Rozgłośnia publiczna Radio Gdańsk nadaje od 70 lat

Udała się Gala Radia Gdańsk z okazji 70-lecia tej rozgłośni w Europejskim Centrum Solidarności. Były wyróżnienia i odznaczenia, przyjazne rozmowy i wyjątkowy spektakl – słuchowisko radiowe pt. "Filip" według prozy Leopolda Tyrmanda przeniesione na scenę ECS.

– 70 lat to tyle, co życie człowieka. Mnóstwo zdarzeń, sukcesy, a czasem i porażki. Jesteśmy od 70 lat świadkami odbudowy Polski. Rozgłośnia w Gdańsku była pierwszą stacją uruchomioną na ziemiach odzyskanych. Obserwowaliśmy rzecz wyjątkową, jaką była odbudowa Gdańska. Jest tutaj kilkanaście oryginalnych budynków. Cała reszta została zbudowana na nowo. Radio Gdańsk było świadkiem wielu wydarzeń, ale jedno było szczególne i wywarło decydujący wpływ na tych, którzy tworzą to radio dzisiaj. Było nim powstanie „Solidarności”, wydarzenie wciąż nie dość doceniane. Wyjątkowe. Tutaj rozpoczęło się obalanie komunizmu. Stworzyliśmy ruch społeczny oszałamiająco nowatorki, masowy, ale nie radykalny, demokratyczny i zdolny do samoograniczenia, pokojowy, mimo, że pozostający w starciu z totalitarną władzą. Takie rzeczy zdarzają się raz na sto lat. Byliśmy tego  świadkami, a niektórzy z nas uczestnikami. Poczuwamy się też do tradycji Radia „Solidarność”, które współtworzyli niektórzy z naszego zespołu - powiedział prezes Radia Gdańsk i jego redaktor naczelny Lech Parell, podkreślając naturalne związki Radia Gdańsk z Pomorzem.

A jaka jest misja radia według jego szefa?
– Ta odbudowa, której szczerze kibicujemy trwa nadal. Radiu Gdańsk zależy by była ona sukcesem. Nam nie chodzi o to, żeby mieć tzw. newsa, kosztem czyichś niepowodzeń. Kibicujemy naszym. Znaczy to tyle, że nie jesteśmy obojętni, że dobrze życzymy Polsce i Pomorzu. Uważam, że należy mieć misję, szukać pozytywnych rozwiązań, działać w imię wartości i nigdy nie być obojętnym – zapewniał Parell i dodał:
– Jeśli robimy coś dobrego nie ma powodu by chować to pod korcem.  

Puentując wystąpienie Lech Parell przywołał epizod z października 1956 roku, kiedy zaczęły się ruchy wojsk sowieckich w kierunku Warszawy rozgłośnia w Gdańsku nadała proklamację przeciwko agresji, a za przemianami i tzw. odnową.  

Radiowa gala była też okazją do wręczenia Bursztynowych Mikrofonów, Radiowej Osobowości Roku dla Agnieszki Kepki, sędziego kynologicznego, która na antenie radia w audycji Hanny Wilczyńskiej-Toczko doradza jak opiekować się zwierzętami i Basil Kerski, dyrektor ECS.

Odznaczenia pracownikom radia, przyznane przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego wręczył Sławomir Rybicki, sekretarz stanu w jego Kancelarii. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski uhonorowany został Lech Parell „za wkład w rozwój niezależnego dziennikarstwa”, a Srebrnymi Krzyżami Zasługi: Agnieszka Michajłow i Jacek Naliwajek. Brązowe Krzyże Zasługi udekorowały Joannę Matuszewską, Beatę Gwoździewicz i Leszka Szmidtke.
– Radio Gdańsk prezentuje wysoki poziom, organizuje ważne wydarzenia artystyczne na Pomorzu. Dziennikarze są tu nie tylko świadkami, ale i kronikarzami wydarzeń – powiedział Sławomir Rybicki, a nawiązując do corocznej akcji rozdawania biało-czerwonych flag zauważył, że gdańska rozgłośnia promuje patriotyzm.

Bursztynowe Mikrofony trafiły do rąk  Macieja Bąka, jednego z twórców Autopilota i do reżysera dźwięku Tomasza Cybuli,  który nadał nowe brzmienie sygnałom Radia Gdańsk.

Wśród gości dostrzec można było m.in. Bogdana Borusewicza, marszałka Senatu, prezydenckiego ministra Sławomira Rybickiego, Jana Dworaka, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz jej członków.
- W naszej strategii chcieliśmy podporządkować rozgłośnie regionalne Polskiemu Radiu. Myliliśmy się, nie doceniliśmy roli tych rozgłośni w regionie. Radio Gdańsk dobrze zna Pomorze – przyznał prezes Dworak, były prezes TVP i jeden ze współzałożycieli PO.

Na widowni wśród gości nie zabrakło prezesa Zarządu Polskiego Radia Andrzeja Siezieniewskiego i Juliusza Brauna, dotychczasowego prezesa TVP SA oraz szefów rozgłośni RdC, PiK, Radia Szczecin i Radia Zachód. Przybyli też Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, posłowie Leszek Miller i Jerzy Borowczak. Byli dawni pracownicy i dziennikarze radia oraz przedstawiciele lokalnego biznesu, a wśród nich brylował były unijny komisarz, obecnie przewodniczący Rady Gospodarczej przy premierze Janusz Lewandowski.

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz zaproszony na scenę ECS przekazał na ręce prezesa Parella medal Senatu i książkę Macieja Pawlaka „Radio „Solidarność” w Trójmieście”.  
–  Może to kwestia wieku, ale sądzę, że znaczna część społeczeństwa chce mieć obiektywne informacje. U dziennikarzy cenię obiektywizm, to ważne żeby nie przynosić swoich sympatii politycznych z domu do pracy – ocenił Borusewicz.  

Wśród aktorów radiowego spektaklu pt. "Filip" według scenariusza Krzysztofa Czeczota i prozy Leopolda Tyrmanda, autora „Złego” i „Życia towarzyskiego i uczuciowego”, byli m.in. Olga Bołądź, Antoni Pawlicki, Paweł Królikowski. W rytm klezmerskich melodii bawił gości zespół NeoKlez.   
Gala w Europejskim Centrum Solidarności była oczywiście transmitowana na żywo przez Radio Gdańsk.

Przypomnijmy, że Radio Gdańsk rozpoczęło emisję 13 czerwca 1945 roku. Siedziba rozgłośni znajdowała się kolejno przy al. Grunwaldzkiej 18,  w willi przy ul. Uphagena 23, a od kilkunastu lat - w nowym budynku przy al. Grunwaldzkiej.  

W studiu nagraniowym Radia Gdańsk nagrywali m.in. Shakira, Jean-Michel Jarre, Ray Wilson, Myslovitz, Anita Lipnicka i John Porter, Leszek Możdżer.   

Życzymy kolegom radiowcom by zawsze byli w centrum wydarzeń.

ASG