Z dr hab. nauk medycznych Marzeną Wełnicką–Jaśkiewicz, konsultantem wojewódzkim w zakresie onkologii klinicznej, pracownikiem naukowym Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego rozmawia Artur S. Górski
- Chorzy na choroby nowotworowe lada dzień mogą być pozbawieni podstawowych leków stosowanych w terapii. Pod koniec marca w szpitalach onkologicznych zaczęło brakować cytostatyków, czyli preparatów podawanych podczas chemioterapii. To zaskoczyło medyków?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: Sytuacja jest dynamiczna i zmienia się z dnia na dzień. Zwróciłam się z zapytaniem do ośrodków onkologicznych i służb ochrony zdrowia i aptek o stan zaopatrzenia w leki przeciwnowotworowe. W aptekach i magazynach stan niektórych leków wynosi zero. Dotycz to leku stosowanego w chorobach nowotworowych - doxorubicyny i etapozydu. Pozostałe leki w niewielkim stopniu, ale były. Chorzy w woj. pomorskim poddawani są terapii. Na ich leczenie leków wystarczy na tydzień, no może dwa tygodnie. Aptekarze i medycy robią co w ich mocy by leki sprowadzić. Chorzy nie mogą pozostać bez pomocy. Jeśli ta dramatyczna sytuacja kogoś zaskoczyła to na pewno nie środowisko lekarskie.
- Alarmowaliście państwo Ministerstwo Zdrowia?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: W listopadzie ubiegłego roku wystosowałam pisemne zgłoszenie do krajowego konsultanta w zakresie onkologii. Zgłaszaliśmy braki. Konsultant krajowy przekazał nasze uwagi do Ministerstwa Zdrowia. To na ministerialnym szczeblu zapadają decyzje.
- Jaki zatem jest „lek” na brak leków?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: Pozostaje sięgnięcie po zakupy specjalne, po import docelowy. Czekamy na transport leków. Ministerstwo nas zapewnia, że trudności znikną. Oby. Mam nadzieję, że zapewnienia jakie słyszymy za pośrednictwem mediów nie są tylko zapewnieniami. Piszemy więc wnioski i monity o import docelowy.
- Jak to odbije się na kondycji szpitali?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: Negatywnie. Ceny leków są wysokie Znacząco wyższe od tych, do których refundacji zobowiązał się NFZ. Fundusz nie dostał dyrektywy ministerialnej, że ma zwracać szpitalom pieniądze za leki kupowane po wyższych cenach. Leki ściągamy jak tylko możemy i staramy się zastąpić brakujące leki innymi, często droższymi. Podejmujemy to finansowe ryzyko. Chory musi być leczony.
- Jak bardzo wzrosły ceny leków przeciwnowotworowych?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: Różnie, zależnie od grupy. Od kilku do kilkunastu…
- Procent?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: Ależ nie. Od kilku do kilkunastu razy. Ceny powtarzam wzrosły nawet kilkunastokrotnie! Za leki przeciwnowotworowe pomorskie szpitale płacą nawet kilkanaście razy więcej niż przed kilkoma miesiącami.
- Zabraknie więc pieniędzy na innego rodzaju terapie. Ministerstwo może was obarczyć odpowiedzialnością i brakiem przewidywania. Nie robiono zakupów na zapas?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: Szpital nie może robić zapasów leków. Wymaga to kolejnych znacznych nakładów finansowych. Trzeba też mieć wiedzę, co się dzieje na rynku. Poza tym leki mają przecież określony termin ważności. Powtarzam, że lekarze alarmowali, iż kłopoty będą. To nie medycy, czy dyrektorzy szpitali ponoszą odpowiedzialność…
- Kto zatem jest winien? Były informacje od firm produkujących leki o spodziewanych problemach. Po coś jest przecież Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych i Ministerstwo Zdrowia zatrudniające setki osób?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: Wolałabym nie wskazywać winnych. Mamy ratować pacjentów…
- Godząc się na zakup poza procedurą. Czy są przypadki, by chorzy byli pozbawieni chemioterapii?
Marzena Wełnicka–Jaśkiewicz: Nie docierają do mnie oficjalne informacje. Nie było takich przypadków w naszej klinice. Z terenu były sygnały, że zabrakło jakiegoś składnika, wówczas pacjent był przewożony do innego ośrodka lub przesuwano termin by znaleźć miejsce w innym szpitalu, przeprowadzającym chemioterapię. Ważne, by pacjent nie pozostał bez leków. Zwykle podczas jednej chemioterapii stosuje się kilka leków z różnych grup cytostatyków podawanych w tym samym dniu. Leki dobiera się tak, aby zwiększyć ich skuteczność.
Inne artykuły związane z:
- 20/04/2012 14:48 - „Jakie wartości, jaki rozwój?” - Kongres Obywatelski
- 20/04/2012 14:46 - Duszpasterz opozycji. Rozmowy z Ojcem Ludwikiem Wiśniewskim w Ratuszu Głównego Miasta
- 20/04/2012 14:42 - Solidarność Stoczni Gdańskiej nie chce Lenina i Adamowicza
- 19/04/2012 14:30 - Browar Amber stawia na piwa premium
- 19/04/2012 13:51 - Kochajmy się! Wystawa Białorusi na UG
- 19/04/2012 13:33 - Zmniejszają się zapasy leków do chemioterapii
- 19/04/2012 13:01 - Pięknieje wokół Dworu Oliwskiego
- 19/04/2012 12:54 - Porządki na Wyspie Spichrzów w Gdańsku
- 18/04/2012 14:04 - Czy gdańskie sądy czeka wyprowadzka?
- 18/04/2012 13:21 - Hotel Gdańsk będzie gościł reprezentację Hiszpanii