Jesień w ogrodzie - na zakupy i po wiedzę

Na terenie Pomorskiego Centrum Hurtowego Rënk w Gdańsku odbyła się 12. edycja kiermaszu ogrodniczego „Jesień w ogrodzie”. Jak co roku kiermasz odwiedziły tysiące gości, którzy przyjechali kupić rośliny do ogrodu lub uzyskać wiedzę jak dbać o swój ogród.

- Rynek po przez swoje inwestycje pokazuje, że rozwija się dynamicznie i idziemy w dobrym kierunku - powiedział Paweł Dołkowski, prezes Pomorskiego Hurtowego Centrum Rolno-Spożywczego Rënk. - Misja naszego rynku pokazuje, że to jest właściwy kierunek. Idziemy w kierunku budowania tego rynku w oparciu o lokalnych przedsiębiorców. Polska, pomorska wieś się zmienia. Coraz więcej producentów na terenie naszego województwa buduje swoje małe biznesy, buduje swoje lokalne sieci sprzedaży i brakuje tylko jednego elementu, tego elementu, który będzie spinał, będzie dawał to miejsce w którym branża HoReCa czxyli ci, którzy obsługują turystów, którzy przewijają się przez Trójmiasto, pod katem zaopatrzenia w produkty żywnościowe i te upiększające. Podczas "Jesieni w ogrodzie" mają państwo okazję zobaczyć kto stoi za produktami, które zostały wyprodukowane.

Podczas otwarcia kiermaszu prezes Dołkowski podziękował za wsparcie prezydent Gdańska, wojewodzie pomorskiemu i marszałkowi województwa.

Co roku na kiermasz przybywają tysiące gości. Tak było i w tym roku. Cel odwiedzin był dwojaki - zakupy i uzyskanie fachowej wiedzy o pielęgnacji ogrodu.
- Na "Jesień w ogrodzie: przyjechałem przede wszystkim dokonać zakupów drobnych roślin i owoców - powiedział pan Jarosław. - Nie przygotowywałem listy zakupów. Spontanicznie zadecyduję co będę chciał kupić. O zakupach w głównej mierze decyduje żona, ja jestem tylko tragarzem. Nie szukam porad. Uważam się za doświadczonego ogrodnika. To moja trzecia wizyta na kiermaszu.

- Mam podwójny cel wizyty na kiermaszu - chcę dokonać zakupów i zyskać porady odnośnie pielęgnacji - powiedziała pani Elżbieta. - Mam listę zakupów, ale zakupy żywiołowe są większe. Szukam hortensji, lilaków, wrzośców. Trochę tego jest co by mi się przydało. Przy okazji zakupów gdy się przy kimś stanie kto się zna to warto posłuchać.

W jesiennym kiermaszu wzięło udział około 100 wystawców. Większość stanowili producenci cebulek kwiatowych, drzew, krzewów ozdobnych, owocowych, iglastych, liściastych. Część z nich to producenci pięknych, zwłaszcza jesienią astrów, wrzosów, wrzośców, które tak pięknie zdobią tereny zielone jesienną porą. Ogrodnicy jak zawsze bardzo chętnie udzielali porad i wskazówek na temat odpowiedniego zabezpieczenia roślin przed zimą.
- Mam klientów, którzy przychodzą dokonać zakupów i takich, którzy przychodzą po porady - powiedział Sławomir Jasiński, "Ogrody Praszka". - Mam takie nietypowe rośliny, nietuzinkowe, a ludzie szukają nowości. Roślin standardowych jest dużo i można je kupić wszędzie, a gdy przyjeżdżam wiosną czy jesienią to klienci czekają na mnie, bo zawsze coś ciekawego im przywiozę. Teraz modne są judaszowce, lagerostroemie i różne ciekawe sosny. Niektórzy kupują je na balkon, taras. Jest kilka roślin, które wytrzymają w donicy na tarasie, nie zmarzną. Mam sosny himalajskie i sosny bośniackie, które spokojnie mogą stać w donicach przez zimę. Jeśli chodzi o porady to klienci pytają jak rośnie dana roślina, jak ją zabezpieczyć na zimę, jak zachowywać się na wiosnę, kiedy ją odkrywamy, jak i czym zabezpieczamy.

- Osoby odwiedzające nasze stoisko częściej przychodzą dokonać zakupów, ale bardzo często zwracają się też po porady co do roślin, które już mają i tych, które właśnie kupują - powiedziała Renata Gurlikowska, Gospodarstwo Ogrodnicze Piask. - W tym roku oprócz wrzosu, którego jesteśmy głównie producentem, klienci kupują jeszcze budleje kwitnące, to jest właściwie roślina letnia, hortensje bukietowe i iglaki. Jest też sezon na borówki. Jeśli chodzi o porady to dostajemy bardzo konkretne pytania: o szkodniki, co do chorób grzybowych. Większość naszych klientów to ogrodnicy amatorzy.

Tomasz Łunkiewicz