Będzie skwer im. Krzysztofa Kolbergera?

W ubiegły piątek, 7 stycznia, po długiej chorobie, zmarł wybitny aktor Krzysztof Kolberger. Wystąpił w ponad pięćdziesięciu rolach filmowych i niezliczonych przedstawieniach teatralnych. Kolberger był obdarzony niezapomnianym głosem i niezwykłą pogodą ducha, którą zachował pomimo niemal 17-letnich zmagań z chorobą.

Właśnie w Gdańsku, w szkolnym kabarecie IX Liceum Ogólnokształcącego, „Syfon” artysta stawiał pierwsze kroki na scenie, dlatego nic dziwnego, że to tutaj pojawiła się inicjatywa uhonorowania Krzysztofa Kolbergera i nadania jego imienia jednemu z miejskich skwerów.

- Smutno nam, że pan Krzysztof odszedł, chociaż od dawna wiedzieliśmy o jego zmaganiach z chorobą - mówi Hanna Konczakowska-Makulec, dyrektor IX Liceum w Gdańsku. - Jesteśmy dumni, że pan Kolberger jest naszym absolwentem i jakaś forma uhonorowania jego dorobku, wydaje się bardzo na miejscu. Skwer jego imienia to chyba dobry pomysł, choć decyzja oczywiście nie należy do mnie.

Pomysł podoba się także Donatowi Paliszewskiemu, znanemu gdańskiemu adwokatowi, także absolwentowi „Dziewiątki”.

- Oczywiście, że tak. Mamy już w Gdańsku Skwer Czesława Niemena, wydaje mi się, że tak wybitny aktor, o tak niezwykłych dokonaniach artystycznych, także powinien zostać uhonorowany - mówi Paliszewski. - Sam zaproponowałem grupie absolwentów, byśmy wspólnie wystąpili do dyrekcji liceum z pomysłem stworzenia tablicy upamiętniającej zmarłego - tłumaczy.

Czy patronem oliwskiego skweru zostanie Krzysztof Kolberger?

Pomysłodawcy tego sposobu uczczenia pamięci zmarłego aktora proponują by nazwać jego imieniem skwer u zbiegu ulic Wita Stwosza i Stefana Żeromskiego w Oliwie.

wie

Fot. Patryk Zdrojewski