W poniedziałek 10 kwietnia przy pomniku Anny Walentynowicz w Gdańsku – Wrzeszczu upamiętniono ofiary katastrofy smoleńskiej z 2010 roku. W uroczystości podczas której zapalono znicze, złożono wiązanki kwiatów i odczytano listę ofiar katastrofy smoleńskiej wzięli udział m.in. Andrzej Jaworski – Wiceprezes PZU SA, Anna Wirska – Radna Miasta Gdańska oraz Danuta Sikora, dyrektor Oddziału Regionalnego Agencji Mienia Wojskowego w Gdyni. Organizatorem uroczystości było Stowarzyszenie Forum Młodej Prawicy.
Podczas uroczystości odczytanie listę osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku, odmówiono wspólną modlitwę, złożono wiązanki oraz zapalono znicze.
- 10 kwietnia to z jednej strony rocznica zbrodni katyńskiej - powiedział Tyberiusz Kriger, Prezes Stowarzyszenia Forum Młodej Prawicy. - Należy pamiętać, że członkowie delegacji samolotu Tu-154M lecieli aby oddać hołd pomordowanym polskim oficerom. Z drugiej strony należy pamiętać o ofiarach katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Byli to dla nas bardzo ważni ludzie - Lech Kaczyński, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, przedstawiciele wojska, parlamentarzyści, elita polskiego państwa. Jako Stowarzyszenie Forum Młodej Prawicy staramy się organizować i pamiętać o tak ważnych datach stąd też nasza inicjatywa tej uroczystości.
- To jest siódma rocznica nie tylko wielkiej tragedii, która dotknęła nas Polaków ale to także siódma rocznica tej bardzo trudnej sytuacji gdy ówczesne władze postanowiły nie działać w sposób, który doprowadziłby do szybkiego wyjaśnienia tej katastrofy, ale postanowiły oddać to śledztwo w ręce Rosjan - powiedział Andrzej Jaworski, Wiceprezes PZU SA. - Myślę, że cały czas trzeba przypominać, że było to niezgodne z polską racją stanu, niezgodne z naszą suwerennością. Ta rocznica niech będzie także przestrogą, aby nigdy więcej żadna władza nie postępowała jak zrobił to Donald Tusk. Wiele osób, które zginęły nie tylko mieszkało i pracowało w Gdańsku, ale również często tu bywało. Miałem ten wielki zaszczyt, że znałem i pracowałem dla świętej pamięci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, znałem, siedziałem w jednej ławie poselskiej ze świętej pamięci Maciejem Płażyńskim, wcześniej w radzie miasta pracowałem z Arkadiuszem Rybickim. Miałem ten zaszczyt, że poznałem i przez prawie 2 lata świętej pamięci Anna Walentynowicz pomagała mi, pytała, dawała rady kiedy byłem prezesem Stoczni Gdańskiej. Z tą załogą, która zginęła miałem wielką przyjemność odbyć kilka ważnych lotów. Myślę, że tym bardziej to boli, że sprawa po tylu latach cały czas jest niewyjaśniona, ale jestem przekonany, że jest już coraz bliżej do poznania prawdy co się wtedy stało.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 11/04/2017 19:25 - Piątka licealistów zachęca do międzynarodowej edukacji
- 11/04/2017 18:03 - Kiermasz Wielkanocny TPG
- 11/04/2017 17:16 - "Wielkie jajcowanie" w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa
- 10/04/2017 19:23 - F. Potulski: Samorząd jest zobowiązany zabezpieczyć publiczne usługi
- 10/04/2017 15:04 - Szkoła to nie spółka z o.o. Decyzja o przekazaniu szkoły w Kokoszkach prywatnej spółce – nieważna
- 09/04/2017 20:06 - I dymi mgłą katyński las...
- 07/04/2017 19:32 - Uroczystość ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej
- 07/04/2017 12:00 - Krzysztof Piekarski: Konstytucja pisana była według "zgniłego" kompromisu
- 06/04/2017 19:37 - Dzień otwarty GUMed
- 06/04/2017 13:01 - Karol Nawrocki: z IPN na szefa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku