Z inicjatywy klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Sali Obrad Rady Miasta we wtorek odbyła się debata "Mevo i co dalej?" w związku z zawieszeniem funkcjonowania systemu roweru metropolitalnego. - Ta dyskusja pokazała jak ważne jest dla władzy wykonawczej, że wszyscy jesteśmy za tym rowerem, że chcemy zademonstrować, że nam na tym zależy, pragniemy tego systemu zdrowego dla miasta - powiedział Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu radnych PiS.
W debacie oprócz radnych PiS wzięli udział Michał Glaser, dyrektor biura stowarzyszenia Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot oraz Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii. Nie przyszedł żaden z radnych Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska. W trakcie dyskusji padło wiele pytań, m.in. Czy pieniądze zostaną zwrócone? Czy władze Obszaru Metropolitalnego, Gdańska mają plan rozwiązania problemu? oraz propozycji m.in. wykorzystania roweru klasycznego kosztem zmniejszenie liczby rowerów elektrycznych.
Michał Glaser, dyrektor biura stowarzyszenia Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot poinformował, że w piątek dojdzie do spotkania członków Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot na którym zapadną decyzje odnośnie dalszych kroków w sprawie MEVO i w związku z tym nie jest uprawniony do udzielania informacji o planowanych działaniach.
- Z tego co słyszałem ta debata, którą prowadzimy z punktu widzenia władz Gdańska i Obszaru Metropolitalnego jest przedwczesna - powiedział Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii. - Zwracam się do pana dyrektora biura Obszaru Metropolitalnego, bo on wydaje się być jedyną osobą na sali, która może posunąć tą dyskusję o krok dalej. Doszło do dyskoordynacji spotkań i nie ma możliwości, aby władza Obszaru Metropolitalnego się wypowiedziała na temat swojej roli i wizji rozwiązania tego kryzysu. Moje pytanie jest jedyne i podstawowe w tym momencie - czy Obszar Metropolitalny i władze Gdańska przewidują tworzenie płaszczyzny wirtualnej lub realnej do dyskusji co dalej z projektem MEVO. Nie wiem czy macie państwo świadomość w internecie toczy się głównie ta dyskusja. Czy jest jakiś plan spotkania, jakiejś formy rozmowy z mieszkańcami, bo mnie nie satysfakcjonuje odpowiedź panie dyrektorze, że Obszar Metropolitalny we własnym gronie burmistrzów, prezydentów będzie się naradzał i jakiś consensus wypracuje, a potem przekaże to mieszkańcom. Wydaje mi się , że jest dalekie od standardów, które sami państwo głosicie to znaczy partycypacji społecznej i rozmowy z mieszkańcami. Zmierzam do tego, że z tego co pan mówi to nie macie państwo komunikatu dla nas, nie ma komunikatu dla mediów. A przypomnę jaki przekaz płynął z państwa strony jeszcze kilka tygodni temu. Otóż ten przekaz był następujący - zdajemy sobie sprawę z kryzysu systemu MEVO, z kryzysu tego projektu i mamy przygotowane scenariusze awaryjne. Gdyby takie scenariusze przygotowane 4,5,6 tygodni temu to każdy zarządzający kryzysem systemowym wie co w takiej sytuacji robić - wyjąć te scenariusze i dopasować je do sytuacji, położyć je na stole i powiedzieć - jesteśmy przygotowani.
