Miłe złego początki Lechii w Szczecinie

Lechia pierwsza zdobyła bramkę na nowo otwartym stadionie w Szczecinie, ale ostatecznie to Pogoń cieszyła się ze zdobycia trzech punktów. Marcin Kaczmarek w pierwszym meczu po powrocie na stanowisko trenera biało-zielonych przegrał 1:2 (1:2).

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 2:1 (2:1)
Bramki: 0:1 Maciej Gajos (14), 1:1 Pontus Almqvist (37), 2:1 Kamil Grosicki (39)

Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski (45 Paweł Stolarski), Konstantinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Leonardo Borges - Damian Dąbrowski - Rafał Kurzawa (87 Wahan Biczachczjan), Mateusz Łęgowski (74 Kamil Drygas), Sebastian Kowalczyk (74 Jean Carlos Silva), Kamil Grosicki - Pontus Almqvist (87 Luka Zahović)

Lechia: Dusan Kuciak - David Stec, Henrik Castregen, Kristers Tobers, Rafał Pietrzak - Ilkay Durmus (82 Dominik Piła), Joeri de Kamps (70 Christian Clemens), Maciej Gajos (82 Bassekou Diabate), Jarosław Kubicki (90 Marco Terrazzino), Conrad (69 Jakub Kałuziński) - Flavio Paixao

Pierwszy mecz na nowo otwartym stadionie w Szczecinie zgromadził wielu oficjalnych gości i komplet kibiców.

Spotkanie lepiej zaczęła Lechia. W 14. minucie dośrodkowywał Flavio Paixao, a piłkę głową do bramki gospodarzy skierował
Maciej Gajos.

Przez 30 minut Pogoń nie stworzyła zagrożenia pod bramką Lechii, a najwięcej "emocji" na połowie gdańszczan wzbudziła akcja łapania osoby, który wypięła pośladki przed sektorem gdańskich kibiców.

Po 30. minucie gospodarze zaczęli dochodzić do głosu. Dwa razy skutecznie interweniował Dusan Kuciak. Szczecinianie zadali dwa szybkie ciosy w odstępie 2 minut. W 37. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Dąbrowskiego Pontus Almqvist głową skierował piłkę do gdańskiej bramki. Dwie minuty później Szwed wyłożył prawie "do pustaka" Kamilowi Grosickiemu.

Na początku drugiej połowy arbiter po analizie zapisu wideo anulował bramkę Flavio Paixao z powodu spalonego. Gdańszczanie mieli szanse na wyrównanie, ale ich nie wykorzystali i musieli się pogodzić z kolejną porażką.

TŁ