Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin wizytował gdańskie sądy, by – jak sam twierdzi – nie było podejrzenia o ich opieszałość w głośnej sprawie Amber Gold.
Gowin wymienił jako odpowiedzialnych za pozostawienie Marcina P. na wolności, mimo co najmniej sześciu wyroków skazujących referendarza sądowego oraz kuratora. Czy to zamknie listę ewentualnych odpowiedzialnych? Czas pokaże. Minister pytany przez nas jakie instytucje jego zdaniem powinny postawić znak ostrzegawczy przed piramidą finansową, a które tego nie zrobiły wymijająco stwierdził, że bez zarzutu zachowała się Komisja Nadzoru Finansowego. Otóż KNF w 2009 roku na swojej stronie internetowej zamieściła ostrzeżenie dotyczące Amber Gold. Rok później 22.06.2010 r. Ministerstwo Gospodarki zakazało AG prowadzenia przedsiębiorstwa składowego. Niestety mimo zawiadomienia do prokuratury ze strony KNF ta nie wszczęła śledztwa umarzając postępowanie.
- Dlaczego sądy nie zajęły się przedsięwzięciem Amber Gold po ostrzeżeniu KNF to wymaga wyjaśnienia – dodał Gowin. Gowin nie chciał komentować takiej opieszałości prokuratury. Zapowiedział jednak zwiększony nadzór nad prokuratorami. Odpowiednia ustawa jest przygotowywana. Kłopot w tym, że prokuratorzy są niezależni i co najwyżej można rozważyć zwiększenie kompetencji Prokuratora Generalnego. Pytany przez nas o wątek ewentualnych związków Marcina P. z ludźmi dawnych lub obecnych służb specjalnych minister Gowin odparł, że od maja ABW prowadzi intensywne postępowanie w sprawie AG.
Zdaniem ministra wymaga też pilnego wyjaśnienia rola gdańskiej prokuratury w całej sprawie.
Min. Gowin ocenił też, że nie było podstaw prawnych do odwieszenia wyroków Marcinowi P. w większości przypadków, a jedyną tego podstawą może być skazanie go po raz kolejny. Według Jarosława Gowina "wygląda na to, że doszło do błędu ludzkiego" w jednym przypadku, gdy P. nie spotkała sankcja za to, że jego spółka nie złożyła sprawozdania rocznego za 2010 rok. W dwóch innych takich przypadkach sąd działał bez zarzutu i wdrożono procedurę zakończoną wymierzeniem dwukrotnie grzywny.
Do końca sierpnia będzie gotowa nowela przepisów, w myśl której sąd rejestrowy Krajowy Rejestr Sądowy - rejestrując spółkę – uzyska dostęp do bazy Krajowego Rejestru Karnego, gromadzącego dane na temat osób skazanych. Okazuje się bowiem, że KRK i KRS są na tyle autonomiczne, że nie ma wymiany informacji miedzy nimi.
Osoba skazana nie może zasiadać we władzach spółki, ale zarazem - jak podkreślił minister - sądy rejestrowe nie mają obowiązku sprawdzania i weryfikowania, czy ktoś figuruje w rejestrze karnym.
- Chcę państwu przekazać informację, że w odniesieniu do większości z wyroków na Marcinie P. rzeczywiście nie istniała podstawa do odwieszania wykonania kary, dlatego że te kolejne wyroki dotyczyły czynów podjętych przed wydaniem pierwszego wyroku. Potrzebna jest pilna nowela, w myśl której sąd rejestrowy uzyska automatyczny dostęp do Krajowego Rejestru Karnego na temat kandydatów do władz rejestrowanych spółek.
– uważa minister. Nie chciał jednak komentować decyzji pozostawienia Marcina P. na wolności i barku nakazu jego aresztowania.
- Też sobie zadaję to pytanie dlaczego takie decyzje zapadły – wyjawił Gowin.
ASG
- 24/08/2012 13:42 - Rowerowe bezpieczeństwo
- 22/08/2012 18:41 - Upadłość OTBS
- 22/08/2012 17:42 - Przyspieszenie w bulwersującej sprawie operacji Szwedki w Gdańsku
- 22/08/2012 17:39 - Jaworski: Syn Tuska zarabiał trzy razy więcej niż dyżurny portu lotniczego
- 21/08/2012 12:33 - SLD o projekcie ustawy o ochronie klientów usług parabankowych
- 20/08/2012 13:34 - Sądy przyjrzą się Amber Gold
- 20/08/2012 13:32 - Wciąż napływają zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marcina P.
- 20/08/2012 13:06 - Zakończenie 752. Jarmarku św. Dominika
- 19/08/2012 11:43 - Gzyra: Wielu ludzi już rozumie potrzeby zwierząt
- 19/08/2012 11:33 - Los OTBS przesądzony?