Na pożegnanie gdańskiej publiczności z ekstraklasą Lechia pokonała Legię Warszawa 1:0 (1:0) po golu Macieja Gajosa z własnej połowy!
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Maciej Gajos (90+8)
Lechia: Dusan Kuciak (68 Michał Buchalik) - Jakub Bartkowski, Mario Maloca, Kristers Tobers, Rafał Pietrzak - Dominik Piła (67 Bassekou Diabate), Jarosław Kubicki, Jakub Kałuziński, Flavio Paixao (45+5 Marco Terrazzino), Ilkay Durmus (84 Maciej Gajos) - Kacper Sezonienko (67 Łukasz Zwoliński).
Legia: Kacper Tobiasz -ÂÂ Lindsay Rose, Rafał Augustyniak, Mike Nawrocki - Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Jurgen Celhaka (77 Patryk Sokołowski), Josue (87 Igor Strzałek), Makana Baku - Maciej Rosołek (66 Blaz Kramer), Ernest Muci (77 Carlitos).
Mecz z Legią był meczem pożegnań. Od dawna spotkań anonsowane było jako "ostatni mecz króla Flavio w barwach Lechii". Portugalczyk, który jest rekordzistą wśród obcokrajowców pod względem liczby zdobytych bramek w ekstraklasie, po tym sezonie kończy karierę.
W pierwszej połowie więcej z gry miała Legia. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce i kilka razy zmusili do interwencji Dusana Kuciaka. W 30. minucie Flavio Paixao umieścił piłkę w warszawskiej bramce, ale przy strzale Rafała Pietrzaka był na pozycji spalonej i gol nie został uznany. Po chwili arbiter na kilka minut musiał przerwać mecz z powodu zadymienia na sektorze gdańskich kibiców. Po powrocie do gry nie popisał się Ilkay Durmus, który mając przed sobą tylko bramkarza Legii strzelił prosto w niego. W doliczonym czasie gry boisko opuścił Flavio Paixao. Schodzącemu z boiska Portugalczykowi szpaler utworzyli sędziowie i zawodnicy oraz sztaby obu ekip. Flavio schodził z placu gry ze łzami w oczach. Jeszcze obficiej płynęły gdy łamiący się głosem w przerwie przemawiał do kibiców.
W drugiej połowie było mniej ciekawie. Ponownie więcej z gry miała Legia, ale brakowało sytuacji bramkowych. W 68. minucie plac gry musiał opuścił Kuciak, który chwilę wcześniej przyjął strzał Ernesta Muciego na klatkę piersiową. Po wejściu na boisko Michał Buchalik miał kilka razy okazję do wykazania się swoimi umiejętnościami. Arbiter przedłużył drugą połowę o 8 minut. Legia w ostatnich minutach przycisnęła gdańszczan, ale straciła piłkę. Futbolówkę dostał Maciej Gajos i widząc Kacpera Tobiasza daleko przed bramką zdecydował się na strzał z własnej połowy. Bramkarz gości próbował się wrócić, ale nie zdołał sięgnąć piłki, która wpadła do siatki! Gry już nie wznowiono.
Lechia wygraną pożegnała się z ekstraklasą na swoim boisku, a trener Badia zapisał na swoim koncie pierwsze zwycięstwo.
TŁ
- 06/07/2023 17:59 - Lechia - co dallej?
- 03/07/2023 13:31 - Fundusz inwestycyjny MADA Global przejmuje Lechię
- 26/06/2023 11:25 - Lech Kulwicki: Lechia czy totolotek?
- 14/06/2023 13:02 - Szymon Grabowski nowym trenerem Lechii Gdańsk
- 27/05/2023 17:40 - Skandal na pożegnanie Lechii z ekstraklasą
- 14/05/2023 17:36 - Mecz do zapomnienia
- 11/05/2023 17:06 - Lechia wróci do gniazda na Traugutta?
- 06/05/2023 20:22 - Zagłębie zdegradowało Lechię!
- 28/04/2023 20:58 - Raków zdemolował Lechię
- 28/04/2023 15:32 - Zmarł Franz Josef Wernze