W jaki sposób ratować osoby, pod którymi załamał się lód, tego przy sopockim molo uczyli się ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wraz z jednostką Straży Pożarnej z Sopotu. Ćwiczyli na zamarzniętej tafli z użyciem lin i kamizelek ratunkowych. Ćwiczenia miały na celu przede wszystkim zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwa związane z wchodzeniem lekkomyślnych osób na zamarznięte akweny.
- Lodowe ćwiczenia, to przede wszystkim szkolenie dla naszych ratowników – powiedział nam starszy instruktor nurkowania i ratownictwa wodnego sopockiego WOPR Maciej Grzelak. - Pokazujemy też techniki, które mogą się przydać ewentualnym poszkodowanym oraz osobom próbującym im pomóc. Raptowne wpadnięcie do zimnej wody, to ogromne zagrożenie dla życia. Paradoksalne jest jednak to, że gdy człowiek pod wodą traci przytomność, to niska temperatura wydłuża mu czas obumierania pnia mózgu.
Minionej soboty w Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Sopockim WOPR, podczas odprawy najpierw uczono teoretycznie, jak należy wyciąć w lodzie otwór, najlepiej trójkątnego kształtu, gdyż łatwiej z niego wyjść niż z okrągłego. Uczono też, jak olinować otwór oraz zrobiono powtórkę z wiązania węzłów. Następnie przy molo odbyła się część praktyczna. Każdy z ratowników zaliczył kąpiel w lodowatej wodzie, oczywiście z asekuracją przy pomocy liny. Testowano możliwości wyjścia z przerębli, co okazało się nie taką prostą rzeczą. W tak trudnych warunkach, przy siarczystym mrozie, przetestowano również przydatność tzw. ''sucharów'' , tj. strojów do nurkowania.
Ratownicy sopockiego WOPR pokazali, że podczas zimy nie śpią, ale się ciągle szkolą. I ile muszą wykazać chartu ducha, aby pomagać osobom nie odpowiedzialnym, bezmyślnie wchodzącym na lód.
Ratownik sopockiego WOPR Janusz Radwan-Wiatrowski za naszym pośrednictwem apeluje, aby amatorzy łyżwiarstwa zamiast na zlodowaciałe akweny chodzili na miejskie ślizgawki, zaś smakosze ryb nie ryzykowali łowiąc nad przeręblami, bo każdej chwili może się to zakończyć załamaniem lodu i utonięciem.
Wła-49
Zdjęcia: Janusz Radwan-Wiatrowski
Inne artykuły związane z:
- 08/02/2012 13:09 - Mróz ścina węzeł Karczemki
- 08/02/2012 12:33 - Gildia pod topór
- 08/02/2012 11:20 - Gdańsk przed Mistrzostwami Euro 2012
- 07/02/2012 20:13 - Zawodny królik z kapelusza
- 07/02/2012 08:49 - Gdańsk nie lubi hokeja?
- 06/02/2012 18:26 - Ukraina. Od wielkiego głodu do Euro 2012
- 06/02/2012 16:51 - Leszek Miller pomaga bezdomnym i spotyka się z włodarzami
- 06/02/2012 16:21 - Ruszają wielkie szpitalne przenosiny
- 06/02/2012 16:09 - Powalono drugi komin w Letnicy
- 05/02/2012 00:04 - Wolność słowa a dyktat korporacji - debata o ACTA