- Gdyby państwu faktycznie zależało na poznaniu szczegółów tej transakcji, zwróciliby się państwo bezpośrednio do mnie, bez robienia medialnej wrzawy - pisze w oficjalnym oświadczeniu prezes PKN Orlen. To w odpowiedzi na wezwanie radnych Gdańska z KO i WdG, którzy chcą zwołać nadzwyczajną sesję i oczekują, aby podczas niej wyjaśnienia dotyczące fuzji PKN Orlen i grupy Lotos oficjalnie złożył Daniel Obajtek.
W trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej Radni Miasta Gdańska z klubów "Wszystko dla Gdańska" oraz Koalicji Obywatelskiej przedstawili dziennikarzom wniosek, który przesłali do Przewodniczącej Rady Miasta Gdańska Agnieszki Owczarczak. We wniosku radni piszą m.in. że "wnoszą o zwołanie nadzwyczajnej sesji" i dosłownie "wzywają na dywanik" prezesa Daniela Obajtka.
Oświadczenie w tej sprawie wydał, wywołany do tablicy, prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, który zarzuca radnym ignoranctwo i to, że chodzi im wyłącznie o wprowadzanie sztucznego szumu medialnego wokół sprawy. Wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie.
Radni rządzącej w Gdańsku koalicji uważają, że przejęcia gdańskiej firmy Lotos zmniejszy wpływy z podatków i grozi zmniejszeniem liczby miejsc pracy w regionie, czemu już znacznie wcześniej, nie tylko w powyższym oświadczeniu zaprzeczył Daniel Obajtek. Mimo to radni chcą, by ta kwestia była debatowana na posiedzeniu rady miasta.
- Tego jeszcze brakuje, żeby prezes Orlenu tłumaczył się przed miejskimi radnymi. Połączenie Orlenu i Lotosu jest po prostu polską racją stanu, to dawno temu, jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, powinno zostać wykonane. Jest po prostu niedorzeczne, żeby dwie firmy państwowe, należące do tego samego właściciela, konkurowały między sobą o "długość parówki w hot-dogu". Uważam, że prezes Obajtek wykonał taki królewski gambit, jeśli chodzi o rozstrzygnięcia, dotyczące MOL i pozyskania strategicznego partnera, który wytwarza 10 proc. ropy naftowej na świecie. To są ogromne pieniądze oraz dostęp do technologii, a także możliwość ekspansji. Zresztą sama rafineria Lotos byłaby skazana na porażkę i likwidację w dłuższej perspektywie czasu. Ten ruch ratuje miejsca pracy w Gdańsku. Ja na miejscu prezesa Obajtka na takie posiedzenie bym nie przyszedł, gdyż to jest zupełnie niedorzeczne. Myślę, że radni miejscy szukają jakiegoś tematu zastępczego. A powinni zająć się w pierwszej kolejności odśnieżaniem chodników i dbaniem o to, żeby ludziom w mieście żyło się dobrze, a politykę, już w tym przypadku międzynarodową, niech zostawią innym – skwitował Adrian Stankowski z Telewizji Republika i "Gazety Polskiej".
Marek Formela twierdzi z kolei, że cała ta sprawa nie ma nic wspólnego z troską o dobro Gdańska i jest jedynie polityczną demonstracją.
- Wśród 28 spółek, których udziałowcem jest gmina Gdańsk, nie ma ani grupy Lotos, ani PKN Orlen. A zatem mamy do czynienia z demonstracją polityczną, wynikająca z pewnej logiki walki partyjnej, w którą samorząd Gdańska, prowadzony przez panią Dulkiewicz, którą rozmiar codziennych zadań zdaje się przerastać, zaangażował się z dużo większą gorliwością niż w rozwiązywanie zadań, wynikających z ustawy o samorządzie. Dodam jeszcze, że prezes Daniel Obajtek, który z pewnością nie przyjedzie na sesję, bo po co miałby to robić, realizuje marzenia Donalda Tuska i Pawła Olechnowicza, którzy w 2012 roku byli w Arabii Saudyjskiej i byli zachwyceni, egzaltowali się pierwszym próbnym ładunkiem ropy naftowej od saudyjskiego koncernu. Olechnowicz podkreślał, że nawiązanie stałej współpracy w dłuższym okresie byłoby niezwykle interesujące zarówno w aspekcie technologicznym, jak i ekonomicznym. No i prezes Obajtek nawiązał właśnie taką współpracę – podsumował Marek Formela, redaktor naczelny "Gazety Gdańskiej".
Z kolei radni PiS oraz poseł Kacper Płażyński uważają, że sesja nadzwyczajna jest niezbędna, ale po to, aby zająć się sprawą lokalną – a mianowicie chodzi o kwestie rozliczeń miasta z deweloperem w związku z budową kompleksu handlowego Forum Gdańsk. Miasto miało przekazać prywatnemu inwestorowi teren wyceniany na co najmniej 140 milionów złotych, otrzymując w zamian budynek, który jest warty ok. 18 milionów złotych. Ponadto obiekt miał być oddany do użytku w 2019 roku, a nie stało się to do dnia dzisiejszego. W związku z tym poseł Kacper Płażyński złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa.
źródło radiogdansk.pl
- 14/02/2022 10:09 - W tygodniku „Sieci”: Jest ciężko, ale wyjdziemy z tego
- 13/02/2022 13:59 - Wejście w Historię: zabytki związane z AK
- 10/02/2022 19:39 - Prof. Rafał Chwedoruk: Wojny nie będzie
- 10/02/2022 10:08 - Pałac nie dla radnych. Wolą stadion?
- 09/02/2022 14:57 - Będą nowe lasy – Lasy Państwowe kupują tereny pod zalesianie
- 07/02/2022 09:58 - W tygodniku „Sieci”: Kulisy sprawy Ordo Iuris
- 06/02/2022 10:45 - Gdańskie wydatki... Tajne składki
- 03/02/2022 18:24 - Krzysztof Dośla: W portfelach zostanie nam więcej, ale inflacje może ten urobek zjeść
- 03/02/2022 18:11 - Poseł Kacper Płażyński składa zawiadomienie do prokuratury w związku z budową Forum Gdańsk
- 03/02/2022 18:04 - Mętlik w głowie Tuska - benzyna po 5,15!