Gdańska polityka rowerowa jest często podawana za wzór do naśladowania dla wszystkich polskich miast. Ostatnio raport dający Gdańskowi status rowerowej stolicy Polski przyznał miesięcznik Rower Tour. Czy miasto ma się czym szczycić? Jak wygląda polityka rowerowa w Gdańsku?
Według autorów raportu nasze miasto można uznać za najbardziej przyjazne rowerom miejsce w kraju. Taki werdykt zapadł po analizie danych zebranych w ubiegłym roku z wydziałów ds. rowerowych w szesnastu miastach wojewódzkich Polski. Gdańsk chwali się swoimi osiągnięciami w polityce rowerowej. Przez ostatnie 15 lat powstało 75 km dróg rowerowych. Przez ten okres od ułamka do 5 – 7% wzrósł udział rowerów w całkowitym ruchu podróżnych w mieście. W tym czasie na inwestycje rowerowe miasto wydało około 60 mln złotych.
Gdańsk współtworzy również projekt "Rozwój Komunikacji Rowerowej Aglomeracji Trójmiejskiej w latach 2007-2013". W ramach projektu planuje się na terenie Trójmiasta budowę 26 dróg rowerowych o łącznej długości 34,64 km (w tym 22,84 km w Gdańsku, 7,88 km w Gdyni i 3,92 km w Sopocie). Wybudowanych zostanie także 14 węzłów integracyjnych "bike&ride" (w tym 9 w Gdańsku) oraz 12 parkingów wzmacniających charakter transportowy sieci dróg rowerowych (6 w Gdańsku). Takie węzły, to z założenia miejsca, w których mają się łączyć różne formy transportu takie jak: komunikacja autobusowa, tramwajowa, kolejowa, samochodowa i rowerowa. W ramach realizacji przedsięwzięcia, węzły zostały przede wszystkim zaplanowane przy przystankach Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM), ze względu na popularność tego środka komunikacji wśród rowerzystów. Pozostałe parkingi mają powstać w miejscach, w których występują duże skupiska ludności.
Propagandowa stolica
- Denerwuje mnie takie propagandowe obwoływanie Gdańska rowerową stolicą Polski tylko dlatego, że w jakimś miesięczniku, czy tygodniku został on tak nazwany. Taką samą „rowerową stolicą” obwołują się władze miast Wrocławia, czy Krakowa. Nie ma to rzeczywistego przełożenia na poprawę sytuacji rowerzystów w tych miastach. W ogóle porównywanie się Gdańska z miastami polskimi, które są rowerową beznadzieją uważam za bezcelowe. Jeżeli chcemy się porównywać porównujmy się z zachodem. Takie porównanie byłoby jednak dla nas miażdżące – uważa Roger Jackowski z Gdańskiej Kampanii Rowerowej.
Według Jackowskiego największą bolączką rowerową Gdańska jest zbyt mała liczba dróg rowerowych szczególnie w kwestii połączeń międzydzielnicowych i brak zintegrowanie dróg rowerowych z SKM.
- O ile część północna miasta, Pas Nadmorski – to tereny gdzie połączenia rowerowe są na dość przyzwoitym poziomie, to południe, czyli Główne Miasto jest porażką. To, że do Śródmieścia nie można dojechać drogą rowerową z czterech stron świata uważam za najważniejsze zaniedbanie rowerowe miasta. Drugą sprawą jest często omawiane, ale słabo realizowane połączenie komunikacji rowerowej i SKM. Jeżeli chcemy zachęcić mieszkańców do korzystania z rowerów, to przy przystankach SKM muszą powstać strzeżone i zadaszone parkingi dla rowerów, aby mieszkańcy nie bali się ich zostawiać – dodaje Jackowski.
Przedstawiany jako wielki sukces polityki rowerowej, wspomniany wcześniej projekt "Rozwój Komunikacji Rowerowej Aglomeracji Trójmiejskiej w latach 2007-2013" jest okrojoną o połowę wersją pierwotnego planu. Zamiast planowanych 96 km do 2013 roku ma powstać zaledwie 48 km nowych dróg rowerowych. Z pierwotnych planów wykreślono dwie trzecie planowanych parkingów.
Mimo tych trudności Gdańsk stara się sukcesywnie poprawiać swoją infrastrukturę rowerową. W Urzędzie Miejskim w Gdańsku utworzono stanowisko Głównego Specjalisty ds. Komunikacji Rowerowej (Oficera Rowerowego). Miasto próbuje również tworzyć skuteczną politykę rowerową, wprowadzając znane z miast zachodniej Europy rozwiązania jak: uznanie wszystkich ulic w Śródmieściu za dwukierunkowe dla rowerów (w tym wyznaczenie tzw. kontrapasów), czy zamontowanie blisko 500 stojaków rowerowych na terytorium całego miasta.
30 kilometrów nowych dróg
- W najbliższych kilku latach są plany wybudowania około 30 kilometrów nowych dróg w Gdańsku. Natomiast co jest warte podkreślenia nie tylko zamierzamy budować drogi rowerowe, ponieważ przez samą budowę dróg rowerowych nie zachęcimy ludzi, aby używali rowerów. Nie jest to jedyny i wystarczający kierunek działań. Przede wszystkim musi zadbać o to, aby ludzie mieli gdzie te rowery pozostawić. Muszą powstawać parkingi rowerowe, jest to najważniejszy i najbardziej zaniedbany element infrastruktury rowerowej w Gdańsku. Poza tym ważne są różne drobne udogodnienia i zmiany w organizacji ruchu, które ułatwią poruszanie się po mieście – uważa Remigiusz Kitliński, gdański Oficer Rowerowy.
Czy planowane rozwiązania przyczynią się do większego rozwoju ruchu rowerowego w mieście?
- Gdańsk, jeżeli chce podtrzymać obraz miasta stawiającego na rozwój infrastruktury rowerowej musi się poprawić. Są dobre projekty takie jak uznanie wszystkich ulic w śródmieściu za dwukierunkowe dla rowerów – to jest jednak za mało! Pięć lat temu powiedziałbym, że trzeba budować więcej ścieżek rowerowych. Dzisiaj jest to wciąż palący problem, ale jeśli władze miasta chcą stawiać na rozwój ruchu rowerowego, potrzebne są bardziej skomplikowane recepty – uważa Roger Jackowski z Gdańskiej Kampanii Rowerowej.
Tomasz Wrzask
Fot. Maciej Kostun
- 01/05/2010 16:33 - Z Mola do Pragi
- 01/05/2010 12:56 - Lewicy (prze)Trwanie pod pomnikiem
- 30/04/2010 17:32 - Nowe Audi A8 w gdańskim salonie Audi Groblewski
- 30/04/2010 17:22 - Rachunki do wyrównania
- 28/04/2010 14:05 - Wyspa Spichrzów: Nadzieje, zastrzeżenia i obawy
- 27/04/2010 19:26 - Przeciw podwyżkom czynszów
- 26/04/2010 13:28 - Klienci są, rynek się ustabilizował
- 23/04/2010 20:21 - 120 wystawców na Targach Pracy i Przedsiębiorczości
- 22/04/2010 23:59 - Wkrótce finał konkursu na zagospodarowanie Wyspy Spichrzów
- 21/04/2010 09:24 - Gdański Klub Biznesu czuwał przy trumnie marszałka