Lechia Gdańsk jest nawet nie na fali, a na tsunami. Teraz jedzie do Gliwic na kolejny ważny mecz, który może już powoli przesądzać o końcowym układzie tabeli i szansach na grę w europejskich pucharach. Początek meczu w niedzielę o godz. 18.
To, co zrobił z zawodnikami biało-zielonych trener Piotr Nowak przechodzi ludzkie pojęcie. Zespół jest zgrany, ambitny, głodny sukcesów. W końcu ci zawsze mocni na papierze zawodnicy udowadniają, że mocni potrafią być także na boisku. Odbudowali się Krasić, Chrapek i Maloca, a rotacyjny system gry na boisku sprawia, że każdy musi dawać z siebie sto procent. Stąd też obrońcy stają się skrzydłowymi, skrzydłowi napastnikami, a napastnicy obrońcami. Nowak przywiózł ze sobą do Gdańska amerykańską myśl, która tak naprawdę jest myślą europejską w najlepszych klubach – gramy do przodu, gramy efektownie, ale i efektywnie. Ale przede wszystkim gramy mądrze.
I to widać w meczach gdańszczan. Kiedy trzeba przyspieszają i nokautują rywala, innym razem zwalniają, wymieniają mnóstwo podań, dyktują tempo meczu. Potrafią uśpić rywala. W ostatnich sześciu meczach Lechia nie przegrała. Czas podtrzymać tę passę. Tym bardziej, że Piast Gliwice jest cieniem drużyny z jesieni. Pojedyncze przebłyski formy wiosną tak naprawdę były tylko i wyłącznie zasługą Kamila Vacka. Ten jednak, po idiotycznym faulu w Poznaniu, za który otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę, nie zagra przeciwko biało-zielonym.
To może być tylko woda na młyn dla gdańszczan. Pamiętamy przecież jak fantastycznie ostatnio gra Aleksandar Kovacević i jak wyłączył z gry chociażby Filipa Starzyńskiego w Lubinie. Biorąc pod uwagę fakt, że na boisku nie będzie mózgu gliwiczan, Lechia nie powinna mieć problemu z opanowaniem środka pola. Trzeba jednak pamiętać, że Piast to nie tylko Vacek. To także chociażby Patrik Mraz, który świetnie potrafi uderzyć czy dośrodkować.
Pojedynek w Gliwicach na pewno nie będzie łatwy. Ale w grupie mistrzowskiej już żaden nie jest. Wprawdzie w meczu z Piastem za nadmiar żółtych kartek nie może zagrać ostoja obrony, Mario Maloca, ale wraca za to – pauzujący ostatnio z tego samego powodu – przyzwoicie grający Janicki. Ostatni mecz z Pogonią pokazał, że na skrzydłach fantastycznie spisują się Wojtkowiak z Wawrzyniakiem, do tego tyły asekuruje wspomniany Kovacević. Teoretycznie można być spokojnym, jednak na pewno tym razem nie może być ani chwili oddania inicjatywy rywalowi. Nie zapominajmy, że przecież Piast to rewelacja sezonu i w każdej chwili może być groźny.
Niedzielne spotkanie jest o tyle ważne, że powoli może zacząć ustawiać ostateczny kształt tabeli. Jeśli Lechia wygra, to przy korzystnych wynikach innych meczów może wskoczyć na podium. A wtedy już dużo łatwiej będzie walczyć o zachowanie bezpiecznego, medalowego, miejsca gwarantującego udział w eliminacjach do Ligi Europy. Oczywiście, potem są kolejne mecze, jednak ten może okazać się faktycznie najistotniejszym.
To tylko piłka, nigdy nie wiadomo jak potoczą się losy meczu. Teoretycznie można być spokojnym o wygraną – Lechia ma swój styl, potrafi zdominować każdy zespół, ale zdarzają się jej także błędy. Na szczęście w ofensywie jest chociażby gdański geniusz, czyli Milos Krasić i jeśli utrzyma poziom z ostatnich meczów, to sam może – bramką czy jednym kluczowym podaniem – odmienić sytuację. Ale grają wszyscy i wszyscy też muszą się skupić na wygranej z Piastem.
Tym bardziej, że już teraz biało-zieloni mają z gliwiczanami lepszy bilans bezpośredni i jeśli dalej będą tak rewelacyjnie grać, a reszta stawki – jak to ostatnio bywa – będzie uzyskiwać korzystne dla nich wyniki, wtedy (być może) będziemy w Gdańsku świadkami historycznego wyniku.
A apetyty na to nad Motławą są ogromne. Zarówno w klubie, jak i wśród kibiców. Po tylu latach w końcu czas przełamać marazm i sięgnąć po coś więcej niż tylko przyzwoite miejsce w tabeli. Niestety, nauczeni doświadczeniami z ostatnich lat, kiedy kluczowe mecze Lechia grała słabo, wszyscy musimy zachować zdrowy rozsądek. Przynajmniej na razie.
Patryk Gochniewski
- 24/04/2016 20:32 - Indywidualne błędy i wyłączenie z gry Krasicia - oceny lechistów po meczu z Piastem
- 24/04/2016 18:00 - Piast bezpardonowo wypunktował Lechię
- 24/04/2016 15:55 - Gdańszczanie zdeklasowani w Łodzi
- 23/04/2016 21:47 - Orzeł - Renault Zdunek Wybrzeże LIVE 58:31
- 23/04/2016 21:43 - Gdańszczanie nie pozwolą na wysokie loty Orła?
- 23/04/2016 13:04 - Wygrała drużyna - po meczu Renault Zdunek Wybrzeże - Eko-Dir Włókniarz
- 22/04/2016 20:43 - Medal oddala się od Lotosu Trefla
- 22/04/2016 04:01 - Renault Zdunek Wybrzeże - Eko-Dir Włókniarz LIVE 54:36
- 21/04/2016 20:38 - Słabe starty gdańszczan w IMP
- 21/04/2016 19:04 - Lotos Trefl przegrał pierwszy mecz o brąz