Z Adamem Waczyńskim, liderem klasyfikacji strzelców Tauron Basket Ligi i liderem Trefla Sopot rozmawiamy głównie o piątkowym pojedynku derbowym i głównych zagrożeniach ze strony gdynian.
- Jak oceniasz spotkanie ze Śląskiem Wrocław? Kibice oglądali dwie różne połowy.
Adam Waczyński: Pierwsza połowa słabo przede wszystkim w obronie, w trzeciej kwarcie wyszliśmy jak inna drużyna. Byliśmy bardziej agresywni od nich i efektem była wysoka wygrana trzecia kwarta. Myślę, że trzecią kwartę rozpoczęliśmy tak jak powinniśmy zacząć cały mecz.
- Dzisiaj ty byłeś trochę w cieniu Nicholsona, on jakby przejął rolę lidera.
Adam Waczyński: Tutaj, czy mamy lidera, czy nie, wszyscy rzucają punkty. Cieszymy się z tego i wygrywamy mecze. Na własnym parkiecie jesteśmy na razie niepokonani i oby udało się podtrzymać tą passę.
- Oglądaliście mecz Asseco - Turów? Wiecie, że w Gdyni bardzo wiele zależy od jednego niewielkiego zawodnika?
Adam Waczyński: Wiemy, że AJ Walton robi tam prawie całą grę, rzuca punkty, zbiera, podaje partnerom, więc na pewno będziemy na niego zwracać uwagę szczególną. Oglądaliśmy mecz, udało nam się skrócić trening. Ja oglądałem przez przekaz, kilku kolegów było na hali w Gdyni, więc wiemy co nas czeka i już się przygotowujemy psychicznie do tego spotkania.
- W meczu z Asseco dojdzie najpewniej do dosyć oryginalnego pojedynku centrów - Marcin Stefański kontra Piotr Szczotka. Jak oceniasz ten pojedynek centrów "na trochę niższym poziomie"?
Adam Waczyński: Trochę, jak to się mówi, "undersized". Będzie na pewno bardzo ciekawie. Piotrek jest jednym z najlepiej zbierających w lidze, walczy równie mocno jak Marcin, więc będzie ciekawie. Szykuje się ciekawe widowisko, Asseco wygrało z Turowem, my ze Śląskiem i ktoś będzie musiał następny mecz wygrać i mam nadzieję, że to będziemy my.
- Przed meczem ze Śląskiem była wielka akcja marketingowa, która niestety nie odniosła wielkiego skutku - na trybunach zaledwie 2,5 tysiąca kibiców. Czy wy jako zawodnicy, możecie coś jeszcze zrobić, żeby przyciągnąć większą liczbę fanów na mecz?
Adam Waczyński: My roimy co możemy - gramy. Resztą zajmuje się marketing i władze klubu. W meczu ze Śląskiem było wiele efektownych akcji, Yemi wsadzał piłkę z góry, mogło się podobać. Miejmy nadzieję, że tych ludzi trochę przyjdzie i z Gdyni, Sopotu i z Gdańska. Fajnie by było zagrać przed taką publicznością 5-6 tysięcy. Duża liczba kibiców to dodatkowa motywacja, dreszcze na plecach. Dlatego zachęcam wszystkich do zakupu biletu, na pewno warto.
Rozmawiał Filip Albertowicz
- 27/12/2013 15:49 - Poświąteczne wzmocnienie Asseco
- 23/12/2013 18:28 - Mroczka: Na 99 procent nie będziemy spadkowiczem
- 21/12/2013 18:13 - Lotos Trefl w kiepskim nastroju kończy rok
- 20/12/2013 20:07 - Trefl rządzi w Trójmieście
- 20/12/2013 13:56 - Wielkie Derby trochę mniejsze
- 19/12/2013 18:07 - Szczotka: Oby takich meczów było jak najwięcej
- 19/12/2013 11:14 - Eczacibasi rywalem Atomu Trefla w play off Ligi Mistrzyń
- 18/12/2013 13:17 - Wybrzeże z licencją nadzorowaną, start ligi 12 kwietnia
- 17/12/2013 23:03 - Atom Trefl przypieczętował awans do TOP 12 Ligi Mistrzyń
- 17/12/2013 22:33 - Koniec przygody Matsui`ego z Lechią?