Czy wyznanie powinno mieć znaczenie w momencie przyjmowania na oddział szpitala? Nie. Dlaczego zatem w kwestionariuszu karty indywidualnej opieki pielęgniarskiej na Oddziale Okulistycznym Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni znalazło się takie pole?
Informację o tym fakcie otrzymaliśmy od jednego z pacjentów, który 20 maja br. musiał zgłosić się do gdyńskiego szpitala na zabieg operacyjny. Na pozór ankieta wydaje się normalna – PESEL, dane adresowe, godność. Ale nie tylko. Wyznanie. Zdziwienie pacjenta było ogromne. Po pierwsze dlatego, że takie pole w kwestionariuszu się w ogóle znalazło, a po drugie, że pielęgniarka go wypełniająca z rozpędu wpisała „katolickie”. – Zakwestionowałem to i podałem „ateista” – mówi pacjent. Pielęgniarka zmieniła wpis, ale czy takie pytanie w ogóle powinno się znajdować w ankiecie szpitalnej?
Oczywiście, wprowadzono klauzulę sumienia, jednak dotyczy ona lekarzy. Czy zatem takie pytanie nie wpływa na ich decyzję? Co z primum non nocere? Dodatkowo to jedno, małe pole narusza wiele aktów prawnych. Międzynarodowy pakt praw obywatelskich, ratyfikowany przez Polskę w 1997 roku (Art. 18.ust.2,3), Europejska Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, ratyfikowana przez Polskę w 1992 roku (Art.9 i Art. 14), Konstytucja RP (Art.1, Art.2, Art.51.ust.1, Art.53.ust.7 i Art.83). Ustawa z 1989 roku o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (Art.2.pkt.5 i Art.10.ust.1) oraz Kodeks Karny, rozdział o przestępstwach przeciwko wolności sumienia i wyznania (Art.194, który zagraża pozbawieniem wolności do lat 2). Tyle właśnie paragrafów narusza to jedno małe pytanie, które szpital postanowił zamieścić w kwestionariuszu.
Nie udało nam się porozmawiać z osobami decyzyjnymi Szpitala Morskiego, ale zostaliśmy poinformowani, że trwają prace nad modernizacją ankiety i feralne pole zostanie usunięte. Nie wiadomo natomiast na jakim są etapie. Władze szpitala postanowiły zatem nie igrać z ogniem. Dalsze umieszczanie pytania o wyznanie mogło by grozić postępowaniem na drodze sądowej. Nie wiadomo dlaczego takie pole w ogóle znalazło się w kwestionariuszu. Kiedy uda nam się skontaktować z osobami odpowiedzialnymi, na pewno o to zapytamy.
- Nie wierzę żeby takie pytanie miało w negatywny sposób wpłynąć na opiekę medyczną – mówi prof. Piotr Czauderna. – Oczywiście jest to rzecz, która w duży sposób narusza prywatność pacjenta i nie wiem czemu ma ona tak naprawdę służyć, być może zapewnieniu odpowiedniej opieki duszpasterskiej, gdyby pacjent jej sobie życzył.
Piotr Czauderna zaznacza także, że odpowiedź na takie pytanie nie może sugerować niczego lekarzowi, bo jego powołaniem jest pomoc innym ludziom. Inaczej byłoby to sprzeczne z przysięgą Hipokratesa. – Przecież nawet na wojnach lekarze pomagają obu stronom, nie patrzą na to czy ktoś jest wrogiem. Wysuwanie wniosków, że pytanie o wyznanie może wpłynąć na opiekę lekarską jest zbyt daleko wysuniętym wnioskiem – stwierdza prof. Czauderna.
Sprawę kwestionariuszy w Szpitalu Morskim w Gdyni będziemy jeszcze sprawdzać. Zobaczymy jak długo potrwa wprowadzenie zmian w życie.
Patryk Gochniewski
- 30/06/2015 10:21 - "Solidarność" poprze propozycje Beaty Szydło w sprawie referendum
- 29/06/2015 15:44 - Miller: SLD przeciwstawia się koncepcji JOW-ów, bo są ważniejsze problemy
- 27/06/2015 22:17 - Hevelka - Festiwal piwa ze znakiem jakości
- 27/06/2015 21:10 - Pomorski NFZ i Synexus walczyły z cukrzycą
- 25/06/2015 18:02 - Śnieg: Nie ma wroga na lewicy
- 25/06/2015 17:55 - Nowe oświetlenie, remonty dróg – tylko w roku wyborczym
- 24/06/2015 19:21 - Największą na świecie przychodnię Synexus otwarto w Gdańsku
- 24/06/2015 17:10 - Wodowanie katamaranu naukowo-badawczego "Oceanograf"
- 24/06/2015 15:28 - Szewczak: Nie wszyscy są marionetkami układu lichwiarsko-bankowego
- 24/06/2015 08:44 - Dzień Otwarty w Narodowym Funduszu Zdrowia