Rozmowa z Mirosławem Mudlaffem, byłym szefem Straży Miejskiej w Sopocie
- Jak ocenia pan wniosek Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie do prezydenta kurortu aby lokale rozrywkowe w Sopocie były otwarte tylko do godziny 3 w nocy?
Mirosław Mudlaff: Myślę, że to nie jest najlepszy pomysł, albo nie do końca przemyślany. Uzasadniam to tym, że jeżeli struktura przestępczości w Sopocie, na którą powołuje się Komendant, wskazuje na to, że większość tych zdarzeń związanych z zakłóceniem porządku, ciszy, spoczynku nocnego ma miejsce w godzinach 4-5. W logiczny sposób należy domniemywać, że gdyby o 3 godzinie w nocy lokale zamknęły swoją działalność to wszyscy ludzie, w jednym czasie, wyjdą na ulicę. Potem jest pytanie co ze sobą zrobią dalej? Gdzie się przemieszczą? Będzie ich więcej niż wtedy gdy sami chcieliby opuścić lokal, bo o 3 będą musieli, a tak sukcesywnie mniej lub więcej się na Monciaku znajduje. Nastąpi kumulacja, która teraz jest rozłożona w czasie. Tak naprawdę to nie ma aż tak dużego wpływu na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców ponieważ tyle samo patroli policji pracuje w godzinach 22-6 ile pracowałoby do godziny 3. Wątpię, żeby o godzinie 1 lub 2 w nocy były jakieś dodatkowe patrole policji. Z doświadczenia wiem, że wsparcie oddziałów prewencji napotyka na ograniczenia czasowe, co jest związane z pełnieniem służby przez funkcjonariuszy w odpowiednich godzinach. Nie słyszałem podczas moje wieloletniej pracy w policji, aby oddziały prewencji rozpoczynały pracę na przykład o pierwszej w nocy. Ten wniosek nic nie zmieni. Uważam, że jest to działanie populistyczne. Tak do końca nie wiem czemu ma to służyć. Być może chodzi o wywarcie większego wpływu na samych restauratorów,a by oni dołączyli się do działań związanych z bezpieczeństwem. Ten temat wałkuje się od wielu lat w Sopocie w zakresie dodatkowych służb, w zakresie utrzymania patroli służb ochrony czyli tak zwanych ochroniarzy. Było to już praktykowane. Część właścicieli lokali się na to składała. Funkcjonowało to mniej lub bardziej skutecznie. Tu widziałbym pewien pomysł. Najbardziej dziwi mnie cisza magistratu. Chyba jest oczekiwanie jak się do tego odniesie opinia publiczna, jak się odniosą do tego sami restauratorzy. Nie należy chyba tego wniosku traktować poważnie.
- Składanie takiego wniosku przez komendanta policji nie jest jakby uciekaniem przez prezydenta od odpowiedzialności w tej sprawie?
Mirosław Mudlaff: Nie da się ukryć, że magistrat popełnił wiele błędów dopuszczając do sytuacji, która teraz zaistniała. Po prostu wieloletnia polityka miasta, której teraz zbieramy pokłosie. Mogę potwierdzić, że sami policjanci sobie z tym nie poradzą z tym problemem. Przynajmniej w sezonie. Po sezonie, przy wsparciu oddziałów prewencji, może dadzą radę. W trakcie sezonu przy takim napływie ludności siłami, którymi dysponują nie są w stanie sobie poradzić. Chyba rozumiem też intencje. Nie wypadało powiedzieć komendantowi, że zamykamy sopockie lokale o godzinie 24, bo zostałby wyśmiany. Musimy myśleć o stratach jakie przyniosłaby taka decyzja. Restauratorzy płacą duże dzierżawy, mają duże utrzymania i chcą, żeby lokal był jak najdłużej czynny, żeby było w nim jak najwięcej osób i dlatego w różnych sposób zachęcają promocjami, organizowaniem imprez dla młodzieży.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 06/03/2017 07:48 - Borusewicz przewodniczącym Kolegium Programowego ECS
- 04/03/2017 10:36 - Janusz Śniadek: Między biznesem a transferami społecznymi
- 04/03/2017 10:33 - Gazeta Sopocka: Karnowski jak Ludwik XIV
- 02/03/2017 22:45 - Agitacja Kowalczuka. Prezes PFS pod dyktando PO
- 02/03/2017 17:09 - Morawiecki: Dla nas gospodarka i społeczeństwo to jedno
- 01/03/2017 18:33 - Alkohol, narkotyki, morderstwo - Imprezownia Sopot
- 01/03/2017 15:13 - „NFZ bliżej pacjenta – sprawdź czy byłeś i jesteś ubezpieczony”
- 01/03/2017 06:47 - Prof. Szwagrzyk Człowiekiem Roku Tygodnika Solidarność
- 28/02/2017 18:48 - Rusza Budżet Obywatelski 2018. 14 milionów do wydania
- 27/02/2017 11:30 - Wystawa ZDolnych Oruniaków