W Gdańskim Klubie Biznesu do końca stycznia można oglądać prace Małgorzaty Rozmarynowskiej. Artystka zaprasza nas do świata nostalgicznego, dziecięcego, nieco sentymentalnego, a jednocześnie tak bardzo zwykłego.
Małgorzata Rozmarynowska – nie szuka pomysłów podróżując po egzotycznych krajach, choć nie obce jest jej zwiedzanie dalekich zakątków świata. Inspirację czerpie stąd, ze zwykłego życia. Na jej obrazach w nieco smutnych pozach zastygają osoby zanurzone w codzienności. Barmanka czekająca na klientów, para, która w walentynkowy wieczór przyszła do restauracji zjeść kolację, dziewczyna oczekująca na spóźniającego się kochanka.
Małgorzata Rozmarynowska na tle swoich obrazów
Katarzyna Rozmarynowska, siostra malarki, wspomina, że Małgorzata malowała od zawsze, już jako dziecko budziła się w nocy, aby narysować, to co jej się przyśniło.
– Małgorzata maluje cały czas, nawet jak nie maluje, to maluje, bo myśli o tym, co ma namalować. Tworzyła od kiedy pamiętam i zawsze miała taką potrzebę. Lubiła to robić i do dzisiaj maluje z wielkim zapałem – mówi Katarzyna Rozmarynowska – Bardzo lubię jej obrazy. Wiele z nich bardzo mi się podoba, niektóre z nich mam na własność. Te obrazy są prawdziwe, one są po prostu nią!
Sama malarka opowiada, że wszystko zaczęło się w III klasie Szkoły Podstawowej nr 17 we Wrzeszczu.
– Miałam wówczas świetną panią od rysunku i ona pozwoliła mi malować ściany w szkole. Przez rok to robiłam – wspomina Małgorzata Rozmarynowska. – Z tego okresu zachował się jeden obrazek i kiedy porównuję go z moimi obecnymi pracami – to widzę, że on ma w sobie to samo. Doskonalę się technicznie, może z kolorem inaczej pracuję, ale tak sobie myślę, że ten mój świat jest taki sam jak kiedyś.
Czy to spojrzenie dziecka? A może osoby bardzo wrażliwej, która potrafi dostrzec niepowtarzalne momenty, przeżycia, wrażenia.
– Dzieci widzą więcej, ale artyści chyba też. To jest kwestia wrażliwości, otwarcie na sytuacje, kolor, ludzi. Wielu moich znajomych, zajmujących się tym samym co ja, widzi i słyszy więcej – dodaje artystka.
Małgorzata Rozmarynowska podkreśla, że na poziom, który reprezentuje w tej chwili pracowała przez 30 lat pracy. Składa się na to m.in. technologia, kolor, poszukiwanie nowego wyrazu, ale przede wszystkim systematyczność.
– To jest taki zawód, w którym konieczna jest wręcz samodyscyplina. Jeśli ktoś tego nie posiada, to niestety nic z tego nie będzie. Żeby mieć jakieś osiągnięcia w malowaniu czy w innych dziedzinach życia, to trzeba po prostu dużo pracować. Ja jestem zdyscyplinowana, dzięki temu mogę się utrzymywać z tego, co lubię robić, od tylu lat. Jestem szczęśliwa. I to jest dla mnie sukcesem. Czuję się spełniona – dodaje artystka.
Małgorzata Rozmarynowska studiowała grafikę i malarstwo w gdańskiej PWSSP. Dyplom uzyskała w 1981 roku w pracowni prof. Władysława Jackiewicza. Większość jej obrazów znajduje się w kolekcjach prywatnych: w Polsce, Niemczech, Finlandii, Francji czy Japonii. Artystka wykonuje także ilustracje do książek.
Wystawa prac Małgorzaty Rozmarynowskiej
do końca stycznia
Gdański Klub Biznesu
ul. Uphagena 23
Gdańsk Wrzeszcz
poniedziałek-piątek do godz. 18.00
www.rozmarynowska.pl
Urszula Abucewicz
fot. Urszula Abucewicz
- 22/01/2013 12:05 - Polemika: Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w odpowiadzi na wywiad z Jerzym Buszmanem
- 21/01/2013 19:55 - Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy obsłuży 3 mln pasażerów w 2013 roku
- 19/01/2013 10:13 - Sąd orzeknie, czy podwyżka czynszów była legalna
- 18/01/2013 15:20 - Pogrzeb Andrzeja Kawy na cmentarzu Srebrzysko - GALERIA
- 17/01/2013 19:14 - 14 tys. zł dla placówek medycznych z aukcji podczas Pomorskiej Nocy Filmowej
- 17/01/2013 11:40 - 18 nowych fotoradarów na Pomorzu
- 17/01/2013 09:00 - Prywatna ENERGA 2013: Doradca prywatyzacyjny już w styczniu
- 16/01/2013 21:31 - Gdańsk ma kota na punkcie mleka!
- 16/01/2013 21:21 - Czarzasty: Arogancja i pycha władzy to zgubne grzechy
- 16/01/2013 13:08 - Wspomnienie o Andrzeju Kawie