To nie był dla Lechii łatwy mecz. Wiele razy nic jej w nim nie wychodziło, ale w końcu nastąpił pokaz siły ofensywnej i gdańszczanie po raz kolejny wysłali sygnał reszcie ligi, że nie ma praktycznie takiego meczu, w którym nie byliby w stanie wygrać. W niedzielę największą w tym zasługę miał rewelacyjny Peszko i podrażniony Flavio. Oceny w skali 1-5.
Vanja Milinković-Savić (3,5) - W sumie musimy zostawić ocenę wyjściową. Serb nie miał zbyt wiele pracy w meczu, a przy bramkach nie zawinił. Jak pokazały powtórki, przy pierwszym golu piłka dosłownie o centymetry minęła linię, mimo jego ofiarnej interwencji.
Paweł Stolarski (3) - Ogólnie na plus, miał jednak kilka irytujących błędów. Ale widać, że zaczął grać na o wiele lepszym poziomie niż do tej pory.
Rafał Janicki (3) - Solidny, ale bez fajerwerków. Miał kilka dobrych rozegrań.
Joao Nunes (3) - Wywiązał się ze swoich zadań, kilkukrotnie kasował akcje Piasta, ale nie ustrzegł się też głupich fauli.
Jakub Wawrzyniak (4) - Zarówno z przodu, jak i z tyłu na bardzo dobrym poziomie.
Simeon Sławczew (2,5) - Po koncercie gry w Lubinie, tym razem zagrał po prostu słabo. Miał wiele strat, nie zawsze rozumiał się z kolegami, a jego fatalne zagranie pozwoliło wyjść gliwiczanom na prowadzenie.
Milos Krasić (4,5) - Cóż tu można powiedzieć. Reżyser gry. Owszem, w swoim stylu zaliczył kilka irytujących strat, ale przy okazji zaliczył dwie asysty, więc nie można go za nic ganić.
Rafał Wolski (2) - Słabiutki mecz i dobrze, że wykartkował się z derbów. Nie było by w nich z niego pożytku. Cały czas ma zbyt duże wahania formy.
Sławomir Peszko (5) - Pan piłkarz, po prostu. Gol, wywalczony karny, szaleństwo na całym boisku. Brawo! Co za mecz!
Grzegorz Kuświk (3,5) - Tym razem ustawiony na skrzydle. Fajnie kombinował, dobrze schodził po piłkę. Swoich okazji nie miał, ale na pewno był ważnym punktem drużyny.
Marco Paixao (2,5) - Kilka niezłych momentów, ale ponownie irytował nieskutecznością. Po kontuzji dalej nie może odnaleźć swojej optymalnej formy.
Rezerwowi:
Sebastian Mila, Lukas Haraslin, Flavio Paixao (4,5) - Mimo że każdy z nich grał w różnym wymiarze czasu, to każdego należy wysoko ocenić. Mila ożywił grę w ataku, bo w przeciwieństwie do Wolskiego, odciążył Krasicia. Haraslin po raz kolejny wyrzucił z boiska piłkarza rywali i robił wiatr na skrzydłach, a Flavio... Cóż, rewelacja! Podrażniony sadzaniem go na ławce odpalił tak, że chcemy tylko więcej. Ładnie grał na skrzydle, ale najważniejsze, że strzelił dwie bramki dające zwycięstwo.
goch
- 26/10/2016 20:44 - Lotos Trefl przełamał Espadon
- 25/10/2016 21:18 - Torunianie ukarali nieskuteczność MH Automatyka Stoczniowiec 2014
- 25/10/2016 16:19 - Kowalik trenerem gdańskich żużlowców
- 24/10/2016 09:16 - Orlik skontrował MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk
- 23/10/2016 21:51 - Efektowne wygrana "Atomówek" w ERGO Arena
- 23/10/2016 15:21 - W Gdańsku w końcu jest drużyna z charakterem! Lechia odskakuje reszcie stawki
- 22/10/2016 21:49 - Jeśli odskoczyć, to właśnie teraz
- 22/10/2016 21:33 - Gdański Stadion Lekkoatletyczny i Rugby otwarty
- 21/10/2016 21:26 - Bytomianie wypunktowali MH Automatyka Stoczniowiec 2014
- 21/10/2016 20:51 - Arka rozbita przez Pogoń