Trzecie zwycięstwo w piątym „wiosennym” meczu T-mobile ekstraklasy odnieśli piłkarze Lechii Gdańsk. Biało-zieloni, w Szczecinie pokonali bezpośredniego rywala do miejsca w ósemce i sąsiada w tabeli – Pogoń 1:0. Jedyną bramkę w meczu zdobył ten, na którego najbardziej w Gdańsku liczono – Sebastian Mila.
Podopieczni Jerzego Brzęczka po raz kolejny zaimponowali w defensywie, na wiosnę jeszcze nie stracili bramki z gry i w piątkowy wieczór, w Szczecinie podtrzymali tę serię. Podtrzymali również statystykę występów w stolicy Pomorza Zachodniego i w piątym meczu z Pogonią na wyjeździe, od czasu powrotu do ekstraklasy wygrali po raz czwarty. Trener Jerzy Brzęczek rozpoczął spotkanie w takim samym ustawieniu jak mecz z GKS-em Bełchatów. Jedyną różnica było posadzenie na ławie niezbyt skutecznego Kevina Friesenbichlera. Zamiast Austriaka na szpicy zagrał Antonio Colak. Gdańszczanie podobnie jak w ostatnich spotkaniach rozpoczęli od skrócenia pola gry i cały czas przeważali nad Portowcami.
W meczach z Wisłą czy GKS-em na efekty ich dobrej gry trzeba było czekać dość długo, w Szczecinie jednak gdańszczanie strzelili gola już po niespełna 20 minutach meczu, praktycznie po pierwszej poważniejszej akcji. Piłkę do gry wprowadzał bramkarz Pogoni, uczynił to jednak tak nieudolnie, że futbolówka trafiła do Grzegorza Wojtkowiaka. Gdański obrońca zgrał ja głową do wychodzącego na pozycję Sebastiana Mili. Kapitan Lechii znalazł się sam na sam z bramkarzem Pogoni i takiej okazji nie zmarnował, strzelając swojego pierwszego gola dla biało-zielonych po powrocie do Gdańska.
Można jednak powiedzieć, że po tym kiksie z 19 minuty Radosław Janukiewicz w pełni zrehabilitował się w bramce Portowców. Nie popełnił już tak prostego błędu a w kolejnych sytuacjach, zwłaszcza w końcówce meczu uchronił swój klub od wyższej porażki i do końca dawał nadzieję na wywalczenie choćby remisu. Po zdobyciu bramki na 1:0 gdańszczanie nadal przeważali częściej będąc w posiadaniu piłki i oddając więcej celnych strzałów. Gdańszczanie próbowali podwyższyć ze stałych fragmentów gry i z akcji, jednak wynik nie uległ zmianie.
Po przerwie gra nieco straciła tempa, coraz śmielej poczynali sobie również gospodarze z tym, że najczęściej zatrzymywali się na gdańskiej defensywie. Gra nabrała znów rumieńców w okolicach 60 minuty. Najpierw Marcin Robak zagrał w tempo do Adama Frączczaka, ten dość łatwo minął Rafała Janickiego i stanął oko w oko z Mateuszem Bąkiem. Szczecinianin jednak nie strzelił nawet w światło bramki.
Po 10 minutach w jednej z głównych ról wystąpił znów Mila. Gdański pomocnik uderzył z wolnego z lewej strony w pole karne Pogoni, tam piłka spadła idealnie na głowę Colaka, który przymierzył tuż pod poprzeczkę. Bramkarz gospodarzy wygiął się jak struna i końcami palców zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. W 73 minucie dośrodkowywał Wojtkowiak, tym razem Colaka ubiegł bramkarz gospodarzy. Portowcy kończyli mecz w „10” po tym jak drugą żółta i w efekcie czerwoną kartkę obejrzał w 78 min. Maksymilian Rogalski. Goście zaatakowali raz jeszcze, do chodzili do pozycji strzeleckich, niestety niemal za każdym razem powstrzymywał ich Radosław Janukiewicz.
POGOŃ SZCZECIN – LECHIA GDAŃSK 0:1 (0:1)
Bramka:
0:1 Mila (19)
POGOŃ - Janukiewicz - Rudol, Hernani (73 Matras), Koj (85 Zwoliński), Matynia - Murawski, Rogalski - Frączczak, Akahishi (71 Danielak), Janota – Robak.
LECHIA - Bąk - Wojtkowiak, Janicki, Gerson, Wawrzyniak - Borysiuk, Vranjes – Makuszewski (87 Możdżeń), Mila (72 Łukasik), Nazario (90+1 Grzelczak) – Colak
Żółte Kartki: Hernani, Rogalski, Koj, Janota (Pogoń) – Colak, Nazario (Lechia)
Czerwona Kartka: Rogalski (78 druga żółta)
Sędziowali: Jakubik (Siedlce) oraz Niemirowski, Winkler
Widzów: 5284
kli/
- 15/03/2015 17:12 - PGE Atom Trefl zdobył Puchar Polski!
- 14/03/2015 12:55 - Lotos Trefl nie sprostał Skrze
- 14/03/2015 12:51 - PGE Atom Trefl Sopot w finale Pucharu Polski - wynik
- 14/03/2015 12:38 - Hokeistki Stoczniowca mistrzyniami Polski!
- 14/03/2015 11:47 - W końcu zasłużyli na dobre słowo - oceny lechistów za mecz w Szczecinie
- 12/03/2015 22:33 - Kadra Lechią stoi?
- 12/03/2015 20:00 - Z Pogonią lepiej grać na wyjeździe
- 12/03/2015 13:45 - Finał Pucharu Polski siatkarzy w Gdańsku
- 11/03/2015 18:33 - Stoczniowiec musi ponownie jechać do Sosnowca
- 11/03/2015 14:22 - Ugoda z Mroczką, Wybrzeże wystąpi o nową licencję