L. Miller kontra T. Aziewicz i Z. Kozak w Gdyni

Jak podaje "Rzeczpospolita", powołując się na otoczenie Grzegorza Napieralskiego, Leszek Miller, były premier i szef SLD, który sfinalizował wprowadzenie Polski w strukturę Unii Europejskiej, otworzy listę SLD w okręgu gdyńsko-słupskim. Tym samym potwierdzają się informacje portalu wybrzeze24.pl, który już kilkanaście dni temu jako pierwszy, na podstawie dwóch różnych źródeł, przekazał tę wiadomość.

Leszek Miller, przebywający na urlopie zagranicą, nie zaprzeczył, że jest zainteresowany startem w Gdyni. - Jeśli otrzymam taką propozycję i jeśli rada krajowa SLD zaakceptuje tę propozycję, to będę usatysfakcjonowany. Wyniki Joanny Senyszyn i Izy Jarugi Nowackiej, a wcześniej Andrzeja Różańskiego, Jana Sieńki czy Jacka Kowalika pokazują, że jest na Pomorzu interesująca przestrzeń dla projektów lewicy. Nie ukrywam też osobistego sentymentu do Gdyni z czasu służby w Marynarce Wojennej. Mam nad Bałtykiem wielu przyjaciół, to mnie dodatkowo motywuje.

Zmiana w Gdyni może oznaczać, że szef pomorskiej SLD, poseł Jacek Kowalik z Chojnic może otwierać listę w Gdańsku. Niewykluczone są więc dalsze przetasowania, tym bardziej, że mandatu radnego sejmiku wcale nie mają zamiaru wypełniać dotychczasowi radni: M. Ostrowska, M. Falkowski i P. Gontarek. Jednak ich dotychczasowa aktywność w sejmiku jest raczej konspiracyjna i obliczona bardziej na cichą kohabitację z PO niż na samodzielność polityczną. Ten konformizm stał się jaskrawy podczas debaty nad absolutorium dla zarządu województwa.

 
Start Leszka Millera w Gdyni to zapowiedz rywalizacji w Tadeuszem Aziewiczem, Markiem Biernackim - obaj z PO i Zbigniewem Kozakiem i Januszem Śniadkiem z PiS.

GG