Sprzedaż wody w Gdańsku, przy braku konkurencji – to wydawałoby się działalność najprostsza z możliwych. Jednak służy mieszkańcom… centralnej Francji. - Zamiast inwestować w infrastrukturę i ludzi, postanowiono wyprowadzić pieniądze do francuskiej spółki i kieszeni osób zarządzających – uważa Kacper Płażyński, kandydat PiS w wyborach na prezydenta Gdańska.
Kolejne lata przynoszą bowiem wysokie zyski Saur Neptun Gdańsk, przedsiębiorstwa zajmującego się sprzedażą wody, spółce w większości należącej do Francuzów z regionu Île-de-France z miasteczka o swojsko brzmiącej nazwie Issy-les-Moulineaux w departamencie Hauts-de-Seine (Sekwana). A jednak wysoce nieekologiczne zrzucenie ponad stu milionów litrów ściekówÂÂÂÂ wywołało dyskusję o racjach trwania tego, mającego już 26 lat publiczno-prywatnego na lata 90. eksperymentu w Gdańsku.
Podczas sesji Rady Miasta Gdańska z czwartku 24 maja br. zarząd SNG w osobieÂÂÂÂ Guy Fourniera, prezes spółki SNG, tłumaczył się z awarii w przepompowni ścieków na Ołowiance.
By nie dopuścić do katastrofalnego przelania się fekaliów do sieci kanalizacyjnej i podtopienia piwnic SNG zdecydowała się wylać ścieki do Motławy.
Od prezesa SNG można było się też dowiedzieć, że spółka od 2012 wykonywała prace remontowe w tej przepompowni, a na pompy i silniki wydano 700 tys. zł. Cóż, skromną część uszczuplającą nieco zyskowność przedsięwzięcia.
Jest i polityczny wymiar ściekowego skandalu. I tak Grzegorz Strzelczyk, radny PiS, wnioskował o upublicznienie umowy Miasta Gdańska z SNG, która skończy się po 30 latach w 2023 roku.
Opozycja nie odpuszczała. Szef Klubu radnych PiS radny Kazimierz Koralewski, przywołał wyniki finansowe SNG za lata 2006-16. I tak np. „czysta” dywidenda, która popłynęła do Saur International w tym czasie to 60,8 mln zł, a wynagrodzenia członków zarządu SNG to w sumie 16,6 mln zł. Do tego wynagrodzenie członków rady nadzorczej SNG kolejne 5,2 mln zł. Zatrudnienie zaś spadło w tym czasie z 721 osób do 549 osób.
Kacper Płażyński, kandydat PiS na prezydenta Gdańska, też postanowił wykorzystać sytuację i na czwartkowej porannej konferencji przedstawił swoje spostrzeżenia. Zaś w trakcie obrad miejskich rajców zamieścił wpis na portalu społecznościowym:
– Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Gdańska, prezes Saur Neptun Gdańsk Guy Fournier tłumaczył się z awarii przepompowni ścieków na Ołowiance. Przed budynkiem Rady Miasta przedstawiłem wyliczenia dotyczące zysków transferowych do spółki Saur International, do Francji, wynagrodzeń zarządu i rady nadzorczej, a także liczbę pracowników na przestrzeni ostatnich lat. Bez wątpienia można powiedzieć, że zamiast inwestować w infrastrukturę i ludzi, postanowiono wyprowadzić pieniądze do francuskiej spółki i kieszeni osób zarządzających – ocenił Płażyński.
W rozmowie z nami kandydat PiS na prezydenta Gdańska określił stosunki właścicielskie i fakt, że wodę dostarcza francuska spółka jako zadziwiający, acz długotrwały eksperyment przekazania usług komunalnych podmiotom z innych państw. Na dodatek negocjacje ceny wody były objęte przez lata swoistą klauzulą tajności, zdjęcia której Gazeta Gdańska domagała się również od kilku lat.
