Z Tadeuszem Cymańskim (Solidarna Polska), posłem Klubu Parlamentarnego PiS, rozmawia Artur S. Górski
- Trzeszczy Zjednoczona Prawica, Partia Republikańska i jej prezes Adam Bielan skwierczy na grillu od dwóch miesięcy, a Solidarna Polska idzie w las i rozpoczyna akcję zbierania podpisów pod projektem ustawy, która ma zapewnić niezależność Lasom Państwowym i gospodarce leśnej. Kto naszym pięknym lasom zagraża? Przed dziewięciu laty to ówczesna koalicja rządowa PO-PSL uzgadniała nawet zmiany w Konstytucji, że „lasy stanowiące własność Skarbu Państwa są dobrem wspólnym i podlegają szczególnej ochronie oraz nie podlegają przekształceniom własnościowym". Projekt wtedy upadł, a dzisiaj wracacie tym tropem?
Tadeusz Cymański: Reagujemy na próbę przeniesienia leśnictwa z kompetencji krajowych do wspólnotowych. Całkiem niedawno pojawiła się niebezpieczna kwestia, wpisana w kolejne próby ingerowania w naszą suwerenność i w próbę regulacji prawnych przez instytucje Unii Europejskiej, zastrzeżonych dla kompetencji państw członkowskich. Lasy nie podlegają kompetencji Komisji Europejskiej. Nie można nam niczego w tej materii narzucać. Tam uważamy my, ale poszła skarga Komisji Europejskiej, którą uwzględnił Trybunał Sprawiedliwości UE, po doniesieniach organizacji ekologicznych, zarzucających nieprawdziwie nam, Polsce, brak standardów ochrony przyrody przy gospodarce leśnej i brak prawa do zaskarżania planów urządzenia lasów (też Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego wnioskowała do Komisji Europejskiej o zmianę w Traktacie odnośnie przeniesienia leśnictwa do kompetencji wspólnych Unii Europejskiej i wydała pozytywną opinię o zmianie traktatów – dop. red.). Trybunał unijny orzekł, iż te organizacje pozarządowe mają prawo skarżyć do sądu plany urządzania lasów.
- Dzisiaj też mogą, mają prawo, ale skarżący muszą wiarygodnie uzasadnić pozwy i jakie realne niebezpieczeństwo dla przyrody wynika z planu urządzenia lasu...
Tadeusz Cymański: Znając szeroką paletę rozmaitych ekologicznych ruchów, ich zależności, współzależności mam obawy o motywy i o skutki. Sama ekologia to nic złego, jest OK. Ale są nawiedzeni lub ekolodzy inspirowani. Zmiana prawa oznaczałaby możliwość zaskarżania planów bez merytorycznego uzasadnienia, w efekcie - upadek gospodarki leśnej i sektora meblarskiego. Plan określa bowiem finansowanie i cały zakres gospodarki leśnej. Zaskarżenie wstrzymuje realizację planów. W praktyce oznaczałoby cios w nasz eksport, w meblarstwo. A Polska jest w tym bardzo dobra. Oczekujemy aktywności na forum międzynarodowym naszych europosłów i rządu oraz innych partii.
- Zmiana w traktacie europejskim (głównie Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej TFUE) i przeniesienie leśnictwa z kompetencji krajów członkowskich do kompetencji wspólnych Unii aby doszła do skutku, muszą się na nią zgodzić wszystkie państwa członkowskie...
Tadeusz Cymański: To kompetencja państw. O tym my mówimy. Do tego każda propozycja zmian traktatów unijnych powinna być poprzedzona zgodą Sejmu, kwalifikowanej większości. Nie dajmy się rozmaitym ideologom i legendom. Na przykład tzw. mix energetyczny, struktura pozyskiwania energii, jest sprawą państw. Unia jednak stopniowo, krok za krokiem wprowadza model federacyjnego państwa na swoim obszarze. Także posługując się środkami poza traktatowymi.
- Unia nie prowadzi wspólnej polityki leśnej, mamy prawo veta.
Tadeusz Cymański: Przy zmianach traktatowych, ale nie w werdyktach sądowych. Niektóre polityczne środowiska unijne „bajpasami” próbuję owe ograniczenia obchodzić, w myśl znanego powiedzenia „od rzemyczka do koniczka”. W praktyce zastosowanie się do leśnych rozwiązań, które nad nami zawisły, dotyczyłoby bardzo dużych, na tle innych państw, zasobów leśnych.
- Za waszych czasów były wycinki w Puszczy Białowieskiej, w Karpatach...
Tadeusz Cymański: Różne były powody. Każdy organizm leśny jest indywidualny. Nie jest tak, że prowadzone są jakieś nieprzemyślane wycinki. Pytałem, mamy nadwyżkę w masie drzewnej. Jej przyrost w masie drzewnej jest większy niż uzysk. Per saldo mamy więcej drzew, niż drewna mierząc rok do roku. Tego będziemy bronić.
- A może tego, że Dyrektor Lasów Państwowych Józef Kubica, w mundurze leśnika, życzył ostatnio, dynamicznie i emocjonalnie, zwycięstwa prawicy w wyborach i agitował: „Jesteśmy gotowi, żeby wygrać tę wielką batalię wyborczą. Myślę, że damy radę, że polska prawica pokaże rzeczywiście swoją wielką moc”. Miał na myśli PiS i SP?
Tadeusz Cymański: Być może była to niezręczna wypowiedź, człowieka, który politykiem nie jest. Każdy ma przecież swoje polityczne sympatie. Tak to wybrzmiało. Było to emocjonalne wystąpienie podyktowane obroną kochanego lasu. I obroną polskiego przemysłu meblarskiego. Mamy w Europie konkurencję. Orzeczenia na pozór niewinne, z szacunku dla natury, są wymierzone faktycznie w polskich producentów i w miejsca pracy. Ludzie z Lasów Państwowych szukają więc poparcia politycznego dla ochrony naszych lasów i meblarstwa. To oczywiste.
- Mamy co najmniej trzy fabryk mebli na Pomorzu, mające niemieckich właścicieli, a portowe nabrzeża są pełne tarcicy z zasobów leśnych.
Tadeusz Cymański: Nie jest tak, że my prowadzimy gospodarkę rabunkową. Wyjaśniam, że tarcica i ogromne ilości odpadów drzewnych to jest eksport drogą morską, ale pochodzący ze Skandynawii i z południa Europy. Powtarzam, nie stać nas na utratę bogactwa, budującego pozycję polskiej gospodarki.
- Lasy to ziemia. Nie macie ostatnio szczęścia do rolników, ani komisarz unijny Janusz Wojciechowski z PiS, ani wicepremier Henryk Kowalczyk. Zaspali przy niekontrolowanym wwożeniu do nas zboża z Ukrainy? Janusz Kowalski – wasz człowiek w Ministerstwie Rolnictwa dopiero teraz nieśmiało, jak na niego, mówi o koniecznej kontroli. Chłopi odwracają się od was, bo wpuściliście tysiące ton kukurydzy, import zbóż to kolejne cztery miliony ton z latyfundiów Ukrainy od żniw. Bez kontroli, bez monitorowania i plombowania transportów, a miało być eksportowane dalej na Zachód. Nie opłaca się hodowla trzody. Pochodzi pan z Żuław, silnych kiedyś rolnictwem, plantacjami. Przegracie na wsi wybory...
Tadeusz Cymański: Konfederacja i PSL przesadzają ze skalą tego importu oraz z obwinieniem nas za brak kontroli. Mamy na wsi problemy, ale czy przegramy? Nie jesteśmy jako rynek szczelni. Tego się nie da zrobić, by ziarno zatrzymać. Zgoda, te cztery miliony ton wjechało, problem jest, ale wyeksportowaliśmy ponad 3 i pół miliona ton z Polski. To dane służb kontrolujących.
- Biją na alarm nie tylko politycy, ale głównie rolnicy Zamojszczyzny, z Kieleckiego i Podlasia...
Tadeusz Cymański: Ceny spadły, fakt. Dopłaty były niewystarczające. Stąd niezadowolenie rolników, szczególnie w powiatach wschodnich. Odpowiedzialny za naprawę stanu rzeczy jest minister rolnictwa, we współpracy ze służbami celnymi, z KAS. Może był system kaucyjny potrzebny od zaraz. Sprawa zostanie załatwiona. Rolnicy słuchają, obserwują, patrzą, rozumnie prowadzą gospodarstwa. Cena mleka też spadła. Należy sprawdzić, czy to nie efekt dumpingu, tego, że tysiąc trzysta ton żółtego sera wpłynęło w ostatnich miesiącach na teren Pomorza. Przychodzą duże partie żółtego sera. Musimy dbać o nasz rynek, sprawdzić czy nie jest prowadzony cenowy sabotaż. Dla pieniędzy „brat brata poharata”. Dlatego wzywamy europarlamentarzystów i polskich przedstawicieli w instytucjach Unii Europejskiej do podjęcia działań przeciwko planom Parlamentu Europejskiego wobec Lasów Państwowych i dla wsparcia naszych rolników.
- 28/03/2023 14:49 - Wejście w historię: Prezentacja eksponatów należących do rodziny Książków
- 27/03/2023 18:46 - Dzielnicowa gazeta „Wasze historie po oruńsku” czeka na opowieści i materiały
- 27/03/2023 07:58 - W tygodniku „Sieci”: 13 kłamstw Tuska na jednym spotkaniu
- 26/03/2023 09:20 - Jarosław Sellin: Kultura to jeden z fundamentów tożsamości narodowej
- 24/03/2023 18:43 - PZU Zdrowie wzmacnia sieć medyczną w Gdańsku. Pracownia rezonansu magnetycznego przy ul. Abrahama jest już dostępna dla pacjentów
- 24/03/2023 18:12 - Startuje druga edycja programu „Natura od kuchni"
- 23/03/2023 18:31 - Uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej Bogumiłę i Anastazego Wika-Czarnowskich
- 23/03/2023 12:25 - Adamowicz bez prawa do sądu? A Konstytucja mówi...
- 22/03/2023 17:44 - Pamięć o zbrodni w lesie sztutowskim
- 21/03/2023 19:55 - Uniwersyteckie Centrum Stomatologiczne będzie mieć nową siedzibę dzięki rządowemu wsparciu