Jakiś czas temu selekcjoner naszej (?) kadry narodowej powiedział o reprezentacji Niemiec, że to „farbowane lisy”, a to dlatego, że w tamtejszej kadrze grają zawodnicy o korzeniach z praktycznie całego świata. A my co?! Lepsi?!
Szczęsny – Łukasz P., Perquis, Arboleda, Boenish – Polanski, Melikson, Obraniak, Guereiro – Lewandowski, Brożek
Tak może wyglądać nasza kadra na Euro. Dwóch Francuzów, dwóch Niemców, Izraelczyk, Brazylijczyk i chłopak z wyrokiem za korupcję w sporcie. To nie są żarty. To kadra Smudy.
Jan Tomaszewski, naczelny krytyk polskiej piłki, powiedział kiedyś, że „Smudę trzeba wypier... dyscyplinarnie”. Nie tylko dlatego, że nie osiąga dobrych wyników, ale też z powodu braku koncepcji w prowadzeniu kadry. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „Franciszek Smuda” i znajdzie się multum kompilacji wypowiedzi tego wybitnego stratega. O tym jak nie chce w kadrze „farbowanych lisów”, że nie będzie jak pewien Holender, że u niego będzie porządek. Nie dotrzymał żadnej z tych obietnic. Co więcej, doprowadził do tego, że nasza reprezentacja rozmieniła się na drobne. Problemem naszej kadry nie jest już to, że jest słaba piłkarsko, ale to, w jakim języku się dogadać. Ani Obraniak, ani Perquis, ani Melikson nie mówią po polsku. Dwóch Niemców coś duka, Brazylijczyk baaaardzo słabiutko. To jak mają się rozumieć na boisku?
Zaczyna to wyglądać, jak nasza kadra koszykarska, gdy zaczynał w niej grać David „jak mi zapłacą to zagram i dla Afganistanu” Logan. Jak tylko zmienił klub, to przestał odbierać telefon, a o Polsce dawno zapomniał.
W każdym kraju znajdzie się zawodnik, który po kilku latach gry pozna miejscową kobietę, pozna język, poczuje, że to jego druga ojczyzna. Odrobina kolorytu jeszcze nikogo nie zabiła. Jednak, jeśli takie praktyki stają się nagminne, to już lekka przesada.
Przed Euro zgłosi się do nas np. Hiszpan, który stwierdzi, że kiedyś był w Polsce i bardzo mu się tam podobało, a jego praprapraprapraprababcia miała romans z jednym z żołnierzy walczących pod Samosierrą, to też go weźmy. A co?! Jesteśmy otwartym krajem…
Filip Albertowicz
- 11/10/2011 08:02 - Formela: "Do roboty" Napieralski
- 06/10/2011 19:55 - Pauli: Zima się zbliża
- 06/10/2011 19:52 - Formela: Pieniądze Nowaka, poglądy Millera
- 03/10/2011 17:23 - Albertowicz: Polityk walczy o głos „Kibola”
- 26/09/2011 07:51 - Formela: Rządzić tajnie - kroić szynkę jawnie
- 20/09/2011 21:15 - Formela: Latarką w półmrok urny
- 17/09/2011 21:12 - Górski: Tajne układy, zbrodnie i zdrada oraz wielka dysproporcja sił to Wojna Obronna 1939
- 13/09/2011 19:08 - Henryk Piec: Podatkami w biednych
- 06/09/2011 13:28 - Albertowicz: Jesteśmy w elicie
- 01/09/2011 10:58 - Górski: 1939-1989 – długa droga do wolności