Wejście w historię: Prezentacja eksponatów należących do rodziny Książ... » W Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w ramach kolejnej odsłony cyklu „Wejście w historię” zaprezent... Dzielnicowa gazeta „Wasze historie po oruńsku” czeka na opowieści i ma... » „Wasze historie po oruńsku” to gazeta inna niż wszystkie – tworzona jest z mieszkańcami i mieszkanka... W tygodniku „Sieci”: 13 kłamstw Tuska na jednym spotkaniu » W nowym wydaniu tygodnika „Sieci” ujawniamy, jak lider PO mija się z prawdą. Donald Tusk jest w tras... Jarosław Sellin: Kultura to jeden z fundamentów tożsamości narodowej » Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego spotkał się z mieszkańcami Gdańska i ... Posterunek Straszyn: Krótkie nogi kłamstwa Biedronia » Para gejów żyjących z polityki, czyli Robert Biedroń i jego „lepsza połowa” („lepsza” dlatego, bo ma... PZU Zdrowie wzmacnia sieć medyczną w Gdańsku. Pracownia rezonansu magn... » Nowa placówka diagnostyczna została otwarta przy istniejącym centrum medycznym PZU Zdrowie. Z badań ... Tadeusz Cymański: Polskie lasy to wyłącznie nasza kompetencja » Z Tadeuszem Cymańskim (Solidarna Polska), posłem Klubu Parlamentarnego PiS, rozmawia Artur S. Górski... Startuje druga edycja programu „Natura od kuchni" » Także i w tym roku Lasy Państwowe będę współpracowały z kołami gospodyń wiejskich, by wspólnie popul... Uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej Bogumiłę i Anastazego ... » W 83. rocznicę egzekucji 67 Polaków z Wolnego Miasta Gdańska na froncie kamienicy przy ul. Wajdeloty... Adamowicz bez prawa do sądu? A Konstytucja mówi... » W Sądzie Okręgowym w Gdańsku nie rozpoczął się proces odwoławczy europosłanki PO Magdaleny Adamowicz...
Zarząd Wodociągów – umiejętność utrzymania się na wodzie wskazana
czwartek, 16 marca 2023 18:05
Zarząd Wodociągów – umiejętność utrzymania się na wodzie wskazana
Rada Nadzorcza komunalnej spółki Gdańskie Wodociągi SA
Skromna wygrana w dobrym stylu
niedziela, 12 marca 2023 22:06
Skromna wygrana w dobrym stylu
Pierwsze punkty w 2023 roku zdobyła drużyna AP ORLEN. Podopieczne
Kaczmarek na aut, Badia na boisko* Brawo Jastrząb!
piątek, 24 marca 2023 18:03
Kaczmarek na aut, Badia na boisko* Brawo Jastrząb!
EKSTRAKLASA PKO BP
Już tylko niepoprawni optymiści wierzą
Lech Kulwicki: Oldboje Lechii uprzedmiotowieni
piątek, 24 marca 2023 18:32
Lech Kulwicki: Oldboje Lechii uprzedmiotowieni
Lech Kulwicki, legendarny kapitan drużyny Lechii z 1983 roku ze

Galeria Sztuki Gdańskiej

Artysta z ulicy Jana Husa w Oliwie
niedziela, 19 marca 2023 14:59
Artysta z ulicy Jana Husa w Oliwie
Oliwa zawsze była atrakcyjnym miejscem, tu oddychało się czystym,
Finał zmagań siatkarskich
niedziela, 26 lutego 2023 18:58
Finał zmagań siatkarskich
Zakończyły się zmagania najmłodszych uczestników Gdańskiej

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Święto kina w Toruniu – Festiwal EnergaCamerimage
środa, 16 listopada 2022 09:02
Święto kina w Toruniu – Festiwal EnergaCamerimage
12 listopada rozpoczął się 30. Międzynarodowy Festiwal Sztuki
Elbląg: III Kongres Środowisk Patriotycznych
wtorek, 07 lutego 2023 18:44
Elbląg: III Kongres Środowisk Patriotycznych
W sobotę 4 lutego odbył się III Kongres Środowisk Patriotycznych.
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

Pink Freud wrócili do domu i zrobili imprezę totalną

Oni są nienormalni. Po pierwsze zagrali koncert w miejscu, które z koncertami nic wspólnego nie ma, czyli w siedzibie IKM. Po drugie nie było żadnej wielkiej promocji - po prostu chcieli zagrać kameralny koncert. Po trzecie zrobili taką demolkę, że publiczność poszła w pogo. Można? Można. To była prawdziwa muzyczna uczta.


- Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej - mówił na początku koncertu Wojtek Mazolewski. Faktycznie, po muzykach Pink Freud było widać jak fantastycznie czują się w kameralnej przestrzeni i jak wielką sprawia im to frajdę. Zresztą takie koncerty są o wiele lepsze od tych stadionowych. Jest inny klimat, inna chemia między publicznością a wykonawcą. Jest w tym po prostu jakaś magia - wszystko tworzy jedną całość, padają bariery. Ot, na jakim innym koncercie Wojtek mógłby dać do potrzymania swój bas komuś z publiczności, bo chciał ściągnąć kamizelkę? Na pewno nie na żadnym dużym.


Kiedy się patrzy na Freudów grających na scenie odnosi się wrażenie, że albo biorą jakieś mega dobre dragi, albo w ich żyłach płynie kokaina. To jest wręcz niemożliwe. Nieustająca energia. Wojtek Mazolewski szalejący, skaczący i zachowujący się jak rasowy metalowiec, nieprzebrana pojemność płuc Karola Goli i Adama Barona, no i ten pająk za bębnami, Rafał Klimczuk. Facet gra jakby miał osiem rąk.


Zaczęli spokojnie, od "Konichiwa". Później przyszedł czas na "Bourbon", który w oryginale był zagrany może z minutę, a później został przearanżowany. W ogóle cały koncert był niczym lawina. Rozkręcał się z każdym kolejnym utworem. Fantastyczny medley z kolumbijskimi rytmami, "All Along The Watchtower" Hendrixa (!) i fenomenalnie zagrany "G-Spot", przy którym publiczność już kompletnie oddała się we władanie zespołu i nuciła linię melodyczną. Pink Freud zagrali jeszcze kilka utworów, zeszli ze sceny, ale ponad setka osób nawet nie myślała o tym, żeby wychodzić z siedziby Instytutu Kultury Miejskiej. Był bis. - Serio tego chcecie? Ok, ale macie tu zrobić rozpierdol! - rzucił Mazolewski.


Jak poprosił, tak się stało. Już nawet nie pamiętam co zagrali, bo właśnie był taki rozpierdol. Publiczność zatraciła się w muzyce, a najbardziej ruchliwi poszli w pogo. Coś niesamowitego. To był świetny koncert. Aż szkoda, że Pink Freud tak rzadko bywają w swoim rodzinnym Gdańsku. Ten zespół to fenomen. Aż niemożliwe, żeby w taki sposób podchodzić do muzyki jazzowej. W ogóle ten zespół to taki Behemoth polskiego jazzu (w sumie coś w tym jest, bo nawet Adam Darski pojawił się na koncercie), który jest znany praktycznie na całym świecie, a w Ameryce Południowej są uważani niemal za bogów muzyki.


Bardzo miło było się znaleźć na tym kameralnym koncercie z tą grupką ludzi, której udało się kupić bilety i która była absolutnie świadomym odbiorcą tego, co płynęło ze sceny.


Patryk Gochniewski

Related news items:
Newer news items:
Older news items:
 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież