Na cmentarzu Srebrzysko kilkaset osób pożegnało Stanisława Michalskiego, wybitnego gdańskiego aktora, wieloletniego dyrektora Teatru Wybrzeże.
Przy urnie przemawiali przyjaciele artysty: Jerzy Kiszkis i Władysław Zawistowski. - Ujawniałeś swoim aktorstwem wielkość powołania - podkreślił arcybiskup Tadeusz Gocłowski. A głęboko poruszony Mirosław Baka powiedział: - Wspaniały facet, mój pierwszy najukochańszy dyrektor.
Wybitnego gdańskiego aktora, człowieka pełnokrwistego, zmieszanego z polska historią w jej wielu barwach i emocjach żegnało wielu znanych gdańszczan z różnych gdańskich podwórek. Nie było tylko żadnego prezydenta, wojewody ani marszałka. A rzecznik gdańskiego prezydenta Antoni Pawlak jedynie narzekał na zbyt długie pożegnania.
***
Tłumnie zgromadzeni uczestnicy okoliczności pogrzebowych, z wielkim bólem odprowadzali skremowane ciało Michalskiego na miejsce wiecznego spoczynku. Uroczystość celebrował Abp. Tadeusz Gocłowski, który jak wynikało z mowy końcowej, znał Michalskiego osobiście. Duchowny zapewniał, że aktor odszedł do wieczności pojednany z Bogiem, jak i zjednoczony z Nim w sakramencie Komunii Świętej.
Michalskiego żegnał także Jerzy Kiszkis, jego długoletni współpracownik i przyjaciel, który wygłosił naprawdę wzruszającą i spontaniczną mowę pożegnalną, w której między innymi powiedział: Staszku, byłeś człowiekiem, który budził różne emocje, ale nigdy nie pozostawał obojętny, myślę, że nie zaszkodziłoby na nagrobnej tablicy, tuż pod Twoim imieniem i nazwiskiem, dopisać – V.I.P (…), ale chyba nie ma to teraz znaczenia, bo zawsze mówiłeś, że nie chciałbyś być najbogatszym na cmentarzu.
Nie obyło się także, bez wspomnień z życia aktora. Podkreślano, że od lat związany był z Teatrem Wybrzeże, że jako młody absolwent szkoły teatralnej trafił na deski gdańskiego Teatru, gdzie z pokorą i pełnym zaangażowaniem przyjmował te mniejsze i większe role. Obecni na uroczystości, dostali okazję do osobistej refleksji, związanej z życiem i działalnością aktora. Prochy Stanisława Michalskiego, spoczęły w jednej z małych grot cmentarnej ściany nagrobkowej.
Kamila Bukowska
Fot. Maciej Kostun
Inne artykuły związane z:
- 13/02/2011 19:04 - Marsz (NIE)milczenia "Stop przemocy wobec zwierząt"
- 11/02/2011 19:04 - Wampir z Bytowa wyjdzie na wolność!
- 08/02/2011 19:54 - "Aj dont spik inglisz"
- 07/02/2011 14:11 - Czego boi się minister Rostowski?
- 07/02/2011 12:20 - Fałszywe zawiadomienia o prawdziwych podwyżkach
- 04/02/2011 17:22 - 6 dni – 8 wydarzeń – 27 000 widzów
- 03/02/2011 18:45 - Rury ze stadionu jak metro
- 03/02/2011 13:00 - Radni PiS chcą otwarcia „żółtego” mostu
- 02/02/2011 18:13 - Pomorskie: setki zaginięć
- 02/02/2011 14:05 - Platforma Obywatelska wyrzuciła kilkuset członków