportu w urzędzie marszałkowskim, bardzo rzetelnie zabiegał wśród delegatów o wybór b. ministra, posła PO Adama Korola na stanowisko prezesa Pomorskiej Federacji Sportu. To zaangażowanie przedstawiciela administracji wojewódzkiej w kształt władz pozarządowego stowarzyszenia związków sportowych wykraczało poza zakres kompetencji urzędnika i nosiło znamiona ingerencji politycznej. Trudno sobie wyobrazić, by dyr. Kowalczuk prowadził taką działalność bez wiedzy czy przyzwolenia wiceszefa pomorskiej PO, marszałka Mieczysława Struka. Stąd być może takie rozbieżności w odpowiedziach wicemarszałków...
Według W. Byczkowskiego i R. Świlskiego dyr. Kowalczuk jest po prostu "upoważniony do realizacji zadań w zakresie kultury fizycznej", a jego działania mają "wpływać na integrację tego środowiska". Odrzucają też opinię, że jego współpraca z PFS ma charakter agitacji politycznej. I stwierdzają: "Propozycja, aby pan Adam Korol został prezesem PFS wyszła od członków zarządu tej organizacji"!
Tymczasem zarząd PFS jednogłośnie przyjął uchwałę rekomendującą dotychczasowego wiceprezesa, szefa pomorskich siatkarzy Waldemara Bartelika. Była to jedyna uchwała o charakterze personalnym przygotowana na walne zebranie.
Na kolejną interpelację radnej D. Sikory, odpowiedział inny członek zarządu Krzysztof Trawicki. Też stwierdził, że pan Maciej Kowalczuk realizuje zadania w zakresie kultury fizycznej i monitoruje zjawiska w tej dziedzinie. Podtrzymał opinie, że "Pan Maciej Kowalczuk nie prowadził działalności politycznej w środowisku sportowym", choć nie podał na jakiej podstawie broni podległego sobie urzędnika, bo żaden z delegatów na zebranie wyborcze nie został poproszony o wyjaśnienia.
Marszałek Trawicki odmiennie nią jego koledzy z zarządu tłumaczy też tryb wyboru A. Korola. Z oficjalnej odpowiedzi znika wersja o wskazaniu przez "członków zarządu". Pojawia się wywód na kanwie statutu PFS. Rekomendacja zarządu dla W. Bartelika jest opisana jako "autonomiczne działanie władz stowarzyszenia". Wybory prezesa wg statutu odbywają się spośród kandydatów zgłoszonych przez uprawnionych członków. "Należy domniemywać, że kandydatury na prezesa PFS wysunięte zostały przez uprawnionych członków walnego zebrania" zatem, konkluduje K.Trawicki, "nie doszło do nieuprawnionego zaangażowania" dyr. Kowalczuka.
Według Byczkowskiego i Świlskiego wybór Korola to wskazanie członków zarządu, według Trawickiego domniemanie, że zgłoszenie to efekt wniosku delegata. - Tylko jedna z tych wersji może być prawdziwa, mam nadzieję że marszałek Struk odpowie mi, która - mówi D. Sikora.
K. Trawicki odnosi się także do zarzutu, że relacje między zarządem PFS a dyr. Kowalczukiem były konfliktowe, a zarząd PFS składał skargi na aroganckie zachowanie urzędnika marszałka. Sprawa była w kwietniu ub. roku przedmiotem ostrego protestu członków zarządu PFS do marszałka Struka. W rezultacie doszło do spotkań najpierw u marszałka, a potem dyr. generalnego urzędu, podczas których M. Kowalczuk przepraszał za swoje zachowanie i... zachował stanowisko, bo nie podtrzymywał już poglądu, że budżet dla PFS wystarczy na bilety tramwajowe. Tymczasem po upływie roku K. Trawicki uprawia polityczną beletrystykę i pisze, że dyr. Kowalczuk przypomniał sobie po roku iż "zakres rozmów może powodować wywieranie niedozwolonego nacisku na urzędnika i w związku z tym natychmiast opuścił spotkanie" z zarządem PFS.
- Proszę zwolnić mnie z komentowania tego fragmentu pisma wicemarszałka. Podtrzymujemy w całej rozciągłości treść skargi złożonej do marszałka Struka i przyjęliśmy przeprosiny od pana Kowalczuka, który wtedy tłumaczył się stresem i podenerwowaniem.
Tymczasem dziennikarz "GG" dowiedział się, że do prokuratury w Gdańsku wpłynęło zawiadomienie dot. nieprawidłowości przy wyborach prezesa pomorskich futbolistów i dystrybucji biletów na mecze piłkarskie. Czy przypadkiem znowu nie chodzi o okoliczności związane z aktywnością dyr. M. Kowalczuka?
Pogłoski, że Marcin Jędryczka, sprawdzony menedżer sportowy, były dyrektor COS Cetniewo, może zmienić M. Kowalczuka w tym kontekście nie wydają się bezpodstawne...
(set.gg)
Adam Korol mógł zostać prezesem PFS prowadząc uprawnioną agitację na rzecz własnego wyboru. Byłaby to gra fair play. Podpieranie się przedstawicielem administracji wojewódzkiej nie było potrzebne. A. Korol w świecie sportu nie potrzebuje dodatkowych dekoracji. Inna sprawa to możliwy konflikt z obostrzeniami wynikającymi z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. PFS prowadzi działalność gospodarczą, wystawia faktury, ma dochody komercyjne...
Inne artykuły związane z:
- 06/04/2017 08:25 - Prezydent Gdańska wróci na ławę oskarżonych
- 05/04/2017 21:00 - Daniel Obajtek: Model funkcjonowania spółki musi być bardziej czytelny
- 05/04/2017 18:35 - Nowa strefa parkowania w Oliwie
- 05/04/2017 16:19 - Danuta Sikora: Te same nazwiska przewijają się w radach nadzorczych szpitali
- 05/04/2017 14:14 - Minister Gliński triumfuje - NSA daje przyzwolenie na łączenie muzeów
- 05/04/2017 11:43 - Seria holowników dla Marynarki Wojennej nie dla gdańskiej stoczni
- 04/04/2017 13:12 - Czarny jak stout
- 03/04/2017 15:43 - Energa zainaugurowała pierwszy w Trójmieście carsharing aut elektrycznych
- 03/04/2017 14:20 - Gdańsk solidarnie dla autyzmu
- 01/04/2017 06:57 - Z Urzędu Marszałkowskiego do szpitalnej spółki