Soroptymistki z Gdańska – silne kobiety wykorzystują swoje zalety

Od 1996 roku w Gdańsku działa Międzynarodowa Organizacja Soroptimist International Pierwszy Klub w Gdańsku. 8 października tego roku gdański klub będzie obchodził swoje 20-lecie. Soroptymistki z Gdańska wspierają młode, utalentowane kobiety i działają charytatywnie.

Soroptimist International to międzynarodowa organizacja pozarządowa, która zrzesza kobiety popierające prawa człowieka i walczące o umacnianie praw kobiet. Organizacja liczy około 76 tys. członkiń ze 130 krajów. Soroptimist International współpracuje z ONZ oraz Radą Europy. SI zrzesza kobiety wykształcone, aktywne zawodowo, kreatywne i energiczne. Przewodnie hasło organizacji brzmi „doskonalić się i służyć innym”. Generalnie organizacja SI działa w 6 obszarach: rozwój gospodarczy i społeczny, edukacja i kultura, zdrowie, środowisko, prawa człowieka i statut kobiet, budowanie przyjaźni i zrozumienia między narodami. Soroptymistki zachowują neutralność wobec partii politycznych i wyznań religijnych, gdyż, biorąc pod uwagę różnorodność krajów i kultur, brak neutralności prowadziłby do rozpadu organizacji.

Założycielkami Pierwszego Gdańskiego Klubu Soroptimist International są Jolanta Łyszkowska-Socha oraz Teresa Tymuła, natomiast obecnym prezydentem klubu jest Katarzyna Piszczako-Pałasz. Na założenie gdańskiej filii SI wpływ miały działaczki z olsztyńskiego klubu SI oraz Danuta Piontek, matka-założycielka polskiego soroptymizmu.
– To był rok 1996, kontakty międzynarodowe stały się łatwiejsze. Ja oraz Jola Łyszkowska-Socha dowiedziałyśmy się o organizacji Soroptimist International dzięki naszym przyjaciółkom, które działały już wtedy w klubie Soroptimist w Olsztynie. Wzięłyśmy udział w imprezie charytatywnej olsztyńskiego klubu, a było to, wystawione w Teatrze imienia Stefana Jaracza, przedstawienie „Trędowata”. Soroptymistki z Olsztyna występowały w roli aktorek, a rolę męską zagrał w tej sztuce ówczesny wojewoda z Olsztyna. Myślę, że to był impuls, żeby robić coś, co przyciągnie ludzi, a zdobyte w ten sposób środki można będzie przeznaczyć na dobry cel. No i nie ukrywam, że gdański klub powstał także za sprawą Danuty Piontek, która założyła Soroptimist w Polsce ponad 25 lat temu. Danuta Piontek tak pięknie opowiadała o Soroptimist podczas spotkania w Olsztynie, że wracając stamtąd z Jolą podjęłyśmy decyzję o założeniu klubu Soroptimist w Gdańsku. Powstał on bardzo szybko, bo w niespełna rok – powiedziała Teresa Tymuła.

Gdańskie Soroptymistki z Danutą Wałęsą

Członkinie klubu SI z Gdańska wykonują bardzo różne zawody takie jak: radca prawny, finansista, lekarz, ekonomista, coach, architekt, językoznawca, wykładowca akademicki, przewodnik turystyczny.
– Nasz klub zrzesza kobiety aktywne zawodowo w różnych dziedzinach i branżach. Dzięki tej różnorodności, powstają ciekawe pomysły na projekty. Podczas realizacji projektów wykorzystujemy doświadczenie dziewczyn, które są w klubie od wielu lat oraz zapał i wielką chęć do działania nowych członkiń. Dziewczyny w klubie naprawdę świetnie się uzupełniają – powiedziała Katarzyna Piszczako-Pałasz.

Benefis Lucyny Legut

A jakie są zalety i osiągnięcia wynikające z przynależności do klubu według gdańskich soroptymistek?
– Kontakty z mądrymi i miłymi kobietami, poczucie chęci pomocy innym – mówi Teresa Kasperkiewicz, która jest w klubie od 20 lat.

Dla Gabi Kosickiej wielkim osiągnięciem jest przyjaźń, która nawiązała się między kobietami i przejawia się we wspólnych przedsięwzięciach.
– Imponujące i satysfakcjonujące jest, że możemy być i działać w gronie kobiet z ugruntowaną pozycją zawodową i społeczną. Świadomość, że często borykamy się z różnymi problemami, a nie tracimy ducha i potrafimy łączyć siły, pomagać potrzebującym, wspierać się nawzajem, dodaje nam pewności siebie i chęci do pracy – powiedziała Barbara Glaza.

