Planeta Energii uczy jak dbać o ekosystemy wodne. Rusza kolejna edycja... » Czym różni się karp od tołpygi, w jaki sposób samooczyszczają się jeziora i co jest największym przy... Kultura zachodu - miliony w szpitalu Struka » Do Radia Gdańsk zawitał Dariusz Kostrzewa, prezes koncernu medycznego "Copernicus". Spółka szpitalna... Oświadczenie Godności: Sędziowie sami się nie oczyszczą » W dniu 24.09.2023 r. Sąd Najwyższy po 32 latach od wolnych wyborów uznał, że sądy wojskowe w stanie ... Politycy PiS: samorządy powinny wesprzeć rząd w staraniach o odszkodow... » Poseł Kacper Płażyński i radni Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska poinformowali, że zło... Kacper Płażyński: nie chcemy żeby ta pamięć zaginęła » W latach 30. i 40. ubiegłego wieku na terenach obecnego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego znajdował... Stowarzyszenie "Godność" o kandydatach Zjednoczonej Prawicy » Stanowisko Stowarzyszenia "Godność" w sprawie wyborów.15 października 2023 r., w nadchodzących wybor... W tygodniku „Sieci”: Ukraińsko-polska wojna zbożowa » Na łamach nowego wydania „Sieci” Konrad Kołodziejski odsłania kulisy ochłodzenia stosunków Ukrainy z... Sellin: jako Pomorzanie jesteśmy dumni z UCK » Kompleks Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku powiększy się o nową przestrzeń, w której do... Andrzej Jaworski: my realnie pilnujemy naszych granic » Andrzej Jaworski, kandydat na posła PiS oraz Hubert Grzegorczyk, kandydat na senatora PiS odnieśli s... Kandydaci PiS zachęcali do udziału w wyborach » - Za 26 dni zdecydujemy, jak będzie wyglądała Polska w przyszłości. Namawiamy do pójścia na wybory i...
Politycy PiS: samorządy powinny wesprzeć rząd w staraniach o odszkodowanie od Niemiec
środa, 27 września 2023 13:32
Politycy PiS: samorządy powinny wesprzeć rząd w staraniach o odszkodowanie od Niemiec
Poseł Kacper Płażyński i radni Prawa i Sprawiedliwości w Radzie
Krzysztof Kasprzak zawodnikiem Zdunek Wybrzeża
czwartek, 28 września 2023 12:00
Krzysztof Kasprzak zawodnikiem Zdunek Wybrzeża
Krzysztof Kasprzak dołącza do Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Lechia to zagadka*Kosznik do Baltii*Uwaga, Czychowski
czwartek, 21 września 2023 16:02
Lechia to zagadka*Kosznik do Baltii*Uwaga, Czychowski
I LIGA Fortuna
Trudne chwile w Arce a na boisku walka i
Lechia rozbiła wykartkowany GKS Katowice
piątek, 22 września 2023 21:37
Lechia rozbiła wykartkowany GKS Katowice
Lechia efektownie wygrała na Polsat Plus Arenie z GKS Katowice.

Galeria Sztuki Gdańskiej

Akwaforta Paula Kreisela
niedziela, 17 września 2023 17:43
Akwaforta Paula Kreisela
Niedawno trafiła do mnie znakomita praca gdańskiego grafika,

Sport w szkole z ORLENEM

Jesienna edycja Czwartków Lekkoatletycznych rozpoczęta
sobota, 23 września 2023 12:22
Jesienna edycja Czwartków Lekkoatletycznych rozpoczęta
Za nami pierwsza seria jesiennej edycji Czwartków

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Święto kina w Toruniu – Festiwal EnergaCamerimage
środa, 16 listopada 2022 09:02
Święto kina w Toruniu – Festiwal EnergaCamerimage
12 listopada rozpoczął się 30. Międzynarodowy Festiwal Sztuki
Premier: Bogate Pomorze to bogata Polska
poniedziałek, 24 lipca 2023 10:43
Premier: Bogate Pomorze to bogata Polska
To było pierwsze tego typu wydarzenie w regionie. W Wejherowie
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

Małymi kroczkami do Europy? Lechia wygrywa z Pogonią

Czesław Michniewicz miał rację - nie było po co przyjeżdżać do Gdańska. Lechia pewnie rozprawiła się z Pogonią Szczecin 2:0 i sukcesywnie kontynuuje marsz w górę tabeli. Drzwi do Europy coraz bliżej, jednak trener Piotr Nowak musi ostudzić emocje swoich graczy, żeby nie powtórzyła się sytuacja z ubiegłych lat. Póki co należy najzwyczajniej w świecie pochwalić jego piłkarzy za to, że w końcu na biało-zielonych patrzy się w ogromną przyjemnością.


