Lotos Trefl kontynuuje nierówną grę. Po wygranej w Olsztynie podopieczni Radosława Panasa przegrali z Cerrad Czarni Radom 2:3 (23:25, 25:23, 23:25, 26:24, 10:15).
Lotos Trefl Gdańsk - Cerrad Czarni Radom 2:3 (23:25, 25:23, 23:25, 26:24, 10:15)
Lotos Trefl Gdańsk: Żaliński 14, Łomacz 3, Jarosz 26, Gawryszewski 8, Zajder 9, Wierzbowski 17, Rusek (libero) oraz Ratajczak, Milczarek
Cerrad Czarni Radom: Neroj 2, Wachnik 15, Westpha 11l, Kooistra 27, Kamiński 10, Piovarci 15, Kowalski (libero) oraz Bołądź, Radomski, Kędzierski
MVP: Kooistra
Zgodnie z tegoroczną tradycją siatkarze Lotosu Trefla raz wygrywają, raz przegrywają. Zwycięstwa są meczach parzystych kolejek, a porażki w nieparzystych. Ponieważ spotkanie z Cerrad Czarni Radom wypadło w siódmej kolejce to porażka nie powinna aż tak dziwić. Żółto-czarni stawiają wszak na parzyste... Nawet w meczu wygrali sety 2 i 4...
Spotkanie z Czarnymi było meczem walki. Cztery pierwsze sety to zacięta walka punkt za punkt, a każdy kończył się najmniejszą możliwą różnicą, raz grano na przewagi. W każdym secie gra wyglądała podobnie. Drużyny grały punkt za punkt. Gdy jednej udało się uzyskać 2-3 punkty przewagi to druga bardzo szybko niwelowała straty. W pierwszym secie o losach partii zadecydowała końcówka. Radomianie byli skuteczniejsi i popełnili mniej błędów i mogli się cieszyć z wygranej 25:23. W drugim secie końcówkę lepiej rozegrali gdańszczanie. Podopieczni trenera Panasa dopiero za trzecią piłką setową zakończyli partię, a o ich wygranej zadecydowała wideo weryfikacja. Po regulaminowej dziesięciominutowej przerwie obraz gry nie uległ zmianie. W końcówce trzeciej partii to goście zachowali więcej zimnej krwi. Nieco odmienny przebieg miał czwarty set. Gdańszczanie po pierwszej przerwie technicznej uzyskali minimalną przewagę. W pewnym momencie było już pięć punktów więcej po stronie Lotosu Trefla (17:12, 18:13, 20:15), ale goście poderwali się do walki i doprowadzili do wyrównania (23:23). Dwie kolejne piłki należały do żółto-czarnych, którzy doprowadzili do tie breaka. Decydującą partię lepiej zaczęli goście, którzy na zmianę stron schodzili z czterema punktami przewagi. Po zmianie stron gdańszczanie nie zdołali dogonić rywali. W końcówce doszli rywali na 3 punkty, ale Jakub Jarosz najpierw zaserwował w aut, a po chwili został zablokowany i przyjezdni mogli cieszyć się z wygranej i dwóch punktów meczowych.
Jeśli chodzi o statystyki obie drużyny nieźle grały blokiem. Nieco lepsi w tym elemencie byli gdańszczanie - 19:15. Obie drużyny popsuły sporo zagrywek. Lotos Trefl miał 13, a goście 16 zepsutych serwisów. Obie drużyny "pomagały" rywalowi notując bardzo dużo błędów. Gdańszczanie oddali w ten sposób 31 punktów przeciwnikowi, a radomianie wzbogacili gdański dorobek popełniając 29 błędów.
W trakcie przerwy pomiędzy drugim i trzecim setem podpisano umowę na mocy której złotym sponsorem Lotosu Trefla został GPEC. Na parkiecie zaprezentowali się również rugbyści i rugbystki Lechii Gdańsk, seniorzy i grupy młodzieżowe.
- Tak jak zapowiadałem był to twardy mecz - stwierdził Radosław Panas, trener Lotosu Trefla. - Spotkanie stało na wysokim poziomie. Radom był lepszy o te kilka punktów w decydujących setach. Zostawiliśmy dziś kawał zdrowia i determinacji. Mogło być gorzej i ten jeden punkt w końcowym rozrachunku się przyda.
Tomasz Łunkiewicz
- 23/11/2013 16:43 - Atom Trefl - Pałac LIVE: 3:0 - 25:11, 25:17, 25:17
- 23/11/2013 12:08 - Analiza taktyczna Ruchu Chorzów
- 23/11/2013 11:46 - Niebieska „eRka” pogotowiem dla Lechii?
- 23/11/2013 09:07 - Kolejny ciekawy weekend koszykarski
- 23/11/2013 09:03 - Arka gra na (prawie) pusto
- 22/11/2013 15:26 - Madsen pierwszym transferem Wybrzeża
- 20/11/2013 22:03 - Lechia słono zapłaci za błędy przeszłości
- 20/11/2013 19:50 - Trefl nie obroni pucharu - wynik
- 20/11/2013 11:08 - Lista kandydatów do jazdy w Gdańsku coraz krótsza
- 18/11/2013 18:35 - UKS ”Atena” zwycięża w Berlinie