Piłkarze Lechii Gdańsk, w imieniu, których przed meczem każda z pań na stadionie otrzymała różę, po dramatycznym boju pokonali PGE GKS Bełchatów. Wygrali po dwóch bezbarwnych meczach zakończonych remisami i nadal mogą realnie myśleć o awansie do pierwszej ósemki ligi. Gola na wagę trzech punktów zdobył Antonio Colak w 80 minucie. W końcówce gdańszczanie musieli grać w dziesiątkę, ale paradoksalnie to właśnie wówczas mogli strzelić jeszcze dwa gole.
Trener Jerzy Brzęczek, zdecydował się na kilka zmian w wyjściowym składzie biało-zielonych. Szansę na debiut w Lechii od pierwszej minuty otrzymał Gerson, który w defensywie zastąpił Mavroudisa Bougaidisa. W drugiej linii natomiast mecz rozpoczęli Stojan Vranjes i Bruno Nazario. Wydawało się, że te zmiany przyniosą efekt już na początku spotkania. Lechia zaczęła przypominać zespół z rywalizacji z Wisłą. Gdańszczanie skrócili pole gry, aktywnie odbierali piłkę rywalom i już po kilku minutach wypracowali sobie niezłe sytuacje. Najpierw w 7 minucie Vranjes uderzył z wolnego z niemal 30 metrów. Piłka przeleciała nad murem, ale udanie interweniował Dariusz Trela, który jeszcze jesienią bronił bramki Lechii. Po 3 minutach gdańszczanie znów stworzyli groźną sytuację. W okolicach środka pola piłkę odebrał rywalowi Ariel Borysiuk, oddał ją kapitanowi gdańskiej ekipy, a Sebastian Mila idealnie obsłużył podaniem Macieja Makuszewskiego. Ten z kolei mając przed sobą tylko Trelę strzelił nad bramkarzem gości ale piłka trafiła w poprzeczkę.
To jak się okazało była najlepsza okazja gdańszczan w pierwszej połowie. Im bliżej było przerwy tym gdańszczanie zwalniali nieco tempo swojej gry, częściej przebywali przy piłce, częściej konstruowali akcje zaczepne jednak nie były one już tak groźne jak te z pierwszych kilkunastu minut.
W przerwie Freiesenbichlera, który znów nie pokazał niczego nadzwyczajnego zmienił Antonio Colak, co jak się okazało było strzałem w dziesiątkę trenera Jerzego Brzęczka. Początkowo jednak gra przypominała ostatni minuty pierwszej połowy. Dopiero po około godzinie meczu spotkanie znów zaczęło nabierać rumieńców. W 64 minucie Jakub Wawrzyniak dobrze przeniósł grę z lewej na prawa stronę, piłkę na głowę dostał Makuszewski, ale z około 7 metrów uderzył proso w Trelę.
Za chwilę niezwykle groźnie zrobiło się pod bramką gdańską. Tym razem nie popisali się defensorzy biało-zielonych i Kamil Wacławczyk tuż przed polem karnym przerzucił nad obrońcami piłkę. Spadła ona wprost pod nogi Arkadiusza Piecha. Snajper GKS-u, który w poprzednich trzech meczach zdobył cztery bramki, w sobie tylko znany sposób przestrzelił z 11 metrów obok bramki Bąka.
To podziałało na gdańszczan jak lodowaty prysznic. Gospodarze przyspieszyli grę i na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo. W 80 minucie Nazario zagrał z wolnego w pole karne, tam technicznym zagraniem popisał się Wiśniewski, Colak w twardej walce z Baranem zdołał opanować futbolówkę i uderzył pod poprzeczkę.
Po zdobyciu bramki gdańszczanie nie odpuszczali, nie popisał się jednak zbytnio arbiter spotkania, który najpierw drugą żółtą a w efekcie czerwoną kartkę zobaczył Makuszewki. Gdański pomocnik kartonik obejrzał za symulowanie faulu podczas gdy to on właśnie był faulowany. Niespodziewanie jednak to gdańszczanie zamiast się cofnąć wypracowali sobie kolejne sytuacje bramkowe. Dwukrotnie Colak i raz Wiśniewski mogli podwyższyć wynik. Zabrakło niewiele i gdańszczanie wygrali różnicą tylko jednej bramki. Po meczu nad PGE Areną rozbłysły sztuczne ognie.
Lechia Gdańsk – PGE GKS Bełchatów 1:0 (0:0)
Bramka: Colak (80)
Lechia: Bąk - Wojtkowiak, Janicki, Gerson, Wawrzyniak - Borysiuk, Vranjes (73 Grzelczak) - Makuszewski, Mila (64 Wiśniewski), Nazario – Friesenbichler (46 Colak).
PGE GKS: Trela - Basta, Baranowski, Flis, Mójta - Baran, Rachwał - Michał Mak (81 Wroński), Wacławczyk (81 Komołow), Małkowski – Piech (81 Olszar)
Sędziował: Paweł Gil (Lublin)
Żółte Kartki: Borysiuk, Janicki, Wawrzyniak, Makuszewski, Wiśniewski (Lechia) – Mójta, Basta (PGE GKS)
Czerwona Kartka: Makuszewski (88 - druga żółta)
Widzów: 9761
Krzysztof Klinkosz
- 09/03/2015 16:01 - Wybrzeże walczy o start w lidze
- 09/03/2015 09:43 - Adwokaci najlepsi w III Halowym Turnieju Piłki Nożnej Środowisk Prawniczych
- 08/03/2015 19:29 - "Stocznia" rozbiła Zagłębie
- 07/03/2015 20:52 - Hokeistki Stoczniowca o jedno zwycięstwo od mistrzostwa Polski!
- 07/03/2015 20:28 - Coli łowca goli i świetny Gerson - oceniamy Lechię za mecz Bełchatowem
- 07/03/2015 17:15 - Lotos Trefl zdobył Bełchatów!
- 07/03/2015 08:43 - Z Bełchatowem „za 6 punktów”
- 06/03/2015 13:16 - Wybrzeże z dużą szansą na jazdę w lidze!
- 03/03/2015 21:06 - Lotos Trefl w najlepszej czwórce PlusLigi!
- 03/03/2015 19:23 - PGE Atom Trefl zbliżył się do pólfinału Pucharu CEV - wynik