Dużym zaskoczeniem dla kierowców było wprowadzenie we wtorek 20 sierpnia nowej organizacji ruchu w obrębie rewitalizowanego odcinka ulicy Wajdeloty we Wrzeszczu.
Najwięcej zamieszania stwarzał zakaz skrętu w ulicę Wallenroda. Dotychczasowy przejazd jednokierunkowy od Wajdeloty do Lelewela został zamknięty. Ruch w obie strony wprowadzono na ulicy Grażyny. Dotychczas jednokierunkowy ruch od Placu Wybickiego do Wajdeloty został zamieniony na ruch w obu kierunkach. Problem polega na tym, że zaparkowane auta po obu stronach, i tak wąskiej, ulicy Grażyny powodują wiele problemów w ruchu w obu kierunkach. Dodatkowym elementem wprowadzającym zamieszanie było odwrócenie znaku zakazu wjazdu w ulicę Grażyny od strony Wajdeloty, tuż przy znanej cukierni Andrzeja Paradowskiego, na bok. Pomimo znaków wskazujących objazd, wielu kierowców jechało w ślepy zaułek w kierunku ronda i tu tworzyły się problemy. Kierowcy musieli zawracać, wycofywać swe samochody, a kolejne auta dojeżdżały skutecznie hamując ruch.
Kolejną zmianą jest umożliwienie przejazdu przez nową nawierzchnię ronda od ulicy Aldony do Waryńskiego, Na tym odcinku oddana jest jedynie wąziutka jezdnia. Trwają prace nad nawierzchnią chodników. Po odcinku jezdni poruszają się piesi, samochody, pracownicy wykonujące swe prace i sprzęt budowlany. Stwarza to wiele niebezpiecznych sytuacji.
Prace w tym miejscu miały być zakończone do końca lipca. Problemy ze zmianą firm wykonujących prace rewitalizacyjne, układanie i zdejmowanie kostki brukowej spowodowały opóźnienie. Nie są jeszcze wykonane chodniki dla pieszych, trwają prace przy kolejnych odcinkach jezdni ulicy Wajdeloty.
Mieszkańcy są zdumieni ilością różnego rodzaju wykorzystywanego materiału. Są trzy rodzaje kostki brukowej, płyty chodnikowe (niektórym kojarzące się z płytami nagrobkowymi) krawężniki oraz granitowe stopnie i podjazdy do drzwi wejściowych do klatek schodowych, sklepów i lokali. Jak zauważają, pod spustami rynien nie ma studzienek i odprowadzenia wody. Oznacza to, że po opadach woda deszczowa będzie spływała na nowe nawierzchnie. Co prawda wykonane zostały izolacje pionowe na budynkach, jednak nadmiar wilgoci nie służy starym kamienicom nie wspominając o komforcie dla pieszych.
Rewitalizacja trwa i ogranicza się póki co do jezdni i chodników oraz tego co zostało zrobione w wykopach. Prawdziwa rewitalizacja, jej efekty będą wówczas, kiedy cały ten fragment Wrzeszcza otrzyma nowy wizerunek. Elewacje, wydobycie pięknych zdobień na kamienicach, jednolita szata graficzna szyldów i reklam oraz zieleń będą stanowiły o klimacie tego miejsca.
Po dotychczasowym tempie prowadzonych prac wnioskować można, że nie nastąpi to szybko.
Póki co kierowcy i piesi muszą zachować dużą ostrożność i nauczyć się nowych zasad poruszania się po remontowanej ulicy Wajdeloty i jej okolicach.
Krzysztof Andruszkiewicz
- 12/09/2013 18:38 - Mój Wrzeszcz: Gdy bezmyślność idzie w parze z głupotą
- 09/09/2013 20:59 - Okiem Borowczaka: Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!!!
- 06/09/2013 17:37 - Mój Wrzeszcz: Wrzeszcz w budowie
- 03/09/2013 13:46 - Okiem Borowczaka: Piotr Duda wystrychnął Jarka na dudka
- 29/08/2013 12:43 - Okiem Borowczaka: Obywatelski marazm
- 20/08/2013 13:03 - Drink na zapleczu masakry
- 20/08/2013 12:45 - Okiem Borowczaka: Polowanie na grubego zwierza
- 14/08/2013 19:11 - Sierpień'2013 - Jak Polak z Polakiem?
- 14/08/2013 19:09 - Okiem Borowczaka: Rysiu, nie napinaj się - nie ma o co!
- 08/08/2013 19:05 - Mój Wrzeszcz: Budżet obywatelski – nowe rozdanie