W nowym podwójnym numerze tygodnika „Sieci” redakcja podsumowuje mijający rok i przedstawia prognozy na rok nadchodzący. Co nas czeka w polskiej polityce w 2024 r.? Media publiczne przejęte bezprawną siłą. Na celowniku kolejne niezależne instytucje. Czy w planach jest też rezygnacja z niepodległości państwa?
Stanisław Janecki w artykule „Wielka ucieczka” analizuje zmiany, jakie zaszły w polskiej polityce. Zauważa, że Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica będą próbowały podtrzymać ścisłą współpracę w nadchodzących wyborach samorządowych oraz europejskich. Janecki uważa też, że te trzy siły polityczne będą popierały wspólnego kandydata w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jak czytamy rząd Tuska będzie aktualnie starał się pokazać jako ten, który rozdaje pieniądze obywatelom, a nie je zabiera.
Przez najbliższe pół roku rządzący układ ma być stronnictwem św. Mikołaja, za wszelką cenę unikając rad Leszka Balcerowicza. A to oznacza, że pierwsza połowa 2024 r. upłynie pod znakiem populizmu i kontynuowania „rozdawnictwa”, tylko będzie to jego inna, „dobra” wersja. Donald Tusk już ogłosił realizację od stycznia 2024 r. programu „800+”, jakby to on wymyślił i przeprowadził przez parlament tę propozycję oraz uzyskał podpis prezydenta, choć to zasługa rządu Mateusza Morawieckiego – czytamy. Z artykułu dowiadujemy się również, że dla PiS-u będzie to czas wielkiej mobilizacji sił.
Według publicysty koalicja Donalda Tuska będzie próbowała ukrywać swoją służalczą postawę względem Niemiec.
Tylko to nie ma sensu, gdyż w 2024 r. Niemcy będą w coraz gorszej sytuacji gospodarczej i zakładają, że m.in. pieniądze z Polski (pierwotnie unijne środki dla naszego kraju oraz te, które wypływały wskutek „optymalizacji” podatków) ich uratują. Są małe szanse, żeby rząd Tuska się temu przeciwstawił, co będzie miało wpływ na stan polskiej gospodarki i finansów. Prawdopodobnie równie negatywny, jak przed 2016 r. Prof. Piotr Grochmalski, ekspert ds. bezpieczeństwa, uważa (w rozmowie z portalem wPolityce.pl), że „Niemcy zrobili biznes stulecia, pompując przez swoje media kampanię wyborczą Donalda Tuska i okłamując społeczeństwo polskie, aby dokonało pewnego dramatycznego w swoich konsekwencjach wyboru. Te konsekwencje to straty nieodwracalne dla państwa polskiego” – konkluduje Janecki.
Konrad Kołodziejski w artykule „Człowiek z pentagramem” podejmuje temat wierzeń głoszonych przez ludzi, którzy deklarują brak związku z Kościołem. Jako przykład podaje Marcina Józefaciuka, posła Koalicji Obywatelskiej. Jego znakiem rozpoznawczym są tatuaże, dzięki którym został zauważony i rozpoczął karierę. Publicysta informuje: Przedstawił się jako poganin i czując w sobie misjonarskie powołanie, zaczął opowiadać o swoich wierzeniach. Nie przypadkiem jego pierwszym tatuażem był pentagram. Ten znak zwykle jest utożsamiany z satanizmem, ale z jego diabelskich mocy korzystają również inni, np. wyznawcy religii wicca, do których zalicza się nasz bohater.
Autor wyjaśnia, że staroangielskie słowo „wicca” oznacza czarownika, jednak neopogańska religia określająca się tym słowem wcale nie jest stara, wymyślił ją bowiem w latach 30. ub. w. angielski okultysta Gerald B. Gardner. […] wicca oddaje cześć naturze symbolizowanej przez dwa bóstwa: boginię i rogatego boga, który zwykle jest przedstawiany jako kozioł. […] niektórzy wyznawcy wikki wprost nazywają swojego rogatego boga Lucyferem.
Kołodziejski dodaje, że Józefaciuk nie przyznaje się jednak do kultu diabła. Jak mówi, modli się do lasu górskiego, zwierząt, dużych głazów i małych kamieni. Autor dodaje: Można oczywiście uznać, że Józefaciuk to niegroźny świr, który poszukuje uwagi. Można jednak spojrzeć na to inaczej i przyjąć, że pojawienie się Józefaciuka w Sejmie nie jest zwykłym wypadkiem przy pracy, lecz kolejnym zwiastunem dechrystianizacji.
