Danuta Białooka-Kostenecka: Będę gwarantem polskich interesów narodowych

Prawniczka, menadżerka, radna. W Senacie chciałby reprezentować głos mieszkańców naszego regionu. Rozmawiamy z Danutą Białooką-Kostenecką, kandydatką do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości z okręgu gdyńsko-puckiego.

- Proszę powiedzieć co nieco o sobie. Czym się Pani zajmuje?
Danuta Białooka-Kostenecka: Jestem absolwentką prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytety Gdańskiego, radcą prawnym, a od ponad 15 lat pracuję na stanowiskach menadżerskich. Ostatnio w jednej ze spółek z sektora energetycznego. Mam również długoletnie doświadczenie w obszarze administracji publicznej. Od ponad 4 lat jestem radną miasta, reprezentując mieszkańców Gdyni. Prywatnie jestem mamą dwóch pełnoletnich synów.

- Skąd pomysł, by kandydować do Senatu? To Pani pierwsza kampania parlamentarna?
Danuta Białooka-Kostenecka: Brałam udział w kampanii parlamentarnej w 2019 roku, byłam wtedy kandydatką do Sejmu z ramienia PiS. Niestety nie udało mi się wtedy uzyskać mandatu. Propozycję startu do Senatu odebrałam jako duży zaszczyt i wyróżnienie, ale również zobowiązanie do ciężkiej pracy. Nie ukrywam też, że trudniej by mi było konkurować na liście poselskiej z moimi znakomitymi koleżankami i kolegami. Do Senatu konkuruję jedynie z kandydatem Koalicji Obywatelskiej.

- Dlaczego lista PiS? Które z punktów programu Panią najbardziej przekonują i dlaczego?
Danuta Białooka-Kostenecka: Odpowiedź na to pytanie jest dla mnie oczywista. Jestem związana z Prawem i Sprawiedliwością od ponad 10 lat. Bezpośrednim impulsem do zaangażowania się w politykę były fatalne rządy Donalda Tuska skutkujące zapaścią gospodarczą i społeczną Polski. Rządy PiS, choć nie pozbawione pewnych potknięć, całkowicie odwróciły wektory polskiej polityki. Postawiliśmy na Polskę solidarną, prospołeczną, na zrównoważony rozwój całego kraju, ostatecznie zrywając z dyskryminującym podziałem na Polskę A i B. Realizujemy wizję Polski równych szans, uczciwych zasad i sprawiedliwego podziału dochodu narodowego. Z kolei na arenie międzynarodowej chcemy Polski podmiotowej, mówiącej własnym głosem, a nie głosem Berlina, twardo broniącej swoich interesów. Chcemy również Polski silnej gospodarczo, niezależnej energetycznie, z własnym innowacyjnym przemysłem i usługami. Te wszystkie idee znalazły odzwierciedlenie w sztandarowych punktach programu PiS. Program 500+ - dzisiaj już 800+, 13 i 14 emerytury, darmowe leki pozwoliły na godne życie seniorów i rodzin z dziećmi, którym kiedyś ciężko było związać koniec z końcem. Program inwestycji lokalnych i inne programy rządowe skierowane do samorządów, sprawiły, że wyrównują się warunki życia w miastach i na wsi na Wschodzie i Zachodzie Polski. Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, przekop Mierzei Wiślanej, czy powstanie koncernu multienergetycznego o znaczeniu międzynarodowym, jakim dziś jest Orlen, budują nasze bezpieczeństwo ekonomiczne i siłę polskiej gospodarki.

- Wybrzeże to dla Prawa i Sprawiedliwości dość trudny teren?
Danuta Białooka-Kostenecka: Tak zwykło się uważać, Pomorze uważane jest za matecznik PO, która w ciągu ostatnich lat odnosiła tu znaczące sukcesy. Wierzę jednak, że w tych wyborach może być inaczej. PiS w naszych pomorskich okręgach wyborczych, podobnie w jak całym kraju, wykonał gigantyczną pracę, której efekty odczuwają praktycznie wszystkie gminy i powiaty. Dlatego też wierzę że wynik tych wyborów będzie dla PiS będzie rekordowo dobry.

- A jak Pani ocenia program największego przeciwnika – Koalicji Obywatelskiej?
Danuta Białooka-Kostenecka: Z tego co mi wiadomo PO nie przedstawiła jeszcze swojego programu. Jedyne co ma do zaoferowania to likwidacja IPN, likwidacja CBA, rezygnacja z budowy CPK i powszechny dostęp do aborcji. Właśnie stosunek do praw kobiet wydaje mi się szczególnie obłudny – PO nakazało kobietom pracę do 67 roku życia poprzez podniesienie wieku emerytalnego, w zamian oferując możliwość dokonania zabójstwa własnego dziecka w majestacie prawa. W innych sprawach nie mam wątpliwości, że Platforma realizować będzie program pisany w Brukseli i Berlinie.

- Wchodzi Pani do Senatu. Jakie pierwsze w kolejności sprawy ważne dla naszego regionu Pani porusza na łonie Parlamentu?
Danuta Białooka-Kostenecka: Moim priorytetem jest dalszy rozwój gospodarczy regionu. Będę zabiegała o wsparcie finansowe i ułatwienia legislacyjne dla rozwoju portów, infrastruktury transportowej i rozwoju energetyki w oparciu o elektrownie atomową i morskie farmy wiatrowe. Ważnym punktem mojego programu są również seniorzy i kobiety- ułatwienia na ryku pracy dla osób, które osiągnęły wiek emerytalny czy powracające na rynek pracy po urodzeniu dziecka, dostęp do żłobków, przedszkoli, poprawa opieki zdrowotnej. Przede wszystkim zaś będę gwarantem polskich interesów narodowych.