Po ponad dwugodzinnym dreszczowcu Trefl Gdańsk pokonał w ERGO Arena GKS Katowice 3:2 (25:21, 19:25, 15:25, 25:22, 16:14). Gdańszczan do wygranej poprowadził Maciej Muzaj, który zdobył ponad połowę punktów zdobytych przez podopiecznych trenera Andrei Anastasiego!
Trefl Gdańsk - GKS Katowice 3:2 (25:21, 19:25, 15:25, 25:22, 16:14)
Trefl Gdańsk: Nowakowski 7, Grzyb 6, Janusz 1, Mijailović 11, Muzaj 38, Schott 9, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak2, Kozłowski, Hebda, Majcherski (libero)
GKS Katowice: Krulicki 6, Butryn 27, Depowski 12, Rousseaux 14, Fijałek, Kohut 7, Mariański (libero) oraz Woch 3, Komenda 3, Krzysiek 3, Quiroga.
MVP: Maciej Muzaj (Trefl Gdańsk)
Dla gdańszczan mecz z GKS Katowice był pierwszym w tym sezonie. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego mieli zainaugurować sezon w niedzielę w Szczecinie ze Stocznią, ale z powodu słynnej już awarii oświetlenia mecz zakończył się po zaledwie 10 akcjach. Drugie podejście do meczu w Szczecinie 29 listopada.
Dyspozycja żółto-czarnych była więc dużą niewiadomą. Gdańszczanie dobrze zaczęli spotkanie. Do stanu 10:10 goście skutecznie niwelowali minimalną przewagę podopiecznych trenera Anastasiego. Od stanu 10:10 Trefl zdobył 3 punkty z rzędu. Do końca seta gdańszczanie utrzymywali przynajmniej 2-punktowe prowadzenie. Pierwszego wygranego seta w sezonie dał atak Nikoli Mijailović.
Drugi set od początku był wyrównany. Goście wychodzili na 1-2 punktowe prowadzenie, a gdańszczanie doprowadzali do remisu. Podopieczni trenera Anastasiego trzymali się do stanu 18:19. Końcówka należała zdecydowanie do przyjezdnych, którzy ostatni fragment seta wygrali 6:1.
Trzeci set miał bardzo podobny przebieg. Goście od początku mieli inicjatywę i prowadzili 1-2 punktami, a gdańszczanie gonili wynik. Podopieczni trenera Anastasiego tym razem krócej trzymali wynik. Od stanu 9:8 przyjezdni odskoczyli na 12:8. Przewaga przyjezdnych zaczęła wzrastać. Zmiany dokonywane przez trenera Anastasiego nie wpłynęły na losy seta, którego goście wygrali do 15.
Gdańszczanie zagrożeni porażką i zerowym dorobkiem na inaugurację w czwartym secie od początku przejęli inicjatywę. Przez większą część seta przewaga gdańszczan wynosiła 3-4 punkty. Goście zamierzali zgarnąć pełną pulę doszli żółto-czarnych na 1 punkt (19:20, 21:22). Końcówka należała gdańszczan. Tak naprawdę to seta prawie samodzielnie wygrał Maciej Muzaj, który zdobył w nim 13 punktów, w tym 6 z 7 ostatnich w secie!
Tie breaka lepiej zaczęli katowiczanie, ale na zmianę stron z prowadzeniem schodzili gdańszczanie. Podopieczni trenera Anastasiego odskoczyli na 2 punkty (13:11), ale rywale doprowadzili do remisu, a po autowym ataku Muzaja mieli piłkę meczową. Katowiczanie nie wykorzystali okazji - Karol Butryn zaserwował w siatkę. Muzaj dał Treflowi pierwszego meczbola obijając ręce bloku. W kolejnej akcji sędziowie odgwizdali dotknięcie siatki gracza Trefla, ale po wideochallengu na prośbę trenera Anastasiego okazało się, że siatki dotknął gracz gości co oznaczało, że gdańszczanie mogą cieszyć się z pierwszej wygranej w sezonie.
Dla Trefla była to pierwsza wygrana nad GKS Katowice w ERGO Arena, dwa poprzednie mecze katowiczanie wygrali bez straty seta. W gdańskiej drużynie kapitalnie zagrał Maciej Muzaj, który zdobył 38 z 74 punktów zdobytych przez gdańszczan. Rywale dołożyli 26 po swoich błędach. Muzak atakował aż 61 razy, aż 35 ataków było punktowych, co daje 57 procentową skuteczność. Cała gdańska drużyna miała skuteczności ataku 44 procent.
Tomasz Łunkiewicz
- 20/10/2018 18:41 - Dwie zabójcze kontry i Śląsk na kolanach przed Arką
- 20/10/2018 17:57 - Trefl zdobył punkt w Bełchatowie
- 19/10/2018 21:17 - Szybkie ciosy katowiczan
- 19/10/2018 21:01 - Lechia wydarła remis w Gliwicach
- 18/10/2018 09:04 - Arka nadal bez wygranej w EuroCup
- 16/10/2018 21:38 - MH Automatyka rozstrzelała kadrę U23
- 14/10/2018 20:47 - MH Automatyka z Nowego Targu wraca "na tarczy"
- 14/10/2018 16:34 - Siatkarze przegrali... z awarią oświetlenia
- 14/10/2018 11:35 - Arka na wyjeździe gromi w Radomiu Rosę
- 12/10/2018 20:42 - MH Automatyka po raz pierwszy pokonała Podhale