Sprawa szkoły w Kokoszkach toczy się od dawna i budzi duże kontrowersje – pomimo wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który mówi o tym, że szkoła nie powinna funkcjonować w obecnej formie, nic się nie zmienia. Z tego powodu Międzyzakładowa Komisja Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” skierowała do kurator oświaty pismo w tej sprawie. Nad zawiadomieniem do prokuratury zastanawiają się radni miasta Gdańska z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Póki co decyzje nie zapadły, ale wiadomo, że sprawa będzie miała ciąg dalszy.
– Na razie są to tylko sprawy proceduralne. Wyjaśniamy i nie ma jeszcze żadnej decyzji pani kurator. Czekamy też na odpowiedź pana prezydenta, ponieważ podjął tam działania administracyjne, wszczął postępowanie administracyjne i czekamy na decyzję, jaką podejmie w tej sprawie. W tej chwili żadne decyzje nie zapadły, czekamy na dalsze działania pani kurator. Na razie wyjaśniamy pewne zawiłości prawne. Postępowanie jest jakby rozpoczęte, ale to wszystko trwa – powiedziała Bożena Brauer, przewodnicząca MKPOiW NSZZ „Solidarność”.
Komisja absolutnie nie zabiega o likwidację szkoły w Kokoszkach, chce jedynie, by placówka podlegała miastu, a nie podmiotowi prywatnemu. Do Komisji docierają także głosy nauczycieli, którzy pracowali w szkole w Kokoszkach i są one niepokojące.
– Nam nie zależy, żeby ta szkoła przestała funkcjonować, ona jest nam bezwzględnie potrzebna, natomiast chcemy, żeby przejął to do prowadzenia prezydent, miasto Gdańsk, także ze względu na to, żeby były takie same warunki dla pracy nauczycieli jak w innych gdańskich szkołach. Nie może tak być, że za pieniądze publiczne, pieniądze gdańszczan, budowano szkołę, na której bogacić się ma spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, bo ona jest organem prowadzącym. Tylko o to nam chodzi, żeby prezydent przejął prowadzenie szkoły i stworzył takie same warunki dla nauczycieli, bo one są tam jednak gorsze. Mamy od kilku osób informacje jak to wygląda. Oczywiście od osób, które przestały już tam pracować, bo nikt z obecnie pracujących nie odważy się mówić prawdy, natomiast ci, którzy tam pracowali, przedstawiają nam jak to wygląda w tej szkole, bo to są inne warunki pracy – powiedziała Bożena Brauer.
O opinię w tej sprawie poprosiliśmy radnego miasta Piotra Gierszewskiego – nauczyciela i członka Komisji Edukacji w Radzie Miasta Gdańska.
– Clou sprawy polega na tym, żeby szkołę przywrócić właściwemu organowi prowadzącemu. Tym właściwym organem prowadzącym jest miasto i gmina Gdańsk. Wybudowali ją za 40 milionów złotych mieszkańcy Gdańska i gmina, która jest właścicielem. Idée fixe budowania tej szkoły było zawsze to, żeby była to szkoła prowadzona przez gminę Gdańsk, a nie przez prywatny podmiot. Jest wiele spraw kierowanych do sądu, do prokuratury. Przepraszam, że tak powiem kolokwialnie, ale poprzednia prokuratura odrzuciła wiele skarg – powiedział Piotr Gierszewski.
Radni PiS-u rozważają możliwość skierowania sprawy do prokuratury.
– My dzisiaj, jako radni PiS-u, się zastanawiamy, żeby przywrócić ponownie możliwość zajęcia się sprawą przez prokuraturę, z tego względu, że są nowe okoliczności. Tymi nowymi okolicznościami jest fakt już prawomocnego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, dotycy niewłaściwego przekazania całości podmiotu i budynku w Kokoszkach prywatnemu podmiotowi. Jest to nowa okoliczność, jest to prawomocny wyrok i my żądamy, żeby prezydent przestrzegał tego wyroku i wcielił go w życie, a więc szkołę przywrócił gminie Gdańsk, jako organowi prowadzącemu, rozpisał konkurs na stanowisko dyrektora szkoły i, żeby normalnie, w tym zakresie rejonizacji jaki jest obecnie, dalej ta szkoła funkcjonowała – powiedział radny Gierszewski.
Obecnie szkoła kierowana jest przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością „Pozytywne Inicjatywy Edukacja”. Zarówno MKPOiW, jak i radni Prawa i Sprawiedliwości zabiegają o to, by kierowanie placówką przejęła gmina.
– Będziemy mieli jako gmina bezwzględnie większy wpływ na to, co się w ogóle dzieje w szkole, bo jak dobrze wiemy dzisiaj organizacje pozarządowe, podmioty niepubliczne nią zarządzają. Wpływ miasta na program, na prowadzenie na finanse, na kadry wreszcie, na to co się w samej szkole dzieje są powiedzmy niewielkie. Nie po to wyłożyliśmy takie ogromne pieniądze, żeby dzisiaj tę całość najważniejszą, a więc wychowanie, opiekę nad dziećmi i edukację oddawać prywatnemu podmiotowi – powiedział Piotr Gierszewski.
