Noworoczne spotkanie pomorskich przedsiębiorców

Tradycyjne noworoczne spotkanie z pomorskimi przedsiębiorcami odbyło się 10 stycznia w Dworze Artusa w Gdańsku.

Do licznie zebranych gości, dziękując im i gratulując 2011 roku, w charakterze gospodarza, jako pierwszy przemówił Zbigniew Canowiecki, przewodniczący Pracodawców Pomorza (na zdjęciu poniżej drugi z prawej). Powiedział, że miał okazję pod koniec minionego roku odwiedzić średniej wielkości przedsiębiorstwa województwa pomorskiego i wszystkie one są w bardzo dobrej sytuacji finansowej. Większość nie korzysta z kredytów bankowych i ma zamówienia na 2012 rok Ograniczają jednak inwestycje i nie zatrudniają nowych pracowników w obawie o nadchodzącą recesję. Wynika to z naszej ostrożności i odpowiedzialności za prowadzone firmy. Dowodzi to tego, że nasz system kapitalistyczny opiera się na zaufaniu do rynków finansowych i rządzących, że prowadzą oni kraj w dobrym kierunku. Niepokojącym jest, że według Unii Europejskiej nasz dług publiczny jest zbyt duży. Na szczęście klimat, jaki tworzą włodarze naszych miast jest szczególnie dobry i za to Zbigniew Canowiecki bardzo gorąco podziękował. - Świadectwem tego, co mówię jest przyznanie marszałkowi pomorskiemu Mieczysławowi Strukowi najwyższego odznaczenia Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej – Konfederacji Przyjaciel Pracodawcy. Miałem też ostatnio konieczność zwrócenia się do burmistrzów i wójtów naszego województwa o pomoc dla naszych przedsiębiorców i zawsze ją otrzymywałem, jak choćby ostatnio burmistrza Redy czy prezydentów Elbląga i Gdańska. Sprawy zostały załatwione pozytywnie. Dziękuję wszystkim instytucjom wspierającym, nadzorującym i kontrolującym nasze przedsiębiorstwa. Mam nadzieję, że w 2012 roku odniesiecie sukcesy gospodarcze - powiedział Canowiecki.

Głos zabrał Wiesław Szajda, prezes Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Gdańsku (na zdjęciu poniżej pierwszy z lewej): - Ja tak do końca z tym optymizmem gospodarczym bym się nie zgadzał. Dlatego, że podlegające nam przedsiębiorstwa, te mikro, małe i średnie, nie są w tak doskonałej kondycji finansowej. Maja one dosyć dużo problemów. W ciągu roku w Polsce zamyka się od 600 do 800 piekarni i to jest bardzo niepokojący sygnał. Dlatego życzę wszystkim przedsiębiorcom, aby nie musieli korzystać z kredytów, pożyczek i innych form wsparcia. Mam nadzieję, że rok 2012 nie będzie gorszy niż 2011, i tego życzę wszystkim z całego serca.

Z kolei głos zabrał Sławomir Halbryt, wiceprezes Zarządu Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza: - Sukces według definicji internetowej, to spełnienie wszystkich oczekiwań. To jest definicja bardzo trudna do spełnienia. Wiele naszych oczekiwań w minionym roku zostało spełnionych, ale wiele też ciągle jeszcze nie jest spełniona wśród pracodawców. Nie jest więc to najlepsza definicja sukcesu. Ta pochodząca ze Stanów z lat 50-tych mówi, że sukces to postępująca realizacja wartościowego celu. Jest jeszcze trzecie podejście do sukcesu, każdego z nas indywidualna i aby on się spełnił i był naszym udziałem w 2012 roku.

Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego: - W gospodarce rynkowej solą są przedsiębiorcy. Musimy sobie uzmysłowić fakt, że bez wysokiej aktywności trudno myśleć o dobrym budżecie i realizacji zadań w Gdańsku lub całym województwie pomorskim lub innych jednostkach samorządowych. I trudno było by marzyć o kolejnych miejscach pracy. Zatem kondycja pracodawców i ich firm jest bardzo istotna na naszym Pomorzu. Dobrze się składa, że nie mamy powodów do nie zadowolenia. Ja bym prosił, aby nie używać takich słów jak kryzys, stagnacja, bo nasi przedsiębiorcy radzą sobie całkiem dobrze. Powstało sporo nowych przedsiębiorstw, więcej niż tych, które w ostatnich 12 miesiącach zostały zlikwidowane. Plasujemy się więc na dobrym pułapie. Mamy takie dane, które ukazują, że w dziedzinie innowacji województwo pomorskie jest zdecydowanie w ścisłej czołówce, w dziedzinie przedsiębiorstw na drugim miejscu, a w dziedzinie przedsiębiorstw usługowych na trzecim miejscu w Polsce. Mamy zdolność przyciągania nowych technologii i pomysłów. Ja się bardzo cieszą, że pomorscy przedsiębiorcy dobrze sobie radzą. Ja też jak Zbigniew Canowiecki odwiedzam przedsiębiorstwa i dopytuję się o ich kondycję, problemy. I nasuwa mi się taki wniosek, wszędzie tam gdzie wydajemy decyzje administracyjne musimy myśleć o rozwoju przedsiębiorstw, bo to są nowe stanowiska pracy. W 2012 roku wierzę, że będzie dobrze dla pomorskich przedsiębiorców. Bez was trudno sobie wyobrazić rozwój Pomorza, tak gospodarczy jak i społeczny. Życzę wam, zatem w 2012 roku trafnych i precyzyjnych decyzji oraz rozwoju. Jesteście żywa tkanką społeczności całego Pomorza. Wszystkiego najlepszego.

Ryszard Stachurski, wojewoda pomorski: - Dziękuję za życzliwe słowa. Zapewniam, że wraz ze swoimi współpracownikami zrobię wszystko, aby w przyszłym roku na podobnym spotkaniu mogli państwo wyrazić takie same, a może i bardziej życzliwe opinie o pracy pomorskiego urzędu wojewódzkiego. Przyłączając się do wszystkich deklaracji wypowiedzianych przez marszałka Struka, chciałbym państwu w Nowym 2012 Roku życzyć wszystkiego dobrego.

Paweł Adamowicz, prezydent Miasta Gdańska: - Życzę wszystkim stabilnych reguł, a jeśli rząd lub Senat coś zmienią, to, aby było na lepsze. Życzę lojalnych klientów, płacących na czas faktury. Życzę racjonalnej administracji, szeroko pojętej i trochę szczęścia. I wtedy będzie sukces, wszystkiego dobrego!

Uczestnicy noworocznego spotkania pomorskich pracodawców, posłów i senatorów Rzeczpospolitej, prezydentów, burmistrzów, starostów, rektorów wyższych uczelni, przedstawicieli instytucji kultury i sportu, organizacji pozarządowych, klubów i stowarzyszeń biznesowych, przy lampce szampana i drobnym poczęstunku, mówili o swoich osiągnięciach, utrudnieniach, potrzebach życząc zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym 2012 Roku.

Wła-49
Zdjęcia: Włodzimierz Amerski