Rządzący Gdańskiem, Sopotem i Pomorzem, oparty o Platformę Obywatelską i jej satelitów, system stworzył własną nomenklaturę. Udział w niej daje konkretne profity, sięgające kilkuset tysięcy złotych na kadencję. Wystarczy być na orbicie, po której poruszają się prezydenci Karnowski i Dulkiewicz oraz pomorski marszałek Struk.
Przedłużenie kadencji samorządu terytorialnego uchwalił Sejm 29 września br. Przesunięcie wyborów samorządowych na kolejny rok przeforsowało PiS. Jesienią 2023 r. wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych. Ostatnie odbyły się 13 października 2019 r. Wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 r., ale wydłużono kadencję samorządów do 5 lat. Zbieg terminów wyborów byłby też kolizyjny z punktu widzenia rozliczania obu kampanii wyborczych.
Wiosnę 2024 r. wypadają zaś wybory do Parlamentu Europejskiego (odbyły się 26 maja 2019 r.). Zbiegu terminów euro-wyborów z wyborami samorządowymi nie da się uniknąć. Możliwe byłoby zorganizowanie wyborów samorządowych w pierwszym terminie 24 września 2023 r., a wyborów parlamentarnych 5 listopada 2023 r.
Przedłużenie Eldorado
Politycy Koalicji Obywatelskiej oraz samorządowcy związani z PO biją na alarm i grzmią o zmianie reguł „w trakcie gry”. Nie podnoszą, że zmiana w trakcie trwania kadencji to swoista przysługa dana urzędującym włodarzom oraz scementowanym układom. Prezydenci Gdańska i Sopotu oraz zarząd woj. pomorskiego, czyli w sumie 7 osób, wywodzi się z jednego środowiska, czyli z Platformy Obywatelskiej. Mają oni do obsadzenia kilkadziesiąt samorządowych spółek. To od ich decyzji zależą składy rad nadzorczych.
Władza niepodlegająca kryteriom i ograniczeniom tworzy własna nomenklaturę (grupa ludzi uprzywilejowanych przez władze, instancje partyjne itp., wyznaczonych na stanowiska kierownicze w instytucjach i urzędach państwowych podaje Słownik języka polskiego PWN – red.). Na Pomorzu, z racji politycznych, towarzyskich i biznesowych to od 20 lat jest środowisko Platformy Obywatelskiej.
Twierdza
Podobno nie ma ludzi niezastąpionych. Ale niechaj wytrwali nie tracą nadziei. Prawnik i były samorządowiec – lider PO w Sejmiku Jacek Bendykowski, w tej kadencji był w trzech radach nadzorczych różnych spółek. Michał Owczarczak, były wicewojewoda, który zaczynał jako asystent wojewody Kurylczyka (SLD) trafił najpierw do rady pomorskiego NFZ i od dawna nie narzeka na brak propozycji. Tyle, że Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, ustawa wyeliminowała z rady gdańskiego lotniska (zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym wójt, burmistrz, prezydent miasta nie mogą być członkami władz zarządzających lub kontrolnych i rewizyjnych spółek w których Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego posiadają udziały większe niż 10 proc.).
Marszałek pomorski z czasów AWS-UW Jan Zarębski po dekadzie nadzorowania na lotnisku, zajął się radą w COPERNICUS Podmiot Leczniczy Sp. z o.o. Alan Aleksandrowicz, przez trzy lata wiceprezydent Gdańska wrócił od czerwca br. do spółki GARG Invest GDA i ma czas na pracę jako przewodniczący rady nadzorczej GIWK oraz wiceprzewodniczący rady GAiT Sp. z o.o. Pomorski wicemarszałek Leszek Bonna (PO choć z lewicowym epizodem), mimo adresu w Chojnicach zajmuje się usługami komunalnymi jako członek rady nadzorczej spółki Gdańskie Usługi Komunalne, co pozwala uzupełnić 184 tys. zł z UMWP o 42 tys. zł. Sięgnięto też po niezastąpionego Ryszarda Trykoskę, który do południa był wykonawcą zleceń gminy a po południu reprezentował interesy gminy w jej spółkach.
Urzędnicy z gdańskiego magistratu Iwona Bierut, Izabela Kuś, Marcin Dawidowski, Maciej Lorek zza biurek w urzędzie udają się na posiedzenia rad nadzorczych. Prezesi niektórych spółek samorządowych Łukasz Żelewski, Jacek Skarbek, Andrzej Bojanowski, Tomasz Kloskowski, Wiesław Bielawski, Marek Ossowski łączą udatnie zarządzanie pod nadzorem z... nadzorem nad innymi prezesami.
Najpewniej do dobrostanu plejady około stu osób oraz ich intensywnego wykorzystywania przyczynia się przekonanie miejskich włodarzy, że oni po prostu „spełniają warunki” by pilnować korporacyjnego porządku w domenie samorządowej. Nim system się uodpornił na zewnętrzne wpływy, sięgano ze względu na potrzeby rachunku politycznego, po radnych innych opcji niż PO i jej satelici - od aparatu „nieboszczki” PZPR po Samoobronę. Z czasem stało się jasne, że aparat korporacyjny kontrolujący strefę gospodarcza samorządów stabilizuje rusztowanie polityczne w naszym regionie.
Do tematu będziemy wracać.
(gg)
- 01/12/2022 18:48 - Brukselskie diety Struka - 4 opinie marszałka w 12 lat!
- 30/11/2022 18:12 - Recytatorskie zabawy z opowieściami gdańskiego Neptuna
- 29/11/2022 10:03 - Tragiczny finał akcji CBŚP w Straszynie
- 28/11/2022 09:31 - Marszałek Terlecki w tygodniku „Sieci”: Przetrwać zimę, wygrać wiosnę!
- 26/11/2022 17:24 - Uczniowie zgłębiali tajemnice Słońca i Księżyca
- 22/11/2022 18:50 - Mieszkańcy Cygańskiej Góry: nie chcemy być ignorowani w sprawie naszego życia
- 22/11/2022 11:34 - Godność odpowiada Owczarczak: plac ks. Bogdanowicza przy bazylice
- 21/11/2022 10:29 - W tygodniku „Sieci”: Cenzura w natarciu
- 19/11/2022 15:37 - Marek Balicki: Budziła się nadzieja
- 18/11/2022 20:45 - Aktywa Lotosu są zbywane w kontrolowany sposób. Daniel Obajtek: nie ulegajmy dezinformacji