* * *

Lechia Gdańsk: Vanja Milinković-Savić – Aleksandar Kovacević, Mario Maloca, Grzegorz Wojtkowiak, Jakub Wawrzyniak – Flavio Paixao, Michał Chrapek (Paweł Stolarski '59), Sebastian Mila (Lukas Haraslin '69), Milos Krasić (Daniel Łukasik '76), Sławomir Peszko – Grzegorz Kuświk


Pogoń Szczecin: Dawid Kudła – Adam Frączczak, Sebastian Rudol, Jakub Czerwiński, Jarosław Fojut (Łukasz Zwoliński '46), Ricardo Nunes – Takafumi Akahoshi, Rafał Murawski, Jakub Piotrowski (Marcin Listkowski '69), Adam Gyurcso – Wladimer Dwaliszwili (Dawid Kort '70)

Bramki: Krasić ('9), Wojtkowiak ('66)

* * *


Trener Piotr Nowak za bardzo nie namieszał w składzie. Kiedy wiadomo już było, że za żółte kartki będzie musiał pauzować Rafał Janicki, zaczęto spekulować, że być może jego miejsce zajmie Gerson, a Lechia zagra czwórką obrońców. Wiadomo przecież, że wtedy Brazylijczyk jest jak ściana. Przy systemie z trójką defensorów, niestety, już sobie nie radzi najlepiej. Okazało się jednak, że w miejsce Janickiego do składu wskoczył Grzegorz Wojtkowiak. A to oznaczało, że Aleksandar Kovacević z automatu nie będzie miał zbyt wiele okazji do pomocy w ofensywie, gdyż będzie „lotnym” stoperem. Biorąc pod uwagę, że Pogoń to niewygodny w ostatnich latach dla gdańszczan przeciwnik, takie zabiegi taktyczne wydawały się słuszne. Tym bardziej, że siła ognia dalej pozostawała imponująca.


Czesław Michniewicz powiedział przed meczem, że przy tak grającej Lechii nie wie, po co tak naprawdę mają w ogóle do Gdańska jechać. I trudno mu się dziwić. Gdańszczanie już od pierwszej minuty dominowali na boisku. Grali mądrze, agresywnie i do przodu. To dało efekt już w 9. minucie, kiedy Flavio Paixao chciał powtórzyć wyczyn z Lubina, ale tym razem ze strzału przewrotką wyszła mu asysta do Milosa Krasicia, który w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Dawida Kudłę.


Później obraz gry nieco uległ zmianie. Lechia nie rzucała się do szturmowych ataków, tylko kontrolowała przebieg meczu i starała się spokojnie kreować kolejne okazje. Pogoń próbowała kąsać gdańszczan sporadycznymi, ale całkiem sprawnymi atakami, jednak zawsze na posterunku byli obrońcy. Zwłaszcza dobrze na skrzydłach spisywali się Wojtkowiak z Wawrzyniakiem. Biało-zieloni przypomnieli sobie, że w ostatniej kolejce takie pozwalanie na chociażby chwilowe zrywy może się źle skończyć. W związku z tym znowu zaczęli grać jak powinni.


Trener Michniewicz wciąż siedział ze skwaszoną miną, jednak trzeba przyznać, że szczecinianie i tak mieli wiele szczęścia. Najpierw w 30. minucie, kiedy po woleju Michała Chrapka piłka minęła słupek o centymetry, potem dwie minuty później, kiedy po europejskiej klasy akcji tercetu Peszko-Mila-Krasić ten ostatni powinien strzelić swoją drugą bramkę w meczu. Niestety, trafił nieczysto i futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Swoją szansę miał także Aleksandar Kovacević, który, pewnie kontrolując środek pola, włączał się także do ofensywy. W 45. minucie niewiele brakowało, żeby jego bomba z trzydziestu metrów przełamała ręce Kudły.


O drugiej połowie trudno powiedzieć coś innego. Lechia grała mądrze i nie pozwalała Pogoni na zbyt wiele. Niedługo po przerwie znów bramkarza Portowców postraszył Kovacevic, ale tym razem było obok słupka. W okolicach 60. minuty spotkania bodajże Zwoliński rozbił łuk brwiowy Wojtkowiakowi. Traf chciał, że obrońca gospodarzy w 66. minucie zemścił się za to i po idealnym dośrodkowaniu Mili z rzutu rożnego ustalił wynik spotkania, tymże rozbitym łukiem, na 2:0.


Mimo tego, że Mila grał dziś dobrze, a Krasić wręcz koncertowo, trener Piotr Nowak postanowił ponownie oszczędzać swoich najlepszych kreatorów. W związku z tym, że kolejny ważny mecz, z Piastem, już w niedzielę, rozgrywający dostali więcej odpoczynku, a Nowak przeprowadził zmiany uspokajające grę. Niestety, jest jedna rzecz, która nieco psuje humory. Mianowicie czwarta żółta kartka Mario Malocy, który przez to w Gliwicach nie zagra. Na szczęście wraca wtedy Janicki, jednak Chorwat ostatnio spisywał się na środku obrony bardzo dobrze. Inna kwestia, że Paweł Gil wcale nie musiał pokazywać kartonika - owszem, wejście było mocne, ale jednak prosto w piłkę.


Obraz gry tak naprawdę nie uległ zmianie od pierwszej do ostatniej minuty. Pogoń miała w zasadzie tylko jedną dogodną okazję, ale zmarnował ją w 73. minucie Rafał Murawski, który z trzech metrów trafił w Milinkovicia-Savica. Lechia odnotowuje drugie z rzędu, bardzo ważne zwycięstwo w grupie mistrzowskiej i awansuje na czwarte miejsce w tabeli. W niedzielę mecz o podium. Trudno powoli nie ulegać ekscytacji, tym bardziej, że widzimy najlepiej grających biało-zielonych od lat, jednak piłkarze powinni zachować spokój. Na tabelę spojrzą po ostatnim gwizdku 37. kolejki.


Patryk Gochniewski

 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież