Obywatele na straży

Początek Nowego Roku przyniósł mieszkańcom Brzeźna nowe zmartwienie w postaci złodzieja kradnącego kobietom torebki. W okresie od 11 do 16 stycznia Komenda Miejska Policji otrzymała 6 zgłoszeń kradzieży. Mieszkańcy Brzeźna nie chcąc czekać z założonymi rękoma na ujęcie sprawcy, sami postanowili się przyczynić do ukrócenia działalności złodzieja. Dziś podejrzewany mężczyzna siedzi w policyjnym areszcie, a Straż Obywatelska pomimo ustania napadów zamierza działać dalej.

Druga połowa stycznia okazała się dla mieszkańców gdańskiego Brzeźna pełna zmartwień. Po dzielnicy grasował złodziej napadający samotnie przechodzące kobiety, wyrywając im torebki z których kradł kosztowności, a później porzucał. Do kradzieży dochodziło najczęściej wczesnym rankiem lub późnym wieczorem. Mimo wzmożonych patroli policji, złodziej pozostawał nieuchwytny. Część mieszkańców Brzeźna chcąc przyczynić się do ujęcia przestępcy, utworzyło tzw. "Straż Obywatelską", która patrolowała osiedle próbując zapobiec kolejnym napadom. Akcja przyniosła sukces, dziś podejrzewany o serię napadów mężczyzna siedzi w areszcie.

- W toku prowadzonych działań zatrzymaliśmy mężczyznę podejrzewanego o popełnienie tych przestępstw -€“ informuje sierż. sztab. Lucyna Rekowska, rzecznik Komendy Miejskiej. - Obecnie trwają czynności, by procesowo udowodnić mu popełnienie tych czynów. Mężczyzna przebywa w areszcie, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności za inne przestępstwo. Na chwilę obecną nie usłyszał on zarzutów w tej sprawie. Od 17 stycznia nie odnotowaliśmy w tamtym rejonie żadnych kradzieży na tzw. wyrwę. Niemniej jednak w trosce o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców, w rejonach, gdzie dochodziło lub może dojść do podobnych zdarzeń, pojawiły się wzmożone patrole policjantów umundurowanych i operacyjnych. Pragnę jednak zapewnić, że nadal sprawdzamy każdy sygnał i informację, jaka do nas trafi, i wykonujemy czynności mające na celu wyjaśnienie całej sprawy.

Obecnie zatrzymany mężczyzna znajduje się w areszcie śledczym, gdzie jak się okazało, był wcześniej karany. Nie postawiono jeszcze zarzutów, ponieważ żadna z ofiar nie widziała twarzy napastnika.

- Faktycznie po złapaniu kradzieże ustały. Nikomu jednak nie postawiono zarzutów. Każdy widział tylko sylwetkę, nikt z poszkodowanych nie widział twarzy sprawcy – i tu jest cały problem – komentuje Alina Jażdżewska, radna osiedla Brzeźno i jedna z założycieli Straży Obywatelskiej. - Złodziej atakował pojedyncze osoby, a gdy ktokolwiek usłyszał o zdarzeniu, to napastnik już się oddalał. Do pierwszej osoby podszedł i zapytał o godzinę. Ta pani wyciągnęła komórkę i miała torebkę przez ramię. Straż miejska proponuje, by torebki nosić na długim pasku – nieprawda. Dwie panie, które były pociągnięte zanim ten pasek pękł, mają teraz problemy z kręgosłupem. Jedyną metodą jest nienoszenie wartościowych rzeczy. Jedna pani miała 800 zł, druga 300 zł – najmniejsza strata to było 40 zł. Do tego złodziej zabierał komórki.

Dziś kradzieże już ustały, a mimo tego Straż Obywatelska nie zamierza zawiesić swojej działalności. - Na pewno jako Straż Obywatelska zamierzamy dalej działać. Ten pomysł zrodził się spontanicznie. To zło, te napady od kilku dni zmobilizowało nas i chcemy dać temu odwet i opór – mówi Alina Jażdżewska. - Będziemy starali się dotrzeć do mieszkańców, pomóc i ewentualnie zgłosić policji. Jest chęć działania poszczególnych osób i zobaczymy, co będziemy robić dalej. Chcemy, żeby wczasowicze, którzy przyjadą tu w sezonie, nie bali się. Chcemy również bezpieczeństwa, by od czasu do czasu było widać jakiś patrol policji czy straży miejskiej, nie tylko przejeżdżający w radiowozie. Chcemy, żebyśmy czuli się bezpiecznie, nie tylko w naszej dzielnicy, ale też w innych.

Do działalności Straży Miejskiej pozytywnie odnosi się także gdańska policja. - Dobrze że są ludzie, którzy jak policjanci dbają o nasze wspólne bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo to nasza wspólne dobro. To dobrze, że są ludzie, którzy nie pozostają obojętni na krzywdę innych osób, i gdy są świadkami takich zdarzeń, natychmiast nas alarmują -€“ komentuje Lucyna Rekowska prosząc jednak o zachowanie ostrożności: - Oceńmy dobrze sytuację, nie ryzykujmy własnym zdrowiem i życiem.

Alicja Kołbuc