W niedzielę o godz. 18.30 w Rzeszowie rozpocznie się mecz Marmy Hadykówki z Lotosem Wybrzeże. Wygraną gospodarzy praktycznie zapewni im awans do ekstraligi. Portal wybrzeze24.pl przeprowadzi relację LIVE z Rzeszowa.
Najważniejsza informacja jest taka, że spotkanie jest uzależnione tylko od pogody w Rzeszowie. Obie drużyny doszły do porozumienia i nie zastrzegły, że w przypadku
przełożenia na niedzielę Grand Prix Vojens zawody zostaną przełożone.
Działacze obu klubów uznali, że obustronne osłabienie - brak Harrisa w
Marmie i Zetterstroema w Lotosie - nie pwoinny przeszkodzić w
rozegraniu meczu. Z pewnością wzięto pod uwagę fakt, że nie ma
terminów, w których można rozegrać spotkanie.
W minioną niedzielę obie drużyny rywalizowały w Gdańsku. Miał być hit, a było jednostronny mecz. Lotos Wybrzeże przegrał na torze im. Zbigniew Podleckiego z Marmą Hadykówką Rzeszów 35:54 i praktycznie stracił szanse na bezpośredni awans do ekstraligi. Rzeszowianie mają punkt przewagi nad Lotosem. Z trzech spotkań Marma
dwa rozegra na swoim torze, a gdańszczan czekają dwa wyjazdy. Na
gdańskim stadionie w niedzielę chyba nie było osoby, która wierzyłaby w
wygraną gdańskiej drużyny na wyjeździe. Kibice raczej zastanwiają się
czy podopiecznym trebera Chomskiego uda się zdobyć po 30 punktów w
Rzeszowie i Daugavpils.
Gdańscy kibice liczyli, a zdecydowana większość była pewna, na wygraną. Zastanawiano się nad rozmiarami zwycięstwa i czy będzie ono na tyle wysokie, żeby powalczyć o bonusa w Rzeszowie. Te nadzieje były realne jeszcze po drugim biegu. Chociaż i on powinien być już ostrzeżeniem. Nie radzący sobie zbyt dobrze na gdańskim torze w poprzednich występach Dawid Lampart nie dał szans juniorom Lotosu Wybrzeże. Biegi 3-7 to pogrom gdańszczan. Rzeszowianie wygrali je 23:6!
W gdańskiej ekipie większych zastrzeżeń nie można mieć do Dawida Stachyry i Thomasa Jonassona. "Davidoff" jako jedyny z gdańszczan zakończył mecz z dwucyfrowym dorobkiem, chociaż i jemu przytrafiło się jedno zero. Na ostatniej pozycji, jako jedyny z gdańszczan, biegu nie kończył Jonasson, który w jednym z biegów atakując pierwszą pozycję miał groźnie wyglądający upadek. Pozostali podopieczni trenera Chomskiego pojechali poniżej oczekiwań, chociaż niewiele więcej można było oczekiwać od Mateusza Lampkowskiego i Mateja Kusa. Dorobek Zetterstroema, Gafurowa i Pawła Hliba na swoim torze, w sumie 10 punków, tyle co sam Harris, najsłabszy z liderów gości, to kompromitacja. Cała gdańska drużyna zgromadziła tyle punktów co trzej liderzy Marmy Hadykówki!
Faworyt niedzielnego meczu jest jeden – Marma. Wprawdzie gdańszczanie wygrali na rzeszowskim torze w pierwszym etapie rozgrywek, wszyscy jednak pamiętają okoliczności w jakich rozgrywany był tamten mecz. Lotos wygrał, ale Marma nie mogła skorzystać z Harrisa i Richardson. Ile znaczą ci zawodnicy dla rzeszowskiej drużyny było widać w Gdańsku. Anglicy zdobyli w sumie 23 punkty czyli prawie połowę z dorobku gości. Z Podkarpacia nie należy się więc spodziewać zbyt dobrych wieści.
Tomasz Łunkiewicz
- 12/09/2010 19:02 - Punkt Stoczni w Sanoku
- 12/09/2010 10:31 - Walka na całego
- 12/09/2010 10:16 - Przeważali, ale przegrali
- 11/09/2010 20:49 - Gollob coraz bliżej złota, Lampkowski ósmy w finale MIMP
- 11/09/2010 20:24 - Lechia przegrywa, Arka na remis
- 11/09/2010 12:23 - Wielka niewiadoma
- 10/09/2010 14:44 - Lepsze czasy dla "Stoczni"?
- 09/09/2010 20:04 - Nie lekceważyć beniaminka
- 09/09/2010 15:09 - Inauguracja "Stoczni" przełożona
- 08/09/2010 20:58 - Na sensacje trzeba jeszcze poczekać