- To jest jedna z tych inicjatyw, która została wprowadzona do porządku obrad Sejmu dzięki temu, że Jerzy Wenderlich pełnił przez trzy dni obowiązki marszałka Sejmu - odpowiedział na pytanie "Gazety Gdańskiej" o losy ustawy SLD o dziedziczeniu świadczeń emerytalnych i rentowych przez współmałżonków Leszek Miller, przewodniczący SLD podczas spotkania z dziennikarzami w siedziba ZNP Oddział Gdańsk.
- Złożyliśmy dziesiątki jakże potrzebnych społeczeństwu ustaw dotyczących podwyższenia płacy minimalnej, miesięcznej, czy ustanowienia minimalnej płacy godzinowej na poziomie 15 złotych, czy podniesienia o 400 złotych najniższych emerytur czy rent i wielu innych kwestii, ale te ustawy ugrzęzły u marszałka Sejmu, w tak zwanej "sejmowej zamrażarce" - kontynuował swoją odpowiedź Leszek Miller. - Wystarczyło, że Jerzy Wenderlich był kilka dni człowiekiem, który mógł o tym decydować, że te ustawy weszły pod obrady Sejmu. Ta ustawa zakłada, że wdowiec czy wdowa otrzyma część świadczenia emerytalnego swojego współmałżonka. Więc ta ustawa tak ważna dla seniorów nie mogła się doczekać procedowania, ale właśnie jest w Sejmie i jest nad nią debata. Mam nadzieję, że większościowa koalicja PO i PSL poprą jej uchwalenie.
Przewodniczący SLD odniósł się również do zaplanowanego na wrzesień referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych. - Jak sądzę referendum zostało ogłoszone zupełnie niepotrzebnie z nadzieją, że przed drugą turą wyborów Bronisław Komorowski pozyska wyborców Pawła Kukiza - stwierdził Leszek Miller. - Tak się nie stało. Ale ten prezent został. Referendum będzie kosztowało ponad 100 milionów złotych. To jest poważna kwota, która mogłaby być przeznaczona na ważne cele bytowe i społeczne. Sojusz Lewicy Demokratycznej zdecydowanie przeciwstawia się koncepcji jendomandatowych okręgów wyborczych. Nie chodzi tylko o ordynację wyborczą, ale także o model państwa, który z tego wynika. Model państwa w którym silny staj się jeszcze silniejszy, a słaby staje się jeszcze słabszy. Model państwa, którym mniejszości polityczne, społeczne są trakowane zdecydowanie gorzej niż większość i nie mają swojej reprezentacji w życiu publicznym. Czy chcemy, aby głosy milionów Polaków zostały wyrzucone do kosza, bo wygrają tylko ci, którzy uzyskają najwięcej? Sojusz Lewicy Demokratycznej utworzył specjalny komitet referendalny i w ciagu najbliższych dni i tygodni będziemy prowadzić intensywną pracę wyjaśniającą z nadzieją, że przekonamy Polki i Polaków, aby w referendum nie odpowiedzieli pozytywnie na pytanie o zasadność wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych. Dzisiaj nasi obywatele mają o wiele więcej poważnych problemów niż tylko te dotyczące koncepcji do której jest przywiązany Paweł Kukiz.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Tomasz Łunkiewicz
- 01/07/2015 21:38 - Motoserce 2015
- 30/06/2015 18:38 - Konkretne pytania w referendum? Chce tego PiS i „Solidarność”
- 30/06/2015 16:23 - Prezydent elekt do gdańskich związkowców: Nasz cel to godne życie w bezpiecznej Polsce
- 30/06/2015 16:12 - Rozgłośnia publiczna Radio Gdańsk nadaje od 70 lat
- 30/06/2015 10:21 - "Solidarność" poprze propozycje Beaty Szydło w sprawie referendum
- 27/06/2015 22:17 - Hevelka - Festiwal piwa ze znakiem jakości
- 27/06/2015 21:10 - Pomorski NFZ i Synexus walczyły z cukrzycą
- 25/06/2015 18:02 - Śnieg: Nie ma wroga na lewicy
- 25/06/2015 17:58 - W szpitalu marszałka - z wyznaniem do okulisty?!
- 25/06/2015 17:55 - Nowe oświetlenie, remonty dróg – tylko w roku wyborczym