Nie dają o sobie zapomnieć przeciwnicy tzw. regulacji czynszów w Gdańsku. Tym razem postanowili zaprotestować maszerując sprzed Złotej Bramy pod jedno z mieszkań należących do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Już po raz czwarty anarchizująca inicjatywa Nic o Nas Bez Nas wspierana przez lokatorów mieszkań komunalnych wyruszyła na Marsz Pustych Garnków, czyli demonstrację przeciwko podwyżkom czynszów i antyspołecznej zdaniem organizatorów polityce władz Gdańska. Organizatorzy protestu chcą kolejnej zmiany uchwały rady miasta o podwyżkach czynszów w Gdańsku.
- Uchwała czynszowa od początku nie była dobrze przygotowana. Trzeba było ją trzykrotnie nowelizować. Najpierw Rzecznik Praw Obywatelskich uznał, że Gdańsk nie może mieć jednej strefy dla wszystkich najemców mieszkań komunalnych i doprowadził do unieważnienia uchwały rady miasta. Jej przepisy stały w sprzeczności z przepisami o ochronie praw lokatorów, o mieszkaniowym zasobie gminy oraz z Konstytucją oraz nie respektowały praw niepełnosprawnych. Podwyżka mimo ulg jest dla wielu gdańszczan nie do udźwignięcia – mówi radna Jolanta Banach (SDPl).
1 września wchodzą w życie nowe stawki czynszowe w mieszkaniach komunalnych.
- Podwyżka o takiej skali bez wątpienia stanie się przyczyną dramatu wielu rodzin, które nie będąc w stanie regulować należności popadną w długi i staną przed widmem utraty mieszkań. Przewidując zwiększoną liczbę eksmisji, władze miasta dopuszczają nawet budowę podmiejskiego osiedla kontenerowego, do którego będą wykwaterowywać dłużników. Sprzedaż zabranych lokatorom mieszkań pomoże łatać rosnącą miejską dziurę budżetową, co zdaje się być głównym celem planowanych podwyżek. Skutki polityki zadłużania miasta dziś ponosić mają najemcy mieszkań komunalnych, ale prędzej czy później dotkną one nas wszystkich. Nasze miasto, na skutek megalomanii jego władz oraz pazerności krążących wokól nich biznesmenów coraz szybciej podąża ścieżką niekontrolowanego zadłużania się, której koniec jest zawsze taki sam – koszty spłaty gigantycznych zobowiązań ponosi społeczeństwo – przekonują organizatorzy marszu. - Podwyżki są rabunkowe, bo nie mają na celu np. remontów domów, w których mieszkają miejscy lokatorzy. Władze miasta jasno mówią, że tymi podwyżkami chcą wykurzyć ludzi z zasobu komunalnego - twierdzi Łukasz Muzioł jeden z liderów grupy NoNbN.
Uczestnicy marszu nieśli transparenty "Stop podwyżkom czynszów" i "Mieszkanie prawem, nie towarem". Przeszli ul. Długą i Długim Targiem na Dolne Miasto, na którym przed kilkoma laty kupił mieszkanie prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.
Z kolei w poniedziałek w Starogardzie Gdańskim ma odbyć się protest przeciwko likwidacji miejsc pracy. Akcja rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 16:00 pod pomnikiem św. Wojciecha przy ulicy Pomorskiej. Uczestnicy marszu chcą przejść pod Urząd Miasta a tam wręczyć petycję włodarzom miasta.
GG
Inne artykuły związane z:
- 29/08/2011 15:48 - Tablice z sierpniowymi postulatami do stolicy
- 29/08/2011 15:44 - Śledztwo w sprawie zabójstwa 13 – latki: To mógł być przypadkowy sprawca
- 29/08/2011 10:53 - Interaktywny portret Lecha Wałęsy w „Układance” Jakuba Pieleszki
- 28/08/2011 18:55 - Galeria zdjęć: Marsz Pustych Garnków
- 28/08/2011 18:27 - Znowu strzały na moście w Tczewie
- 26/08/2011 13:03 - Kolejna Olimpia na celowniku
- 26/08/2011 12:58 - Poseł Jaworski wyzywa do debaty na ziemi neutralnej premiera Tuska i ministra Grada
- 26/08/2011 12:48 - Nowy wymiar sopockiego Sfinksa
- 26/08/2011 11:00 - Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” i IPN zapraszają na wystawę
- 25/08/2011 18:23 - Banach o podwyżkach i biurokracji w Gdańsku: To nie liberalizm, to przymus dla mieszkańców