- Jestem radnym już od ponad 20 lat, ale rzadko przeżyłem takie upokorzenie władzy uchwałodawczej jakie nastąpiło w tej sali niespełna 3 miesiące temu - powiedział Piotr Gierszewski, radny PiS. - To przykre jest, ale prawdą było, a rzadkością na sesji, że w sytuacji kryzysowej na wniosek radnych Miasta Gdańska poproszono, tam na tej mównicy, podczas obrad plenarnych Rady Miasta Gdańska, o przedłożenie całej kwestii dotyczącej MEVO. Jest prezydent, są rajcy, można powiedzieć najpoważniejsi włodarze miasta. Wchodzi operator, mówi kilkadziesiąt minut, radni zadają pytania, dostajemy odpowiedź. Odpowiedź najogólniejsza jest taka, że jest wszystko ok. Wymaga pewnych korekt, nie ma się o co martwić. Teraz pytanie o konsekwencje. Jeżeli 3 miesiące temu władze miasta zostają tak totalnie w błąd, że zostają poinformowane, że jest wszystko ok, a potem wszystko nagle przestaje działać to pytanie zasadnicze czy konsekwencją tego co wydarzyło się na tej sali nie jest tylko i wyłącznie kwestia sporów sądowych o "x" milionów złotych, ale o fakt, że tak naprawdę staliśmy się królikiem doświadczalnym na poziomie miejskim. Bo to jest rzecz niewiarygodna co takiego się wydarzyło w ciągu trzech miesięcy, że z może nie hurra optymizmu, ale po informacji publicznej w tej sali, nagle jest ten kryzys z którym teraz mamy do czynienia. I tutaj trzeba się zastanowić dlaczego włodarze Gdańska dostając informację pozytywną, a taką dostaliśmy, nie są w stanie dzisiaj, po 3 miesiącach, wytłumaczyć co takiego się wydarzyło.
- Obecność pana dyrektora była dzisiaj nieoceniona - powiedział Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu radnych PiS. - Widzimy, że wiele rzeczy jeszcze dziś nie możemy powiedzieć. Rozumiemy państwa stanowisko. Wydaje się, że tak spółka już nie wróci, z tą spółką trwają negocjacje, a więc ujawnianie szczegółów tych negocjacji byłoby niekorzystne dla gminy. Stąd zdajemy sobie z pewnych okrągłych sformułowań, które pan dyrektor zaprezentował. Jednak ta dyskusja pokazała jak ważne jest dla władzy wykonawczej, że wszyscy jesteśmy za tym rowerem, że chcemy zademonstrować, że nam na tym zależy, pragniemy tego systemu zdrowego dla miasta. Będziemy mu sie przyglądać krokom podejmowanym przez władze wykonawcze, bo zdajemy sobie sprawę, że konsekwencje finansowe tak czy inaczej w formie uchwał budżetowych będą wracać do Rady Miasta Gdańska. Gdy ogłosiliśmy debatę na stronie gdansk.pl pojawił się komunikat. Myślę, że to dobry krok, aby poinformować w miarę możliwości o tym co można powiedzieć. Ważne, aby mieszkańcy byli przekonani, że w tej sprawie coś się dzieje, że w urzędzie miejskim jest grupa kryzysowa, która się tym zajmuje. Będziemy projekt roweru metropolitalnego wspierać, bo tego chcą mieszkańcy, a my ze swej strony, jako radni opozycyjni Rady Miasta Gdańska, ale mający zobowiązanie wobec mieszkańców, będziemy przyglądać się poczynaniom władzy wykonawczej.
Tomasz Łunkiewicz
- 07/11/2019 19:13 - Poseł Płażyński w sprawie redaktora Naskręta pisze do Prokuratora Krajowego
- 07/11/2019 10:26 - Talenty Pokoleń 2019
- 06/11/2019 23:01 - Red. Naskręt podejrzany - cena wódki czy demokracji?
- 06/11/2019 08:43 - Poseł Jerzy Borowczak - przegrał z 12, wygrał wg d'Hondta
- 06/11/2019 08:35 - Nominacje do Rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności
- 05/11/2019 20:08 - Ważne odkrycie na Westerplatte
- 04/11/2019 15:25 - Pomorski marszałek oskarżony
- 04/11/2019 08:55 - W tygodniku „Sieci”: Mroczne tajemnice Stefana Michnika
- 03/11/2019 14:33 - Robert Kwiatek: Federacja Młodzieży Walczącej - Idealiści niezagospodarowani
- 02/11/2019 18:28 - Wiosenne (nie)dyskrecje - słupskie rady posła Rutki