Tomasz Lipiński, radny z Sopotu, ślubował na początku kadencji w 2014 roku, że swoją funkcję będzie pełnił w sposób godny. Czy nazywanie jednej z działaczek sopockich "wariatką" to właśnie godne sprawowanie funkcji radnego?
Maria Lepczak-Wysocka, jest zasłużona dla naszego miasta. Artystka, córka znanych architektów, spędza wiele czasu nad miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego Sopotu i znajduje... nieprawidłowości. To właśnie ona odkryła, że z pieniędzy unijnych budowany jest parking w strefie uzdrowiskowej A, gdzie nie jest dopuszczona budowa parkingów. Przeciwstawiała się skutecznie budowie stacji benzynowej na ulicy Reja w Sopocie, którą promował radny Orski, doprowadziła do unieważnienia przez wojewodę pomorskiego nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego w Sopocie, gdy wykryła, że ten ważny dokument, który stanowi punkt wyjścia do tworzenia planów miejscowych i zawiera główne założenia strategii rozwoju miasta, został potajemnie zmieniony! Maria Lepczak-Wysocka odkryła, że rządzące w Sopocie ugrupowanie wprowadziło potajemnie do studium zapis o dopuszczeniu w naszym mieście tak zwanej "zabudowy śródmiejskiej", która dopuszcza do wielkiego zagęszczenia zabudowy w Dolnym Sopocie, a więc w części miasta ściśle chronionej opieką konserwatorską.
Zachowanie radnego Tomasza Lipińskiego oznacza ni mniej ni więcej, że Maria Lepczak-Wysocka nadepnęła mu na przysłowiowy odcisk. Oznacza jednak również, że w walce o sopockie tereny stosuje się niegodne metody. Radny, zamiast godnie reprezentować mieszkańców zwalcza ich metodami z rynsztoka. Szowinistyczne zachowanie, które mieli możliwość obejrzeć mieszkańcy Sopotu śledzący obrady Rady Miasta na stronie Urzędu Miasta Sopotu (i które prawdopodobnie nadal jest tam dostępne), nie doczekało się dotąd reakcji ugrupowania, w którym działa Tomasz Lipiński. A on sam w najlepsze kandyduje w nadchodzących wyborach! Takie cuda zdarzają się chyba tylko w Sopocie. W Sopocie kobieta atakowana jest poprzez obraźliwe określenia odnoszące się do stereotypów o kobiecej emocjonalności, a członkowie prezydium rady miasta (Wiaczesław Augustyniak i Barbara Gierak-Pilarczyk), do których słowa o Marii Lepczak-Wysockiej kieruje Lipiński, przyjmują to jako dobry dowcip!
Honorowe zachowanie wymagałoby przynajmniej rezygnacji z kandydowania i publicznych przeprosin, a tymczasem radny milczy i nie odbiera telefonów od mediów.
Małgorzata Tarasiewicz
- 04/10/2018 08:41 - Kandydaci KWW "Mieszkańcy dla Sopotu" do Rady Miasta Sopotu
- 03/10/2018 17:23 - Kandydaci "Kocham Sopot" do Rady Miasta Sopotu
- 01/10/2018 15:19 - Duże kłopoty małych ulic (1)
- 26/09/2018 17:00 - Sopot: Tajna umowa na bezprzetargową inwestycję
- 26/09/2018 16:54 - Karnowski i jego świta węszą spiski PiS-u
- 13/09/2018 16:33 - Sopot: Kuracja... kurortu
- 10/09/2018 15:35 - Grażyna Czajkowska: „Niemożliwe nie istnieje...”
- 07/09/2018 19:41 - Grażyna Czajkowska kandydatką Kocham Sopot na prezydenta Sopotu
- 07/09/2018 19:23 - Teraz Mieszkańcy?
- 06/09/2018 07:31 - W Sopocie powstaną kolejne miejsca przyjazne… żulom?