Amerykańska firma Hindenburg Research opublikowała raport z którego wynika, że polska korporacja LPP, zarządzająca markami takimi jak Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay, nie zakończyła swojej działalności w Rosji po inwazji na Ukrainę. LPP stanowczo zaprzecza tym oskarżeniom, twierdząc, że raport jest jedynie próbą manipulacji, mającą na celu obniżenie wartości akcji firmy. Pomimo tych zapewnień, notowania giełdowe spółki spadły o ponad 20 procent.
Gdańska LPP, przed inwazją na Ukrainę, cieszyła się rosnącym zainteresowaniem na rosyjskim rynku. Jednakże, po wybuchu konfliktu, ogłosiła zamiar sprzedaży swojej rosyjskiej spółki. Hindenburg Research sugeruje, że te działania były jedynie pozorne, a firma nadal prowadzi swoje rosyjskie interesy przez spółkę zarejestrowaną w Dubaju.
Raport śledczych ujawnił, że mimo rzekomej sprzedaży, produkty LPP nadal trafiały do Rosji pod innymi szyldami. Tajemniczy klienci wysłani przez Hindenburg Research do sklepów "Far East Services" w Moskwie i Petersburgu znaleźli tam ubrania identyczne z tymi oferowanymi przez LPP, co sugeruje ciągłą działalność firmy w Rosji.
Niektóre z najbardziej obciążających dowodów zawartych w raporcie obejmują modyfikację kodów kreskowych, które po zdekodowaniu przez Hindenburg Research okazały się identyczne z tymi stosowanymi przez LPP w Polsce. Dodatkowo, raport wskazuje na wykorzystanie Kazachstanu jako furtki do dostarczania towarów do Rosji przez LPP.
Reakcja rynku na te doniesienia była natychmiastowa - akcje LPP straciły na wartości o 20 procent po opublikowaniu raportu, po otwarciu GPW spółka traci nadal. Jej akcje 17700 zł do 12900 zł.
Po publikacji raportu, LPP wydała oświadczenie, w którym zarzuca firmie Hindenburg Research organizowanie ataku dezinformacyjnego mającego na celu osłabienie pozycji spółki na rynku. LPP zapewnia, że ma pełną kontrolę nad sytuacją i będzie nadal informować o wszelkich nowych wydarzeniach.
Oto całe oświadczenie opublikowane przez biuro prasowe LPP:
- Raport przygotowany przez Hindenburg Reasearch jest elementem przygotowywanego od 5 miesięcy zorganizowanego ataku dezinformacyjnego obliczonego na spadek kursu akcji Grupy LPP. O sprawie poinformowaliśmy wcześniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Z tego co ustaliliśmy, nie jesteśmy pierwszą firmą, która stała się obiektem zainteresowania wywiadowni. Wcześniej podobny proceder został przez Hindenburg wycelowany w spółkę Adani. Wiemy jednocześnie, że wywiadownia działa na zlecenie podmiotów trzecich. Nie można wykluczyć, że tego typu działania mogą być próbą przejęcia wpływów w spółce LPP.
Grupa ma pełną kontrolę nad sytuacją. Wszelkie dodatkowe wiadomości będziemy przekazywać na bieżąco.
źródło: Biuro prasowe LPP
- 18/03/2024 16:26 - 100. urodziny komandora Romana Rakowskiego
- 18/03/2024 10:30 - Moment roztargnienia czy poczucie wyższości?
- 18/03/2024 10:24 - W tygodniku „Sieci”: Obajtek przerywa milczenie
- 17/03/2024 10:01 - Konwencja PiS w Sali Bhp
- 16/03/2024 18:19 - Patryk Jaki: Nie stać prawicy polskiej na dzielenie
- 14/03/2024 19:42 - T. Rakowski przedstawił propozycje rozwiązania problemów komunikacyjnych
- 14/03/2024 19:26 - „Sierpień miał zapach Twojej krwi”
- 14/03/2024 15:58 - Komu sopocka buława?
- 14/03/2024 10:04 - Artur Szostak: My mieszkańcy powinniśmy brać odpowiedzialność za nasze miasto
- 13/03/2024 15:01 - Artur Szostak siódmym kandydatem na prezydenta Gdańska