– Prezydent Gdańska odpowiada za ustalenie cen wody i czyni to tak, że ogromna kasa jest transferowana do Francji – puentuje Płażyński.
Sprzedaż usług komunalnych ma służyć mieszkańcom. Wszak to system – nomen omen – naczyń połączonych.
Dla przypomnienia więc gdańska woda w 51 procentach należy do założonej przez przemysłowca Francisa Bouyguesa grupy, która była do 2013 roku głównym udziałowcem Saur. Jednak w 2013 r. w obliczu długu w wysokości blisko dwóch miliardów euro Saur znalazł się w trudnej sytuacji. W lipcu 2013 r. zatwierdzono plan refinansowania, a długÂÂÂÂ holdingu Saur, zmniejszył się o połowę. Udziałowcami grupy Saur są teraz głównie francuskie banki BNP Paribas i grupa BPCE.
Dostarczanie wody to wydawałoby się dobry sposób na biznes. Na pewno w Gdańsku. Utrzymuje się wysoka rentowność sprzedaży wody i odprowadzania ścieków, mimo, że ceny wody nie rosną. Nie rosną bo zarówno „tajne” negocjacje jej ceny, podobnie jak i sama cena wody, znalazły się od lat pod lupą mediów w tym „Gazety Gdańskiej”. Ta rentowność zaś oscyluje wokół poziomu 8 proc. Dla przykładu rok 2015 spółka SNG zamknęła na plusie z zyskiem 13,9 mln zł przy 15,5 mln zł w 2014 r., w 2013 r. zysk sięgnął 16,8 mln zł, a w rekordowym dla SNG 2012 r. poszybował do 19,9 miliona złotych (netto).
Jako że większościowy pakiet akcji ma koncern Saur International francuski właściciel gdańskiej wody (51 proc. udziałów) mógł z zadowoleniem przyjąć wpływy z dywidendy po rok rocznie od 1,7 do 2 mln euro, a zarząd SNG zainkasować nagrody.
Nad działaniami zarządu SNG czuwa siedmioosobowa Rada Nadzorcza. Zasiada w niej czterech Francuzów i trójka reprezentantów Gdańska.
Naturalnie są i koszta. A na te składa się głównie koszt czynszu dzierżawnego za wynajem infrastruktury do przesyłu wody i ścieków od miejskiej spółki Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna, właściciela infrastruktury wodociągowo–kanalizacyjnej, powołanej w grudniu 2004 roku. Tak czy inaczej dobrostan obu spółek i ich zarządów zapewniają złaknieni wody gdańszczanie.
Podstawowym zadaniem zarządu gminy - prezydenta, wójta - jest zaspokajanie potrzeb wspólnoty lokalnej. Samorząd ma sens, jeżeli ma autonomię finansową. Realizacja zadań własnych wymaga bowiem zapewnienia koniecznych środków finansowych na ich realizację z dochodów własnych gminy. Te zaś w części wędrują za granicę.
ASG
- 29/05/2018 15:27 - Paweł Adamowicz - krezus z urzędu
- 27/05/2018 20:58 - Elżbieta Jachlewska powalczy o lepszy Gdańsk
- 26/05/2018 20:04 - Marsz Równości po raz czwarty przeszedł ulicami Gdańska
- 26/05/2018 16:32 - Forum Gdańsk otwarte
- 25/05/2018 19:28 - Krzysztof Dośla: Gdańskie zyski na eksport
- 23/05/2018 19:25 - Milionerzy prezydenta - hojność gdańska
- 22/05/2018 19:22 - Radna Wirska pyta prezydenta o awarię w Przepompowni Ścieków Ołowianka
- 22/05/2018 12:32 - Rejs Niepodległości „Daru Młodzieży”
- 22/05/2018 12:23 - Dwa zawiadomienia do prokuratury w związku ze sprawą działki radnego Zdanowicza
- 21/05/2018 13:34 - Mirosław Zdanowicz zrzekł się mandatu radnego, ale jednak to rozważy