Dwa teoretycznie różne spotkani będziemy oglądać w sobotę i w niedzielę w Trójmieście. Sobotnia potyczka Asseco z trzecią ekipą ligi, Rosą Radom i niedzielny teoretyczny spacerek Trefla z Kotwicą mogą dostarczyć diametralnie różnych koszykarskich doznań.
Gdynianie zajmują ósme miejsce w ligowej tabeli, zanotowali trzy porażki z rzędu i w teorii stoją na straconej pozycji w starciu z bogatą i naszpikowaną gwiazdami ekipą trenera Wojciecha Kamińskiego. Nie zmienia to faktu, że Asseco Gdynia jest drużyną nieprzewidywalną. Z jednej strony mają w składzie koszykarski szrot w postaci Zekavicicia, czy Kovacevicia, z drugiej nieoszlifowane diamenciki w stylu Waltona, czy Żołnierewicza. Jest też kilku solidnych, jeszcze w miarę młodych graczy jak Matczak, czy Kowalczyk, a także weterani Szczotka i Seweryn. Podopieczni trenera Dedka opierają swoją grę na defensywie, co zdaje egzamin, gdy na boisku brakuje wspomnianych wyżej zawodników z Bałkanów. Z nimi nie ma mowy o defensywie w ogóle.
Możemy się śmiać z pseudo-koszykarzy, ale ci z kibiców, którzy wybiorą koszykówkę nad mecz Arki (co za... ignorant ustalił godzinę spotkania kolidującą z meczem piłki nożnej?!) nie powinni się zawieźć. Rosa to ekipa efektowna, Asseco podobnie. Możemy być spokojni o widowiskowe zagrania. Czy jednak uda się gdynianom wygrać? Szanse są dość spore, bo Asseco ma słabą serię, która musi się odwrócić. Poza tym Rosa może zlekceważyć rywala, lub po prostu mieć gorszy dzień, co tego typu drużynom może się zdarzyć.
Nasz typ: Minimalne zwycięstwo Asseco Gdynia. Padnie ponad 150 punktów.
W drugim spotkaniu Trefl Sopot podejmie Kotwicę Kołobrzeg. Drużyna trenera Szczubiała to wesoła kompanija grająca wesołą koszykówkę, w której być może udało się znaleźć ciekawego gracza z USA. Czego można się spodziewać po ekipie z Kołobrzegu? Niczego szczególnego. Słaba obrona, kilka indywidualności w ataku. Tyle. Niestety podobnie się sprawa ma z Treflem. Gdyby nie podkoszowy duet Leończyka z Nicholsonem, to bardzo słabo wyglądałyby szanse sopocian nawet w starciach z Kotwicą. Na szczęście na gorszy duet niż Sime + Looby nie było co liczyć, więc postanowiono zatrudnić trzy klasy lepszych zawodników. Strzał w dziesiątkę. Obaj jeszcze nie zawiedli, w przeciwieństwie do reszty drużyny. W ekipie z Sopotu jest na przykład 3 rozgrywających. Najwięcej, średnio, asyst ma z nich Paweł Dzierżak (osiemnastolatek, wieli talent, który ma się ogrywać i uczyć od kolegów) - 2,3 w śr. 12 minut. Jeter w 24 minuty uzbierał 2,2, a Vasilauskas 2,3 w 20 minut. Z drugiej strony drużyna ma średnio ponad 15 asyst w meczu, ale to głównie za sprawą Adama Waczyńskiego, Michała Michalaka i wyżej wymienionych podkoszowych. Jeter wchodzi i rzuca, a Vasilauskas klepie piłeczkę i czasem walnie trójkę. Szału nie ma. Jednak znów nie jest tak źle. Można było zatrudnić Harringtona z Cummingsem. To jest taka ciekawostka statystyczna, bo generalnie ze słabymi ekipami Trefl gra bardzo solidnie. Nie potrafi znaleźć recepty na drużyny silnie broniące, jak ostatnio z Czarnymi, gdzie sopocianie byli cieniami samych siebie, głównie za sprawą świetnej defensywy graczy Urlepa. Na szczęście dla nich taką drużyną nie jest Kotwica.
Nasz typ: Wygrana Trefla. Jak wstrzeli się Waczyński, lub Michalak, to może nawet bardzo wysoko.
FA
Inne artykuły związane z:
- 23/11/2013 21:14 - Przełamanie Asseco - wynik
- 23/11/2013 21:12 - Za błędy się płaci
- 23/11/2013 16:43 - Atom Trefl - Pałac LIVE: 3:0 - 25:11, 25:17, 25:17
- 23/11/2013 12:08 - Analiza taktyczna Ruchu Chorzów
- 23/11/2013 11:46 - Niebieska „eRka” pogotowiem dla Lechii?
- 23/11/2013 09:03 - Arka gra na (prawie) pusto
- 22/11/2013 21:34 - Lotos Trefl przegrał mecz walki
- 22/11/2013 15:26 - Madsen pierwszym transferem Wybrzeża
- 20/11/2013 22:03 - Lechia słono zapłaci za błędy przeszłości
- 20/11/2013 19:50 - Trefl nie obroni pucharu - wynik