– Różnorodność należących do klubu kobiet wzbogaca, uczy, daje do myślenia, pozwala się nad sobą zastanowić, zrobić coś dobrego dla innych, dlatego jestem w tej społeczności – twierdzi Teresa Markuszewska.

Beata Urbańczyk, najmłodsza stażem soroptymistka, upatruje w działaniach klubu nieograniczone możliwości bycia kreatywnym przy realizacji wydarzeń, z których efektu zawsze korzystają potrzebujący.

Lucyna Legut podpisuje książkę "Romans kuchenny"

Gdańskie soroptymistki intensywnie wspierają m.in. młode kobiety, które mają ambicje, zainteresowania i pasje, ale nie mają środków na ich realizację. W tym celu w 2011 roku stworzony został specjalny program grantowy „Bank Ambitnych Kobiet”, dzięki któremu można uzyskać dofinansowanie do własnych projektów. W ramach działalności gdańskiego klubu SI przyznano już 18 stypendiów m.in. dla: Agaty Grzybowskiej na stworzenie dwujęzycznej platformy internetowej, Kingi Pruś na wydanie autorskiej płyty Kingi i Karoliny Pruś „Kłębek”, Katarzyny Zabrockiej na zakup łóżka do masażu limfatycznego kobiet po mastektomii, Darii Żurawlowej na zakup pianina cyfrowego, Magdaleny Bochan-Jachimek na wystawienie monodramu o macierzyństwie „Mamy problem”, Laury Makeny Inyngi z Kenii na studia na Uniwersytecie Medycznym. Dzięki organizacji spektakli teatralnych, koncertów, imprez plenerowych, a także dzięki hojności sponsorów i darczyńców, działaczki SI Gdańsk mogą pomagać młodym kobietom w realizowaniu ich celów. Jednym z wydarzeń, z którego dochód przeznaczony został na „Bank Ambitnych Kobiet”, było czytanie performatywne „Noc Iguany”, podczas którego na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni wystąpili między innymi Andrzej Chyra, Jacek Poniedziałek, Maja Ostaszewska i Agata Buzek. Beneficjentki stypendiów uzyskanych z „Banku Ambitnych Kobiet” również wspierają działalność klubu.

Czytanie performatywne „Noc Iguany”. Od lewej Maja Ostaszewska, Andrzej Chyra i Agata Buzek.

– Podczas realizacji projektów korzystamy z pomocy naszych beneficjentek, które bardzo chętnie włączają się w nasze działania. Agata Grzybowska pomagała nam przy projekcie „Noc Iguany”, Jaga Klimaszewska, skrzypaczka, wystąpiła podczas Wieczoru Kolęd i oczarowała naszą publiczność. To również Jaga podsunęła nam pomysł, żeby na grudniowym koncercie zagrała Odette Dąbrowska, niesamowicie uzdolniona wokalistka. Nasze stypendia to zazwyczaj początek bardzo udanej współpracy z beneficjentkami – powiedziała Katarzyna Piszczako-Pałasz.

Jaga Klimaszewska, skrzypaczka, wystąpiła podczas Wieczoru Kolęd

Członkinie gdańskiego Soroptimist wspierają również dzieci i osoby potrzebujące – zakupiły pompę dozującą leki małym pacjentom Hospicjum im. Ks. Eugeniusza Dutkiewicza, nabyły cykler do automatycznej, nocnej dializy dla ciężko chorej, osieroconej dziewczynki, wspierają wielodzietną, potrzebującą rodzinę, udzielały finansowej pomocy zdolnej studentce medycyny przez cały okres jej studiów.
– Klub bardzo często pomaga osobom potrzebującym wsparcia, w trudnej sytuacji życiowej. Zazwyczaj są to działania doraźne, których nie da się zamknąć w duży, medialny projekt. Często takie prośby o wsparcie trafiają do nas tak zwaną „pocztą pantoflową” – powiedziała Katarzyna Piszczako-Pałasz.

– Efekty naszych działań są konkretne i od razu widoczne: dla nas, dla beneficjentek i dla sponsorów – powiedziała Ksenia Bagniewska, gdańska soroptymistka.

Soroptymistki angażują się także w działalność na rzecz ochrony środowiska naturalnego. W 2015 roku, w ramach projektu „Let’s Go Green” Federacji Europejskiej SI, członkinie z gdańskiego klubu i z niemieckiego klubu z Kolonii sadziły wspólnie drzewa na terenie Bałtyckiego Kampusu UG. W ramach tego wydarzenia odbyła się wystawa malarska Marii Luizy Salden (SI Niemcy) i Ksenii Bagniewskiej (SI Polska), a także spotkanie polskich i niemieckich soroptymistek, w którym uczestniczyła m.in. Danuta Wałęsa.

