Siatkarki PGE Atomu Trefl przegrały pierwszy mecz finału Orlen Ligi z Chemikiem Police 1:3 (21:25, 13:25, 28:26, 9:25). O tym meczu, a zwłaszcza o czwartym secie, sopocianki powinny jak najszybciej zapomnieć.
Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot 3:1 (25:21, 25:13, 26:28, 25:9)
Chemik Police: Werblińska 12, Montano 25, Gajgał-Anioł 8, Havelkova 14, Veljković 11, Wołosz 3, Zenik (libero) - Bednarek-Kasza 6, Jagieło, Pena
PGE Atom Trefl Sopot: Tokarska 3, Balkestein 8, Efimienko 1, Radenković, Kaczorowska 4, Zaroślińska 11, Durajczyk (libero) - Djerisilo 3, Kaczmar, Miros 1, Łukasik 4, Cooper 10, Damaske 1
MVP Montano
Po pierwszym spotkaniu finału Orlen Ligi kibice PGE Atomu Trefl nie mają zbyt wiele powodów do optymizmu. Gra sopocianek momentami wyglądała źle, albo wręcz fatalnie. Trudno znaleźć element w którym podopieczne trenera Micellego wypadły przyzwoicie. Niezłą ocenę można wystawić Brittnee Cooper. Pozostałe zawodniczki zagrały dużo poniżej swoich umiejętności. Trudno myśleć o wygranej jeśli skuteczność w ataku wynosi 26 procent. Obie drużyny atakowały po 129 razy, ale policzanki zdobyły tym elementem gry aż 21 punktów więcej. Liderki sopockiej drużyny, Katarzyna Zaroślińska i Maret Balkestein-Grothues, atakowały odpowiednio 33 i 23 razy kończąc 10 i 6 ataków.
Sopocianki dobrze zaczęły mecz od prowadzenia 3:0. Policzanki szybko wróciły do gry. Kolejne piłki to wymiana ciosów, w której obie drużyny popisywały się grą obronną. Podopieczne trenera Micellego "pomagały" rywalkom m.in. dwa razy Danica Radenković popełniła błąd skacząc do bloku będąc w drugiej linii. Do drugiej przerwy technicznej prowadzenie zmieniało się kilka razy. Po drugiej przerwie technicznej policzanki szybko odskoczyły na 3 punkty. Tej straty sopocianki nie były już w stanie odrobić. Obroniły jeszcze dwie piłki setowe, ale partię zakończył atak Havelkovej. Pod koniec na parkiet padła Anna Werblińska. Na szczęście obyło się bez poważniejszej kontuzji i zawodniczka Chemika wróciła do gry.
Emocje w drugim secie skończyły się jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną. Policzanki schodziły na nią z przewagą 4 punktów, a gra sopocianek wyglądała bardzo źle. Chemik bez większego wysiłku powiększał przewagę seriami zdobywając punkty. Zmiany przeprowadzone przez trenera Micellego nie pomogły i drugiego seta policzanki wygrały do 13.
Po słabym początku trzeciej partii (0:2) "Atomówki" zdobyły 7 punktów z rzędu, w czym największy udział miała Cooper, która skutecznie blokowała gospodynie. Na pierwszą przerwę podopieczne trenera Micellego zeszły mając cztery punkty przewagi. Niestety po powrocie na parkiet nie zdołały utrzymać dobrego poziomu gry i policzanki szybko wyrównały, a po chwili wyszły na prowadzenie. Gra była w miarę wyrównana. Podobnie jak w pierwszej partii po drugiej przerwie technicznej Chemik przejął inicjatywę. Gdy było 24:20 wydawało się, że koniec meczu to kwestia 1-2 akcji. Tak nie myślały sopocianki, które zdołały doprowadzić do gry na przewagi, którą rozstrzygnęły na swoją korzyść.
Wydawało się, że podopieczne trenera Micellego wróciły do meczu i powalczy. Tymczasem czwarty set to blamaż sopocianek. Od pierwszych piłek "Atomówki" były bez radne. Policzanki bezlitośnie punktowały sopocką ekipę: 7:0, 11:1, 16:4, 22:6 - te wyniki nie wymagają komentarza.
Drugi mecz w środę o godz. 18.00.
Tomasz Łunkiewicz
- 21/04/2016 20:38 - Słabe starty gdańszczan w IMP
- 21/04/2016 19:04 - Lotos Trefl przegrał pierwszy mecz o brąz
- 20/04/2016 15:05 - Awizowane składy na mecz w Łodzi
- 19/04/2016 20:54 - Good job! Lechia gra jak z nut - oceny biało-zielonych po meczu z Pogonią
- 19/04/2016 20:41 - Małymi kroczkami do Europy? Lechia wygrywa z Pogonią
- 19/04/2016 10:41 - Podium na wyciągnięcie ręki
- 18/04/2016 09:44 - Powtórka z Włókniarzem 22 kwietnia
- 17/04/2016 13:17 - Żużlowcy przegrali z pogodą
- 17/04/2016 08:45 - Renault Zdunek Wybrzeże - Eko-Dir Włókniarz LIVE
- 16/04/2016 19:01 - Gdańszczanie poskromią podrażnione "Lwy"?