W artykule „Krowy w maskach” Aleksandra Rybińska porusza temat działań, których celem jest ograniczenie produkcji metanu przez bydło. Wyjaśnia:
Zwierzęta gospodarskie produkują metan, gdy ich żołądki rozkładają np. trawę podczas trawienia. Gaz jest uwalniany przez pyski i odbyty zwierząt. Według klimatologów metan ma 84 razy większy wpływ na globalne ocieplenie niż dwutlenek węgla.
Dziennikarka zaznacza, że pierwsze kroki podjęła już Kanada. Jest ona częścią tzw. globalnego zobowiązania redukcji metanu, ogłoszonego w 2021 r. Podpisało się pod nim ponad 100 krajów, które zobowiązały się do redukcji emisji tego gazu o 30 proc. do 2030 r. Do paktu należy również Nowa Zelandia: Ale podczas gdy inne kraje skupiają się na zatykaniu wycieków z pól naftowych i rurociągów gazu ziemnego, Nowa Zelandia koncentruje się na metanie wytwarzanym przez drobnoustroje w przewodzie pokarmowym zwierząt hodowlanych […]. W 2019 r. rząd ówczesnej premier Jacindy Ardern wprowadził przepisy zakładające redukcję emisji metanu biogennego (pochodzącego zarówno ze zwierząt, jak i odpadów) do 2030 r. […].
Rybińska opisuje też sytuację w Europie:
Komisja Europejska planowała objąć nową regulacją farmy liczące więcej niż 150 sztuk żywego inwentarza, co oznaczałoby, że zostałyby one uznane za „przemysłowe” i w związku z tym zmuszone do wydawania dużych kwot na uzyskanie licencji. Tak się nie stało, lecz to nie oznacza, że w przyszłości przepisy nie zostaną zaostrzone […]. Krytycy zauważają, że emisja „odzwierzęca” to zaledwie 9 proc. światowych emisji […].
W cyklu „Czas bezprawia” redakcja „Sieci” komentuje także sytuację mediów publicznych i ich siłowe przejecie przez aktualną władzę w Polsce. Głos w tej sprawie na łamach tygodnika zabrał Marek Pyza, Marzena Nykiel, Marcin Wikło i Dorota Łosiewicz.
Warte lektury są także artykuły: Jana Rokity „Rok 2024: trzy wielkie pytania”, Konrada Kołodziejskiego „Trzy mity, które upadły w 2023 r.”, Stanisława Janeckiego „Słabi i brutalni”, Macieja Walaszczyka „Konfederacja z koncesją od Tuska”, Marka Budzisza „Trzy rosyjskie armie na granicy z NATO”, Dariusza Matuszaka „Teoria teorii spiskowych”. Godna uwagi jest również rozmowa Doroty Łosiewicz z dr. Bartoszem Przysuchą, kierownikiem Katedry Metod Ilościowych w Zarządzaniu na Politechnice Lubelskiej, „Nie bójmy się sztucznej inteligencji”.
Ponadto w tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Krzysztofa Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Wojciecha Reszczyńskiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Andrzeja Zybertowicza.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
- 05/01/2024 16:35 - Powstaniec z Gdyni
- 03/01/2024 09:21 - Protest pod UW: O wolność i niepodległość
- 01/01/2024 20:43 - Oświadczenie radiowców: zamach ministra bez podstawy prawnej
- 30/12/2023 21:25 - Po siedzibą TVP Gdańsk: w obronie wolności słowa
- 27/12/2023 12:45 - Józef Orzeł: Czekając na nowy PiS
- 23/12/2023 12:05 - Nie ma biedy w senacie... Pomorskie obrachunki
- 23/12/2023 11:56 - Calecon czyli... niewymowne
- 22/12/2023 17:51 - Jacek Saryusz-Wolski: Tusk mydli oczy Polakom - stare blefy, nowe podatki
- 22/12/2023 17:46 - Salon dziennikarski wpolsce.pl: o reżimie Tuska
- 21/12/2023 21:00 - Stanowisko dziennikarzy pomorskich: to zamach na prawa obywateli