Rozmowa z Arturem Szostakiem, kandydatem na prezydenta Gdańska KWW Kocham Gdańsk-Kandydaci Niezależni.
- Jest pan osobą dość nową w świecie polityki. Proszę przedstawić się wyborcom.
Artur Szostak: Jestem przedsiębiorcą, zwykłym gdańszczaninem. Przed wyborami do senatu w październiku nigdy wcześniej nie miałem doświadczenia z polityką. Wystartowałem jako kandydat niezależny z komitetu Polskiej Partii Piratów. Mam 41 lat, skończyłem prawo na Uniwersytecie Gdańskim, następnie studia Executive MBA na Akademii Leona Koźmińskiego. Na codzień prowadzę firmę handlową, która sprzedaje urządzenia grzewcze i sanitarne, założoną przez moich rodziców w 1991 roku. Ja kontynuuję tę działalność. Teraz chciałbym włączyć się do życia publicznego w Gdańsku.
- Co skłoniło, jak pan sam o sobie mówi, "zwykłego gdańszczanina" do zaangażowania się w politykę?
Artur Szostak: Wyznaję taką zasadę, że samorząd to jednak mieszkańcy, bo tak to powinno być zorganizowane. My mieszkańcy powinniśmy brać odpowiedzialność za nasze miasto. Zawsze byłem zaangażowany w tego typu działalność. Już w Gdańskim Liceum Autonomicznym byłem przewodniczącym rady uczniów. Gdzieś ta działalność na rzecz społeczności była w spektrum moich zainteresowań. Zawsze pasjonowałem się wiedzą o społeczeństwie, polityce, gospodarce. Chciałbym moje pomysły wdrażać w życie.
- Czym pana wizja Gdańska różni się od wizji prezydent Aleksandry Dulkiewicz i rządzącej Gdańskiem koalicji?
Artur Szostak: My jesteśmy niezależni, jesteśmy zwykłymi mieszkańcami. My nie mamy dyscypliny partyjnej, nie mamy wspólnej linii programowej, którą musimy realizować dlatego, że ktoś nam coś każe. My po prostu chcemy realizować to do czego samorząd jest powołany czyli do zarządzania miastem, do wykorzystywania tych zasobów, które mamy w jak najlepszym interesie mieszkańców. Nie chciałbym wchodzić w układy jakie panują czyli podległość Rady Miasta pod prezydenta, pod system partyjny, tylko, żeby w Radzie Miasta byli zwykli mieszkańcy, którzy reprezentują swoje dzielnice, swoje okręgi wyborcze.
- Urzędująca prezydent od lat działa w polityce, pan do niej dopiero wchodzi. Jak w krótkim okresie czasu, wybory za niecały miesiąc, chce pan przekonać do siebie wyborców?
Artur Szostak: Oczywiście jest to bardzo trudne. Wiadomo, że osoby sprawujące dziś urzędy mają całą machinę, którą mogą wykorzystywać. Mogą prowadzić kampanię w ramach teoretycznie swoich obowiązków, chociaż tak być nie powinno. Ja chcę się temu przeciwstawiać. Uważam, że jeśli będę podnosił tego typu postulaty to one znajdą odzwierciedlenie w wynikach wyborczych i mieszkańcy zechcą oddać głos na mnie i komitet wyborczy Kocham Gdańsk. Czasu na przekonanie gdańszczan nie ma zbyt dużo. Ten kalendarz wyborczy, jak i sam start kampanii wyborczej do samorządu, był opóźniony przez to, że nie tylko mieszkańcy, ale też osoby, które w tych wyborach biorą udział, żyli do niedawna zmianą władz, która nastąpiła w Polsce. To nie znaczy, że nie trzeba walczyć. Codziennie będę starał się przekonywać mieszkańców na ulicach Gdańska, robić tą kampanię bezpośrednią, docierać do ludzi na bieżąco i przekonywać do tego, aby głosował na kandydatów niezależnych.
Artur Szostak: Ogłaszając swój start powiedział pan, że celem jest awans do drugiej tury...
- Zgadza się. Wszyscy kandydaci w tych wyborach na prezydenta prawdopodobnie będziemy walczyć, nie oszukujmy się, o drugie miejsce. Jestem jedną z osób, która podejmie się tej walki.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 16/03/2024 18:19 - Patryk Jaki: Nie stać prawicy polskiej na dzielenie
- 15/03/2024 15:39 - Czy LPP prowadziła działalność w Rosji? Po publikacji raportu akcje spółki nurkują ponad 20%
- 14/03/2024 19:42 - T. Rakowski przedstawił propozycje rozwiązania problemów komunikacyjnych
- 14/03/2024 19:26 - „Sierpień miał zapach Twojej krwi”
- 14/03/2024 15:58 - Komu sopocka buława?
- 12/03/2024 16:48 - Mariusz Błaszczak w Telewizji Republika
- 12/03/2024 15:13 - Rurociąg ze złota
- 12/03/2024 08:05 - Michał Urbaniak: O wolny i lepszy Gdańsk
- 12/03/2024 07:50 - Leśna ściema wojewody?
- 11/03/2024 15:09 - Michał Urbaniak kandydatem na prezydenta Gdańska