Sprawa reorganizacji gdańskiej oświaty połączyła większość osób związanych w przeszłości z resortem oświaty a wywodzących się z Pomorza. Przypomnijmy, że na naszych łamach Franciszek Potulski, były Sekretarz Stanu w MENiS, zaapelował m.in. o podjęcie dialogu ws. oświaty i zaniechanie nieprzemyślanych działań.
- Uważam, że społeczeństwo Gdańska w tej sprawie powiedziało wyraźnie, że nie chce być traktowane przedmiotowo, budzi się w nas społeczeństwo obywatelskie – powiedział nam Wojciech Książek, obecnie szef oświatowej Solidarności w naszym regionie nawiązując m.in. do ostatniej manifestacji w obronie Pałacu Młodzieży. – Tymczasem zmiany w oświacie, bo przecież nie chodzi tutaj tylko o Pałac Młodzieży, zostały zapowiedziane nagle, beż żadnych konsultacji. Jeszcze jednak nie wszystko stracone, zgodnie z założeniami ustawy, w lutym rada miasta ma wyrazić tylko swój zamiar co do placówki oświatowej, na ostateczne rozstrzygnięcia przyjdzie czas w czerwcu. Jest więc jeszcze czas na rozmowy, na debatę, na głos nauczycieli, uczniów i rodziców – stwierdził Wojciech Książek.
Były Podsekretarz Stanu w MEN, w okresie 1997 – 2001 zwrócił też uwagę na to, że na funkcjonowanie takich placówek jak Pałac Młodzieży miasto otrzymuje specjalne pieniądze pochodzące z części subwencji oświatowej na każdego ucznia. – Jeśli zmieni się kategoria placówki, co wówczas stanie się z tymi pieniędzmi? - pyta Wojciech Książek. Podkreślił, że wszystkie kontrowersyjne zmiany wprowadzone są tuż po wyborach. – Prawdopodobnie by wyborcy zapomnieli o nich do czasu następnych – ocenił związkowiec.
Adam Giersz, piastujący w latach 2001 – 2011 rozmaite stanowiska w resortach oświaty i sportu przebywa obecnie na urlopie. – Zapewnił mnie jednak, że jest gotów do współpracy jeśli chodzi o kwestie dotyczące placówek związanych ze sportem na różnym szczeblu – przyznał autor listu otwartego Franciszek Potulski.
Minister Edukacji Narodowej w rządzie Donalda Tuska, obecnie posłanka PO, Katarzyna Hall, przyznaje, że nie miała okazji zapoznać się z listem otwartym Franciszka Potulskiego i uczyni to dopiero w nadchodzących dniach, nie może się więc merytorycznie do niego ustosunkować. – Wszelkie zmiany muszą być dokładnie przeanalizowane. Trzeba poznać szczegóły tych zmian, co otrzyma się zamiast, na czym polega ich pomysł i dopiero po przeanalizowaniu ich można się pokusić opinię – powiedziała nam Katarzyna Hall. Podkreśliła, że stara się na bieżąco śledzić sytuację w gdańskiej oświacie, która jest jej szczególnie bliska.
W ostatnim tygodniu miasto doszło jednak do wniosku, że o zmianach warto by porozmawiać w szkołach i z samymi zainteresowanymi – choć Pałacu Młodzieży na liście nie ma. Spotkania zaplanowano niemal aż do końca lutego. Czy to zasłona dymna, czy też głos mieszkańców zaczął się liczyć przekonamy się niebawem.
Jerzy Domski
Inne artykuły związane z:
- 12/02/2015 18:54 - Metropolitalna aktywizacja społeczno-zawodowa
- 12/02/2015 18:52 - Najpierw nagrody, teraz eksmisje...
- 09/02/2015 21:21 - Odwrót (chwilowy) spod Pałacu?
- 09/02/2015 18:44 - SLD: Energia Energi dla Pomorza
- 09/02/2015 15:14 - Policjant z Gdańska komendantem głównym
- 06/02/2015 06:40 - Gdańska oświata bez księgowego? Subwencja szkolna większa o 18 mln zł - podpowiada b.minister
- 05/02/2015 20:51 - Stocznia bez przyszłości
- 05/02/2015 19:43 - Prezydent pije szampana i łupi przedsiębiorców
- 04/02/2015 14:57 - SLD o Pałacu Młodzieży i służbie zdrowia
- 03/02/2015 18:22 - Andrzej Jaworski: W Radzie Europy o naciskach na dziennikarzy i propagandzie