W poniedziałek w biurze poselskim PiS w Gdańsku doszło do spotkania Aleksandry Dulkiewicz, prezydent Gdańska, z posłem Kazimierzem Smolińskim (PiS), współautorem projektu specustawy o przekazaniu terenów na Westerplatte przez wojewodę na rzecz Muzeum II Wojny Światowej. Spotkanie dotyczyło tzw. specustawy o Westerplatte.
- Dziękuję pani prezydent za możliwość spotkania i rozmowy o specustawie, która jest procedowana w Sejmie - powiedział poseł Kazimierz Smoliński. - Rzeczywiście działamy teraz pod dużą presją czasu. Ustawa jest w Sejmie, w najbliższą środę konwent seniorów zadecyduje w jakiej kolejności będą procedowane ustawy w trakcie tego posiedzenia. Teraz gospodarzem ustawy jest Marszałek Sejmu. Zwróciłem się do pani prezydent, żeby ewentualnie do niego kierowała prośby. Jestem otwarty na rozmowy. Możliwe są spotkania z kombatantami. Poprosiłem przewodniczącego komisji o zwrócenie się do rady kombatantów o opinię co do tej ustawy. Jesteśmy otwarci na rozmowy, które teraz są trudne, bo działa presja czasu i w najbliższych dniach musi zapaść decyzja, czy ustawa będzie procedowana czy zostanie odsunięta o tydzień, dwa tygodnie, żeby rozpatrzyć propozycję pani prezydent.
- Bardzo dziękuję przede wszystkim panu posłowi za możliwość rozmowy i spotkania w bardzo ważnej sprawie jaką jest Westerplatte, dla wszystkich Polek i Polaków - powiedziała prezydent Aleksandra Dulkiewicz. - Dziś sytuacja jest taka, że na stole leży oferta złożona przeze mnie podczas spotkania z ministrem kultury panem Jarosławem Sellinem w ubiegłym tygodniu. Oferta mówiąca o tym, że miasto Gdańsk jest gotowe wnieść grunty należące do miasta Gdańska i współtworzyć, to znaczy wspólnie decydować o inwestycji, współtworzyć i współprowadzić instytucję, która miałaby zająć się pamięcią Westerplatte. Czekam na odpowiedź, dlatego poprosiłam, także za namową pana ministra Sellina, o spotkanie z panem posłem, jako przedstawiciela wnioskodawców tego projektu poselskiego specustawy. Trudno rozmawiać o ofercie kompromisowej gdy mogę ustawę w trakcie procedury legislacyjnej. Dziś wystosuję także list do pana marszałka Marka Kuchcińskiego, a także wicemarszałka Ryszarda Terleckiego jako szefa klubu posłów PiS. Mam nadzieję, że chęć rozmowy, dialogu o tym, jak upamiętnić bohaterskich żołnierzy na Westerplatte, zwycięży, cały czas taką nadzieję mam, i będziemy mogli wspólnie, nie tylko z ministerstwem i miastem, to nie o to chodzi, ale wspólnie z kombatantami, środowiskami muzealnymi, konserwatorskimi, tymi, którzy troszczą się o pamięć, będziemy z nimi wspólnie tę inwestycję przygotować, współprowadzić i szerzyć działalność edukacyjną. Odbieram tę rozmowę jako spotkanie dwojga patriotów. Westerplatte to ważny element tożsamości dla Polek i Polaków, ale także dla gdańszczan. Mam nadzieję, że będziemy szukali tego co łączy, a nie tego co dzieli. Tylko dzisiaj ta piłeczka jest po stronie pana posła i jego środowiska politycznego. Tym gestem mogłoby być wstrzymanie prac nad ustawą, wspólna rozmowa przy stole na temat pamięci, to mogłoby być takim gestem, który przekona Polaków, że szukamy tego co łączy, a nie tego co dzieli.
- Pan minister zaprasza do współpracy, natomiast nie bardzo sobie wyobrażam tworzenie instytucji, w której jest dwóch właścicieli i każdy ma decydować - powiedział poseł Smoliński. - Doświadczenia w tym zakresie są złe. Powinien być jeden lider, czyli państwo polskie, które zajmie się zagospodarowaniem Westerplatte. Kiedyś państwo polskie kupiło ten teren od niemieckich właścicieli. Współdecydowanie, że każdy będzie miał tyle samo głosów, spowoduje, że wszystko zostanie zablokowane. Nie wierzę, że cokolwiek by się wtedy zmieniło. Nie było takiej sytuacji w historii, żeby projekt został wycofany. Zawsze znajdzie się ktoś, kto się na to nie zgodzi. Pytania o ofertę powinny być skierowane do ministra i dyrektora Muzeum II Wojny Światowej. Gdyby działania były inne, to tej ustawy pewnie by nie było. Prezydent Adamowicz, Paweł, bo się znaliśmy, sam mówił, że ma na sumieniu to, jak wygląda Westerplatte. Są pewne odmienne spojrzenia między tym, co my byśmy chcieli, a tym, jak władze Gdańska patrzą na Westerplatte. Każde pole bitwy na świecie jest zarządzane przez państwo, jeśli ma wymiar krajowy lub międzynarodowy, a to ma charakter światowy. Powinna być dobra współpraca między państwem a samorządem. Samorządy zazwyczaj cieszą się, że państwo chce inwestować.
Inne artykuły związane z:
- 05/07/2019 18:36 - Westerplatte na łamach
- 04/07/2019 20:00 - Karol Nawrocki: Wolne Miasto Gdańsk we władzy NSDAP
- 04/07/2019 17:15 - Szpitalny poziom dostatku - ile kwitują pomorscy prezesi
- 04/07/2019 17:11 - Neumann w Gdańsku, Nowacka w Gdyni, Biernacki poza PO
- 03/07/2019 20:49 - Dr Marek Rosinke - pożegnanie
- 30/06/2019 16:14 - Nowy numer tygodnika „Sieci”! Wstrząsający reportaż: Czy Gdańsk chce do Niemiec?
- 29/06/2019 17:37 - 45-lecie Wartowni nr 1 na Westerplatte
- 29/06/2019 13:44 - PILNE!!! Dulkiewicz pisze do Smolińskiego
- 27/06/2019 21:06 - Stacja Orunia: Kobiecość w nowiu
- 27/06/2019 21:01 - Stacja Orunia: Koncert finałowy flamenco