Rozmowa ze Zbigniewem Canowiecki, prezesem Zarządu "Pracodawców Pomorza"
- Przez wiele lat stowarzyszenia biznesowe skupiały się na działaniach związanych ze szkoleniem, czy integracją środowiska przedsiębiorców. Dziś następuje szybka zmiana sposobu działania. Organizacje biznesowe coraz mocniej zabiegają o interesy swojego środowiska.
- Faktycznie zachodzi taka zmiana. Wynika ona między innymi z faktu, że stwierdziliśmy, że trzeba się dostosować do nowych, trudnych czasów. Nie zapominajmy, że tak naprawdę cały czas mamy do czynienia z pełzającym kryzysem. Prowadzenie działalności gospodarczej nie jest sprawą prostą. W środowisku wiele osób zmieniło więc swoje spojrzenie na rolę organizacji biznesowych. Nie ukrywam, że zostając przewodniczącym Gdańskiego Związku Pracodawców miałem wizję przeprowadzenia pewnych zmian. I nie jest to tylko kwestia zmiany logo, czy zmiany nazwy na Pracodawców Pomorza. To tylko zewnętrzne oznaki zmian. Główna zmiana polega na tym, że skupiamy się teraz na pozytywnie rozumianym lobbingu na rzecz biznesu, na wielu poziomach.
- Naciskacie na władze regionu? Państwa? Z poziomu regionalnego trudno chyba mówić o skutecznym lobbingu...
- Musimy ciągle naciskać na władze na wszystkich poziomach. Dlatego też nasza organizacja rozbudowuje swoje struktury - oddziały powstają we wszystkich powiatach na Pomorzu. W efekcie możemy być jeszcze skuteczniejsi. Nasze oddziały powiatowe mogą monitorować pracę władz samorządowych od najniższego szczebla. My z kolei możemy przedstawiać nasze postulaty władzom regionu. Natomiast za pośrednictwem ogólnokrajowej organizacji - Pracodawcy RP - możemy zgłaszać nasze postulaty wobec władz centralnych.
- Lobbing na poziomie powiatu, czy miasta? Jakich spraw dotyczy?
- Na najniższym szczeblu samorządu zapadają decyzje o tak istotnych sprawach jak plany zagospodarowania przestrzennego, jak budowa infrastruktury ważnej dla przedsiębiorstw, jak przekazywanie terenów pod działalność inwestycyjną. I w tych bardzo ważnych dla nas sprawach trzeba wójtom, prezydentom, burmistrzom, starostom patrzeć na ręce, dyskutować o problemach, naciskać, wręcz wymuszać działania pozytywne dla rozwoju przedsiębiorczości. Z drugiej strony są problemy w skali regionu. Mamy do czynienia z wieloma wielkimi inwestycjami w naszym regionie. Tymczasem pomorskie firmy są głównie podwykonawcami...
- W Polsce bardziej mówi się o wspieraniu wielkich inwestycji, niż drobnego biznesu...
- I to jest właśnie nasz problem. Ministerstwo gospodarki zajmuje się głównie energetyką, przemysłem paliwowym, górnictwem i wieloma problemami strategicznymi, ale dotyczącymi głównie przemysłów kluczowych. Brakuje resortu, który wsparłby drobnych przedsiębiorców. A powiedzmy szczerze, plany strategiczne dla wielkich branż są ważne, ale podstawą gospodarki są tysiące małych i średnich firm, świadczących usługi lokalnie. Rozumieją to w USA, rozumieją w Wielkiej Brytanii, gdzie są odpowiednie ministerstwa, czy urzędy wspierające drobny i średni biznes. Nie do końca jest dla tego zrozumienie w Polsce.
- Małe firmy wymagają takiego wsparcia?
- Musimy mieć świadomość, jakie czekają nas wyzwania. Proste rezerwy wyczerpały się, musimy bardzo szybko i sprawnie unowocześniać nasze firmy, unowocześniać produkcję, dostosowywać się do światowej konkurencji. Na szczęście w naszym województwie jest to doceniane. Uruchomiono wiele programów i projektów związanych z innowacyjną gospodarką. Trzeba trwale przebudowywać gospodarkę.