Sadzenie drzew na terenie Bałtyckiego Kampusu UG

– Osobą, która bardzo wspiera naszą organizację jest Danuta Wałęsa, nasza „Lady Soroptimist”. Niezmiennie od lat uczestniczy w organizowanych przez nas wydarzeniach, bardzo pomaga w naszych działaniach – powiedziała Katarzyna Piszczako-Pałasz.

Od 2007 do 2015 roku gdańskie soroptymistki współpracowały z klubem SI w Poczdamie oraz z Fundacją Współpracy Polsko-Niemieckiej, by wspólnie organizować obozy integracyjno-edukacyjne dla dziewcząt z Polski i Niemiec w Krzyżowej pod Wrocławiem. Ponadto członkinie gdańskiego klubu dostarczają leki i materiały medyczne do sierocińca w Kasisi w Zambii. Jedna z członkiń gdańskiego klubu kilkakrotnie przebywała w Kasisi jako lekarz wolontariusz. W Kasisi odbyły się również warsztaty plastyczne dla tamtejszych dzieci, które sfinansowały soroptymistki z Gdańska przy wsparciu Roswitha Ott-Fund.

Warsztaty plastyczne dla dzieci w Kasisi

Gdańskie członkinie klubu SI organizują wiele projektów m.in. współfinansowały wydanie książki Lucyny Legut „Romans kuchenny”, wraz z Izraelskim klubem SI i pod patronatem Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Izraelu zorganizowały projekt „Women Voice & Beat”, w ramach którego w Gdańsku, Gdyni, Sttutgarcie i Tel-Awiwie odbyły się koncerty Katarzyny Kadłubowskiej i Ayelet Ori Benita, co roku organizują koncert kolęd, z którego dochód przekazywany jest na pomoc potrzebującym. Ostatnio przyłączyły się wraz z „Zatoką Sztuki” i „Lean In” do akcji „Kobieta kobiecie torebkę”, która miała na celu przekazanie torebek z drobnymi upominkami potrzebującym kobietom.

Projekt „Women Voice & Beat”

SI to organizacja pożytku publicznego. Soroptymistki działają zupełnie za darmo i nie prowadzą działalności gospodarczej. Rozprowadzają cegiełki, z których dochód przeznaczają na działalność charytatywną, często są także prywatnymi sponsorami. Prezydent gdańskiego klubu podkreśliła, że praca na rzecz klubu jest ciężka, ale daje ogromną satysfakcję.
– Dziewczyny, które działają w klubie to kobiety aktywne zawodowo, matki, żony. Pomimo wielu obowiązków prywatnych, znajdują czas na działalność charytatywną. Organizując wydarzenia, na przykład spektakl, koncert, musimy sprzedać jak najwięcej cegiełek, żeby zgromadzić fundusze na nasze działania. Uruchamiamy wtedy nasze kontakty, ruszamy do znajomych i przyjaciół – powiedziała Katarzyna Piszczako-Pałasz.
Pomocne są również różne instytucje, które chętnie wspierają działania soroptymistek.

Koncert świąteczny 2015

– Mamy trochę takich dobrych duchów, które okazują nam dużo życzliwości i ofiarują swoją pomoc między innymi Zatokę Sztuki w Sopocie, Centrum Świętego Jana w Gdańsku, Sztukę Wyboru, Stary Maneż – powiedziała Teresa Tymuła.

Od kilku lat klub SI Gdańsk przyznaje honorowy tytuł „Lady Soroptimist”. Do tej pory tytuł ten otrzymały Marzanna Sienkiewicz-Budzisz – malarka, Lucyna Legut – aktorka teatralna, artystka, pisarka, Anna Podhajska – lekarz, profesor biotechnologii, Dorota Kolak –aktorka, Danuta Wałęsa – pierwsza dama Polski, Katarzyna Popowa-Zydroń – pianistka i pedagog, profesor sztuk muzycznych.

Nadanie tytuł „Lady Soroptimist” Danucie Wałęsie

W tym roku, 8 października, w Starym Maneżu odbędzie się charytatywny koncert z okazji 20-lecia klubu Soroptimist w Gdańsku. Wystąpią na nim m.in. Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz. Zdobyte podczas tej imprezy środki, przeznaczone zostaną na wsparcie dla grupy młodych matek w trudnej sytuacji życiowej. Soroptymistki z Gdańska chcą, by ich święto stało się także okazją do niesienia pomocy potrzebującym.

Klub Soroptimist w Gdańsku jest organizacją pożytku publicznego, a zatem można przekazać na jego działalność 1% swojego podatku – można w ten sposób wesprzeć „Bank Ambitnych Kobiet” lub studia medyczne Laury z Kenii, która marzy, by zostać lekarzem, a potem wrócić do swojego kraju i tam pomagać potrzebującym („Studia dla Laury”).

Koncert dla Laury

Karolina Rabiej

fot. Soroptimist International Pierwszy Klub w Gdańsku