Prezydent Gdańska za kierownicą... Zagadka fiata 500 dla CBA?

Odnalazł się fiat 500, w którym dziennikarze... odnaleźli 3 lata temu prezydent Gdańska, Aleksandrę Dulkiewicz. Tym eleganckim autkiem kierowniczka gdańskiego samorządu od kilku lat śmigała samodzielnie po mieście i... samodzielnie nie wpisywała go do swojego oświadczenia majątkowego.

W lipcu 2022 tłumaczyła na antenie Radia Gdańsk, że "samochód jest w tej chwili w umowie najmu, dlatego w oświadczeniu majątkowym go nie ma". Bo "jak się dobrze przeczyta, co należy wpisać w oświadczenie majątkowe, to się wpisuje to, co się posiada".
No i w oświadczeniu za rok 2022 A. Dulkiewicz nadal fiata 500 nie posiada, ale... posiada zawartą w lutym 2022 na 3 lata umowę na leasing fiata 500 1.2 lounge o wartości 49 450 zł. Z tego tytułu do spłaty na koniec grudnia ub. roku pozostało jeszcze 27 200 zł.

Budzi więc wątpliwości - "jak się dobrze przeczyta" - stan świadomości prawnej magister prawa A. Dulkiewicz, która jeszcze w lipcu 2022 miała samochód "w umowie najmu" i nie informowała wyborców o zobowiązaniach leasingowych, które zawarła już w lutym 2022.

Nadto ważne formalnie pytania z tym związane dotyczą podstawy wcześniejszego użytkowania fiata 500, które nie były opisywane w oświadczeniach majątkowych z lat 2019-2021. Wbrew bowiem temu co prezydent miasta ogłosiła słuchaczom Radia Gdańsk, najem czyli zobowiązanie cywilno-prawne - punkt IX oświadczenia majątkowego - o wartości łącznie przekraczającej 10 tys. zł należy w oświadczeniu dokładnie wzmiankować.

Nie mając prawa własności - punkt VIII oświadczenia - do samochodu o wartości powyżej 10 tys. złotych, A. Dulkiewicz musiała mieć natomiast zobowiązania z tytułu najmu fiata 500, które instrukcja nakazuje ujawnić. Chyba, że fiat został użyczony, czyli udostępniony politykowi samorządowemu bezpłatnie?

Sprawdzaniem rzetelności oświadczeń majątkowych polityków samorządowych zajmuje się CBA. Wygląda na to, że prezydent Gdańska sama zaprosiła funkcjonariuszy do zajrzenia w swoje finansowe szpargały...

(gg,st)