- Co to oznacza konkretnie?
- Całe lata narzekaliśmy na infrastrukturę. A proszę zobaczyć co się dzieje dzięki przyspieszeniu związanym z Euro 2012. Już niedługo Gdańsk będzie zupełnie innym miastem. Czy to oznacza, że znikną nasz problemy? Wcale nie. Po prostu pojawiają się nowe, inne wyzwania. Żeby ściągnąć wielki kapitał, nie wystarczy dzisiaj pokazać, że jest zbudowana droga i dostęp do internetu. Inwestorzy pytają o szkoły, teatry - chcą wiedzieć, czy miejsce inwestycji będzie dobrym miejscem do życia dla nich i ich pracowników.
- W tym sensie Pomorze i Trójmiasto odstaje od innych aglomeracji w Polsce.
- Powiem tak, na Pomorzu udało się stworzyć bardzo sprawną "maszynkę do pozyskiwania funduszy unijnych". Tylko, że teraz te inwestycje, te powstające obiekty trzeba zapełnić treścią, programem ponieważ one muszą żyć i mieć duszę... I to jest zadanie do wykonania już nie tyle dla urzędników, ale dla różnych środowisk, różnych stowarzyszeń. Także dla przedsiębiorców... To od ich aktywności zależy jakie imprezy będą organizowane, czy uda się wzbudzać zainteresowanie publiczności...
- Przedsiębiorcy mają decydować, jakie imprezy odbędą się w Gdańsku?
- My nie decydujemy, ale jesteśmy żywotnie zainteresowani, aby w naszym regionie były organizowane znaczące imprezy rozrywkowe, sportowe, naukowe itp. Bo jeśli ktoś zastanawia się dzisiaj, czy przed Euro 2012 rozbudować np.swoją restaurację lub hotel, to jego interesuje nie tylko to, ile osób będzie w Gdańsku, w czerwcu 2012 roku. Takiego przedsiębiorcę interesuje też co się będzie działo po Euro, czy Gdańsk będzie w 2016 roku Europejską Stolicą Kultury, co się będzie działo między tymi imprezami. Taki przedsiębiorca będzie zainteresowany tym, aby Gdańsk był atrakcyjny także po mistrzostwach Europy. Bo jeśli zainwestuje, to będzie z czegoś musiał spłacać tą inwestycję.
- Po mistrzostwach Europy w koszykówce nie zostało w Gdańsku nic, turystów nie przybyło...
- Z tego co wiem wszystkie tego typu sygnały są bardzo poważnie analizowane w gdańskim magistracie, prezydent Paweł Adamowicz ma świadomość jak ważna to jest sprawa. Dlatego też jestem pewien, że powstaje plan działań, który pozwoli rozwijać się miastu, ale też będzie pomocny przedsiębiorcom. Nasze środowisko zrobi w każdym razie wszystko, aby Euro 2012 okazało się dla nas wykorzystaną szansą. Zawsze będziemy wspierać władze regionu i naszych miast we wszystkich działaniach, które mogą zapewnić otwarcie nowych możliwości dla naszych firm.
(Ark)
- 25/01/2011 22:37 - Kolej Metropolitalna na tonach bomb
- 24/01/2011 18:48 - Rutkowski: Zbliżamy się do poznania prawdy
- 24/01/2011 13:58 - Platforma Obywatelska ma 10 lat
- 23/01/2011 16:35 - Najnowsze fakty w sprawie Iwony Wieczorek
- 22/01/2011 21:31 - Sensacyjne odkrycie w sprawie Iwony Wieczorek!
- 17/01/2011 10:55 - Pogawędka o sztuce
- 15/01/2011 20:22 - Pracodawcy Pomorza - nadzieje i obawy
- 15/01/2011 11:31 - Rozpoczynają się Ferie - Kilka porad dla rodziców
- 14/01/2011 14:32 - UOKiK: PGE nie przejmie Energii
- 13/01/2011 19:25 - Będzie skwer im. Krzysztofa Kolbergera?