Przeciwnicy obecnej formy funkcjonowania szkoły w Kokoszkach nie są przeciwni szkolnictwu niepublicznemu, natomiast ich zdaniem taki format ma być tylko uzupełnieniem publicznej oświaty. Jednocześnie kontrowersje budzi fakt, że szkoła, która została wybudowana za pieniądze podatników, czyli gdańszczan, a było to 40 mln złotych, obecnie jest prowadzona przez podmiot prywatny, który czerpie z tego zyski.
– My nie jesteśmy przeciwni niepublicznemu szkolnictwu, natomiast uważamy, że niepubliczne szkolnictwo powinno być przede wszystkim uzupełnieniem tego, co jest samorządowe i państwowe. Uzupełnieniem, a nie podstawą. Pan prezydent tą zagrywką, jeśli tak mogę powiedzieć, próbuje właśnie zmienić tendencje. A więc jako konstytucyjnie człowiek odpowiedzialny za to, co się dzieje z oświatą na jego terenie, oddaje to w prywatne ręce. My się z tym po prostu nie zgadzamy. Natomiast jesteśmy za uczciwą konkurencją, jeżeli podmiot, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, która jest organem prowadzącym wybuduje szkołę za własne pieniądze, może nawet otrzymać działkę na jakichś preferencyjnych zasadach od miasta Gdańska z przeznaczeniem oczywiście na cele oświatowe, edukacyjne, wychowawcze to proszę bardzo, to my chętnie takiemu podmiotowi pomożemy, bo jako miasto pomagamy, natomiast nie możemy robić sytuacji takiej, gdzie ze swojego własnego obowiązku konstytucyjnego zaczynamy robić sobie przedmiot, a nie podmiot i oddajemy wychowanie, opiekę i edukację dzieci prywatnemu podmiotowi. Ja się z tym nie zgadzam i do końca będziemy się starali, jako klub PiS-u, ażeby przywrócić faktycznie obowiązujący stan prawny w tejże szkole – powiedział radny Gierszewski.
Piotr Gierszewski nie ocenia pracy szkoły, ale przyznaje, że coś musi być na rzeczy, skoro pojawia się duża rotacja wśród kadry nauczycielskiej, a jak wiadomo częste zmiany nauczycieli nie są dobre dla uczniów – dzieci.
– Nie oceniam pracy szkoły, chociaż mamy mnóstwo uwag co do pracy tejże szkoły między innymi od byłych nauczycieli z tej szkoły, którzy uciekają z tejże szkoły. Jedyna rzecz, która jest tego wymiernym efektem jest to, że jest ogromna rotacja wśród kadry. Pytanie: dlaczego? No odpowiedź jest dość jasna. Jeżeli nie jest się w stanie zbudować stabilnej kadry w szkole, to znaczy, że jakaś przyczyna tego jest: albo za mało płacą, albo złe warunki pracy, a może jedno i drugie. Może warunki stawiane są nie do przyjęcia przez gdańskich nauczycieli i stąd się to bierze. To jest bardzo szkodliwe dla całego cyklu wychowawczo-opiekuńczego, jeśli chodzi o oświatę i o szkołę, dlatego tym bardziej my się przeciwstawiamy – powiedział Piotr Gierszewski.
Radny Gierszewski podkreślił również fakt, że od prawie 10 miesięcy prezydent miasta Gdańska nie respektuje prawomocnego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który jasno stwierdził, że funkcjonowanie szkoły w Kokoszkach na obecnych zasadach jest niezgodne z prawem.
– Zastanawiamy się nad ponownym złożeniem wniosku do prokuratury celem rozpatrzenia poprzednich, ale już odświeżonych spraw, bo doszły nowe wątki dotyczące przekazania tejże szkoły. Wiem, że u pani kurator oświaty jest złożone już pismo w tej sprawie i pani kurator jednoznacznie też się już wypowiada publicznie o tym, że szkoła winna być przywrócona właściwemu organowi prowadzącemu i mam nadzieję, że stanie się to szybciej, niż nam się wydaje. Powiem jedno, niepokojące jest to, że mija już prawie 10 miesięcy od prawomocnego wyroku sądu i nic się z tym nie dzieje. Powtarzam prawomocny wyrok sądu. Prezydent nie odwołał się od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, nie wykorzystał tej możliwości, ponieważ uznał to, że ten wyrok zapadł zgodnie z tym, co faktycznie istnieje w prawie. Wzywam prezydenta – niech Pan respektuje wyroki sądu wojewódzkiego – powiedział Piotr Gierszewski.
GG
- 05/09/2016 13:42 - Godność: W latach 90. stworzono zamkniętą, uprzywilejowaną, z immunitetem sędziowskim kastę
- 02/09/2016 18:24 - Jerzy Włudzik: Nie mam klapek na oczach
- 02/09/2016 11:42 - Kornel Morawiecki: Mateusz chce wyprzedzać świat
- 01/09/2016 12:50 - 1 września w aptekach ruszył program 75+
- 01/09/2016 09:00 - Początek drogi ku Polsce Solidarnej
- 31/08/2016 12:29 - Premier Beata Szydło uczestniczyła w uroczystości złożenia kwiatów pod pomnikiem Anny Walentynowicz
- 30/08/2016 22:33 - Czy Park Zdrojowy w Jelitkowie radykalnie się zmieni? Dyskusja publiczna nad nowym planem zagospodarowania
- 30/08/2016 13:48 - R. Szumełda przewodniczącym pomorskiego KOD
- 29/08/2016 16:29 - AMBER FEST już za dwa tygodnie
- 29/08/2016 14:49 - W rocznicę Sierpnia